Argentyński sędzia Fernando Rapallini prowadził swój trzeci mecz podczas trwających Mistrzostw Europy. Tym razem 43-latek poprowadził spotkanie 1/8 finału między Francją, a Szwajcarią.
Drugi raz rozjemca z La Platy był arbitrem konfrontacji przeprowadzonej w stolicy Rumunii, czyli Bukareszcie. Ponowne spisał się dobrze, podejmując słuszne decyzje w trakcie spotkania.
Rzut karny podyktowany dla Helwetów na początku drugiej połowy po konsultacji z VAR okazał się zasadny. Pan Rapallini nie popełniał większych błędów.
Starcie skończyło się remisem 3:3, a po bezbramkowej dogrywce odbył się konkurs jedenastek wygrany przez Szwajcarów.
Zatem aktualny mistrz świata został wyeliminowany z Euro jeszcze przed ćwierćfinałami (przypomnijmy, iż finał ostatniego Mundialu też prowadził Argentyńczyk – Néstor Pitana).