Embed from Getty ImagesReprezentacja Argentyny pokonała po dogrywce 1:0 Kolumbię w finale Copa America 2024. Mecz rozegrano na Hard Rock Stadium w Miami, a zwycięską bramkę w 112. minucie strzelił Lautaro Martinez.
Spotkanie finałowe zostało opóźnione o 80 minut. Organizatorzy nie odgrodzili stadionu obszarem, do którego wchodziliby tylko fani po wstępnej weryfikacji posiadania biletów, których dopiero później czekałaby kontrola. W efekcie pod samymi bramami stadionu bardzo szybko zaczęły gromadzić się tłumy. Obsługa nie była w stanie poradzić sobie z wpuszczaniem ludzi i doszło do przedarcia się kilkudziesięciu osób na teren stadionu, dlatego organizatorzy nakazali zamknąć wszystkie bramy i ostrzec kibiców, że wpuszczone będą tylko osoby z biletami. Ludzi jednak stale przybywało, i rósł napór na ogrodzenia. W tłumie zaczęły się omdlenia, rodzice próbowali wyciągać swoje dzieci jak najwyżej, by nie dusiły się w tłoku, nad którym nikt nie miał kontroli i z którego w takiej chwili nie da się wyjść. Na całe szczęście uniknięto tragedii.
Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Kolumbia, ale okazji bramkowych po obu stronach było niewiele. Najlepsze mieli Jefferson Lerma, który w 7. minucie oddał strzał z kilkunastu metrów i trafił w słupek, oraz pół godziny później Messi, który z bliska trafił w swojego kolegę Juliana Alvareza.
W drugiej połowie Albicelestes z minuty na minutę zyskiwali przewagę na boisku. W 66. minucie Messi zszedł z boiska z kontuzją i na ławce rezerwowych zalał się łzami. W 75. minucie Argentyńczycy w końcu trafili do siatki, ale trafienia Gonzaleza nie uznano gdyż na spalonym był podający mu Angela Di Marii.
W odróżnieniu od meczów poprzednich rund, gdy od razu rozgrywano serię rzutów karnych, w finale rozegrano dogrywkę. W tym dodatkowym czasie selekcjoner Argentyny Lionel Scaloni dokonał kilku zmian i wprowadził na boisko m.in. Giovaniego Lo Celso oraz Lautaro Martineza. To właśnie ta dwójka rezerwowych w 112. minucie przeprowadziła decydującą akcję finału. Lo Celso podał prostopadle do Martineza, który strzelił swojego piątego gola w trwającym turnieju i tym samym przypieczętował dla siebie tytuł najlepszego strzelca imprezy. W samej końcówce nie działo się już nic godnego uwagi poza zejściem z boiska 36-letniego Angela Di Marii, dla którego był to pożegnalny mecz w kadrze narodowej. To on zdobył m.in. bramkę na wagę triumfu w finale Copa America 2021 oraz jednego gola w meczu o trofeum mistrzostw świata z Francją w Katarze.
Argentyna powtórzyły wyczyn Hiszpanii z lat 2008-2012, którzy dwukrotnie zdobyli ME i triumfowali w MŚ. Albicelestes dwukrotnie wygrali Copa America i w 2022 sięgnęli po upragniony Puchar Świata. Poprowadził ich do tego początkowo tymczasowy trener Lionel Scaloni, który potrafił z gwiazd zbudować nieustępliwą, walczącą i skuteczną drużynę!
Najlepszym bramkarzem wybrano jego rodaka Emiliano Martineza, zaś tytuł MVP trafił do Kolumbijczyka Jamesa Rodrigueza. Argentyna wygrała mistrzostwo po raz 16. W klasyfikacji wszech czasów Albicelestes mają najwięcej triumfów w historii rozgrywek. Drugi jest Urugwaj (15), a trzecie Brazylia (9).
Argentyna vs Kolumbia – 1:0 (0:0, 0:0)
1:0 Lautaro Martinez (112.).
Argentyna: Emiliano Martinez – Gonzalo Montiel (72. Nahuel Molina), Cristian Romero, Lisandro Martinez, Nicolas Tagliafico – Angel Di Maria (117. Nicolas Otamendi), Rodrigo de Paul, Enzo Fernandez (97. Giovani Lo Celso), Alexis Mac Allister (97. Leandro Paredes) – Lionel Messi (66. Nicolas Gonzalez), Julian Alvarez (97. Lautaro Martinez).
Kolumbia: Camilo Vargas – Santiago Arias, Davinson Sanchez, Carlos Cuesta, Johan Mojica – Jhon Arias (106. Jorge Carrascal), Richard Rios (89. Kevin Castano), James Rodriguez (91. Juan Quintero), Jefferson Lerma (106. Mateus Uribe), Luis Diaz (106. Miguel Borja) – Jhon Cordoba (89. Rafael Borre).
Żółte kartki: Alexis Mac Allister, Giovani Lo Celso – Jhon Cordoba, Miguel Borja.
Sędzia: Raphael Claus (Brazylia).
Widzów: ok. 65 tys.