Boca przerywa antyremisową passę

Bezbramkowym wyjazdowym remisem z dużo niżej notowanym Temperley drużyna Boca Juniors zainaugurowała oficjalne rozgrywki w 2016 roku. Pierwsza kolejka nowego sezonu ligowego o nazwie Torneo de Transición przyniosła mistrzom Argentyny przerwanie antyremisowej serii, która łącznie ze sparingami wyniosła aż 35 meczów!

Naprawdę ciężko uwierzyć, że od połowy maja ubiegłego roku przez kolejne 35 pojedynków (18 ligowych, 6 Pucharu Argentyny i 11 towarzyskich) Boca osiągała same rozstrzygnięte rezultaty. Chyba mało kto też spodziewał się jakoby to fatum miało przerwać kandydujące do spadku zaściankowe Temperley.

Nota bene ostatni remis Boca Juniors zanotowała w… tym pamiętnym El Superclásico podczas 1/8 finału Copa Libertadores, które zakończyło się opryskaniem gazem pieprzowym graczy River przez „kibiców” Boca. Wówczas oficjalnie potyczkę zakończono po pierwszej połowie wynikiem 0:0, bowiem wynik dwumeczu honorował awansem drużynę pokrzywdzoną w ów incydencie. 

Spotkanie Temperley vs Boca rozegrano na Estadio Florencio Sola w południowym Buenos Aires (obiekt Banfield), albowiem nominalny stadion popularnych „El Gasolero” aktualnie przechodzi modernizację.

Nie było powtórki z rozrywki i kolejnego zwycięstwa Boca nad outsiderem rzędu 2:0 po wspaniałym lobie Jonathana Calleriego, takiego jak rok temu. Dzisiaj „Jony” strzela gole lobami dla brazylijskiego São Paulo FC. Aczkolwiek jakie to ma znacznie skoro ekipa trenera Rodolfo Arruabarreny dysponuje samym Carlosem Tévezem?

Niestety dla „Apacza” było to katastrofalne spotkanie. Już na samym początku zahaczony przez stopera rywali wybiegł sam na sam z bramkarzem Federico Crivellim, który heroicznie wybiegł doń i wygarnął piłkę spod nóg, a tę następnie wykopał obrońca „gospodarzy”.

Kolejny pokaz ofiarności Temperley widzieliśmy, gdy Crivelli wybił przed siebie bombę z dystansu Marcelo Meliego, ale po chwili składającego się do dobitki Nicolása Lodeiro brawurowo wytrącił z rytmu kapitan Gastón Aguirre.

W dalszej części starcia defensywa ubiegłorocznego beniaminka radziła sobie znacznie sprawniej totalnie odcinając od gry Andrésa Cháveza i wystarczająco neutralizując Téveza.

Niekiedy Temperley sami dopuszczali się ataków, lecz zabrakło im skuteczności, wyrafinowania oraz doświadczenia. Najgroźniejszy strzał z ich strony oddał w drugiej połowie Ariel Cólzera, lecz zbyt ostry kąt od bramki strzeżonej przez Orióna i kryjący go defensor sprawili, iż zaadresował futbolówkę wprost do rąk 34-letniego bramkarza.

Ostatecznie ten remis jest dla zespołu Ivána Delfino świetnym wynikiem, dającym nadzieję jakoby „El Gasolero” podczas nadchodzącego sezonu mieli walczyć o wyższe cele aniżeli rozpaczliwa pogoń za utrzymaniem się wśród pierwszoligowców. Teraz będzie im o tyle łatwiej, że spadnie tylko jeden zespół.

Temperley vs Boca Juniors 0:0

Skład Boca Juniors: Agustín Orión – Gino Peruzzi, Fernando Tobio, Daniel Díaz (C), Jonathan Silva – Pablo Pérez, Adrián Cubas, Marcelo Meli (60′, Fernando Gago) – Nicolás Lodeiro (60′, Cristian Pavón) – Carlos Tévez, Andrés Chávez

Sędziował: Fernando Echenique

Następnego weekendu Boca podejmie u siebie beniaminka Atlético de Tucumán w ramach drugiej kolejki. Natomiast już za pół tygodnia „Bosteros” stoczą w Córdobie klasyk z San Lorenzo de Almagro, którego stawką będzie Superpuchar Argentyny oraz kwalifikacja do tegorocznej Copa Sudamericana.

Wtajemniczeni wiedzą, że Boca ogółem nie ma szczęścia do potyczek z klubem papieża Franciszka. Niemniej „Cuervos” również wystartowali w lidze od wyjazdowego remisu z drużyną dołu tabeli – Patronato i podobnie jak team Rodolfo Arruabarreny zanotowali nieudane Torneos de Verano.

Zatem możemy być pewni, że czołowy duet poprzedniej kampanii ligowej będzie rywalizował między sobą o przełamanie niemocy.

Comments are closed.