Albicelestes mistrzem CONMEBOL U-20!

Młodzieżowa reprezentacja Argentyny wygrywając w ostatnim spotkaniu 2:1 z Urugwajem zdobyła mistrzostwo Ameryki Południowej w kategorii U-20 oraz zapewniła sobie prawo gry w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro 2016.

Młodzi Argentyńczycy w ostatnim spotkaniu by triumfować w kontynentalnym championacie i awansować do IO musieli w ostatnim spotkaniu przynajmniej zremisować z gospodarzami turnieju. Mecz z Urugwajem rozpoczęli jednak fatalnie, bo gospodarze już w 7 minucie objęli prowadzenie po trafieniu Gastón Pereiro.  Na całe szczęście w 35 minucie do remisu doprowadził Sebastián Driussi, a w końcówce spotkania w 80 minucie zwycięskiego gola strzelił Angel Correa. Trafienie zawodnika Atletico Madryt pozbawiło Urusów prawa gry w barażu o IO, a dało taką szansę Kolumbijczykom.

Argentyńczycy poza awansem na IO już wcześniej wywalczyli sobie kwalifikację do tegorocznym MŚ U-20, które odbędą się w Nowej Zelandii. Poza Albicelestes zagrają w nich również reprezentacje Kolumbii, Urugwaju i Brazylii. Kolumbijczycy ponadto zagrają w barażowym dwumeczu z drużyną ze strefy CONCACAF o prawo gry w IO w Rio de Janeiro.

Końcowa klasyfikacja:
1. Argentyna – 13 pkt.
2. Kolumbia – 9 pkt.
3. Urugwaj – 8 pkt.
4. Brazylia – 7 pkt.
5. Peru – 3 pkt.
6. Paragwaj – 1 pkt.

31 Comments to "Albicelestes mistrzem CONMEBOL U-20!"

  1. Boreas's Gravatar Boreas
    10 lutego 2015 - 10:34 | Permalink

    Mimo wszystko szkoda Urugwaju. Zasłużyli na olimpiadę. A Brazylia nie.

  2. Boreas's Gravatar Boreas
    10 lutego 2015 - 10:35 | Permalink

    Tak więc przez najbliższe dwa lata nie będzie brakowało emocji – imprez z udziałem Albiceleste. W tym roku jeszcze Copa i MŚ U-20, a w przyszłym znów Copa (tylko lepsza) i jeszcze olimpiada. Już można układać drużyny w głowie.

  3. Boreas's Gravatar Boreas
    10 lutego 2015 - 10:43 | Permalink

    Trochę mnie zastanawia dlaczego po mistrzostwach Martino rezygnuje z dwóch piłkarzy, którzy akurat tam spisali się świetnie (Garay, Lavezzi), a zostawia takich, którzy zawiedli na całej linii (Higuain Aguero). To dla piłkarza takiego jak Garay, który był ostoją naszej defensywy, może być i niezrozumiałe i bardzo bolesne.
    Jeśli chodzi o napastników, to uważam, że Martino musi się zdobyć na częściową reformę. Nie powinien brać trójki napastników (Aguero, Higuain, Tevez), z których każdy na wielkim turnieju już kiedyś zawiódł. Uważam, że dwóch z nich + jeden zupełnie nowy (tutaj jak wiadomo do wyboru do koloru: Vietto, Dybala, Icardi, Di Santo), to racjonalne rozwiązanie. W końcu stopniowe zmiany powinny przyjść.

  4. Boreas's Gravatar Boreas
    10 lutego 2015 - 10:50 | Permalink

    Zastanawiam się też, kto zwyciężyłby w sondzie obok, gdyby przeprowadzić ją teraz. postawiłbym na Geronimo Rulliego. Także w reprezentacji. Wobec faktu, że teraz już zarówno Caballero jak i ROmero są rezerwowymi w swoich klubach przyszedł czas na Geronimo. Jestem pewien, że pojedzie na Copa, a może dostanie powołanie już na najbliższe mecze. W końcu Martino obserwował go jeszcze kiedy był rezerwowym Realu Sociedad. Był Romero i Caballero. jest Rulli i Batalla. Sądzę, że w marcu Martino powoła Romero, Caballero i Rulliego. Ten drugi musi jeszcze zaliczyć debiut, bo ostatnio miał tylko powołanie. Myślę, że Tata nie pozostawi, go bez choćby jednego meczu w dorosłej kadrze.

  5. Boreas's Gravatar Boreas
    10 lutego 2015 - 11:53 | Permalink

    A od 4 marca Sudamericano U-17. Argentyna broni tytułu, przypominam.

  6. kamis99's Gravatar kamis99
    10 lutego 2015 - 14:31 | Permalink

    powiedzmy sb szczerze: żaden z tych napastników nie da nam tyle, ile dają Tevez, Kun i Higuain. Messi tez zawiódł na jednym (a nawet dwóch) turnieju i co mamy się go pozbyć? Co o bramkarzy, to od dawna mówie, że Romero jest pierwszym bramkarzem i będzie nim do 40-stki 🙂 To nie przypadek, że Sergio już u 4.selekcjonera jest numerem 1. Mam nadzieję, że za 3 lata pojedzie trójka bramkarzy: Romero, Rulli, Batalla. Tylko najpierw Batalla, który jest największym argentyńskim talentem wśród bramkarzy od jakiś 20 lat, musi sobie wywalczyć miejsce w River. Jednak na te wielkie talenty trzeba uważać, bo wielu już takich było (Lux, Ustari, Carrizo), a niby ten najmniej utalentowany Romero zrobił największą karierę w reprezentacji.

  7. Boreas's Gravatar Boreas
    10 lutego 2015 - 15:46 | Permalink

    Batalla to już chyba w Realu będzie walczył o miejsce w składzie.
    Jeśli idzie o Romero, to nie będę się rozpisywał, bo dobrze wiadomo, że mamy z Kamisiem własne, całkiem odmienne zdania na ten temat. Ja uważam całkiem inaczej: że Romero już niedługo będzie pierwszym.
    Podobnie różne zdanie w kwestii napastników. Przede wszystkim nie zgadzam się, że Messi kiedykolwiek zawiódł. Pamiętam doskonale jego poprzedni mundial i Copa America. On tam biegał za kilku. Robił fantastyczną robotę, rozgrywając piłkę już z połowy boiska. Tylko goli nie strzelał, ale trudno być w dwóch miejscach na raz. Messi to jednak co innego niż pozostali.
    Statystyki goli i asyst Dybali wskazują, że jest on nawet lepszy od Higuaina. Ja osobiście widzę, że jest zwyczajnie bardziej utalentowany. Nie upierałbym się jednak przy Dybali, bo jest tu mowa o 4 młodych graczach, którzy mają równie dobre statystyki w lidze, jak Aguero, Tevez i Higuain. Wszyscy oni w tym sezonie są znakomici. A jeśli mamy do dyspozycji 7 napastników (Messiego oczywiście nie liczę) o niemal jednakowych wynikach w tym sezonie, to musi to każdemu dawać do myślenia. Wybór z pewnością nie może być łatwy.

  8. kamis99's Gravatar kamis99
    10 lutego 2015 - 16:12 | Permalink

    Prześledź karierę Martino. Wszędzie gdzie pracował, stawiał na doświadczonych i zaufanych piłkarzy. Rzadko wprowadzał młodzież (patrz Barcelona). Sam jestem za tym, by wprowadzać nowych, młodych zawodników, ale Martino ma pewne zasady, których będzie się trzymał. A co do Romero, to faktycznie mamy inne zdanie, ale jak na razie to ja mam rację, bo Romero ciągle jest nr 1.

  9. Ed's Gravatar Ed
    10 lutego 2015 - 22:24 | Permalink

    Argentyna najbardziej zasłużyła, Kolumbia nieco wślizgnęła się do tego barażu, a Ameryka Południowa ma tylko 1,5 miejsca na Olimpiadzie. Co do brazoli owszem nie zasłużyli, ale są gospodarzem, więc mają awans z urzędu. Przynajmniej tyle dobrze, że może za rok to Argentyna upokorzy ich jak Niemcy w półfinale MŚ 2014 😀

  10. Ed's Gravatar Ed
    10 lutego 2015 - 22:25 | Permalink

    Będzie aż natłok emocji 😀 Ciekaw jestem czy Angel Correa ma szansę na powołanie do pierwszej reprezentacji na Copa America. W tym roku pewnie nie, ale za rok już mam nadzieję, że się załapie 🙂

  11. Ed's Gravatar Ed
    10 lutego 2015 - 22:27 | Permalink

    Też mają blisko na U-17 bo jadą do Paragwaju. Poprzednie na własnej ziemi zaczęli fatalnie, ale wygrali je 😀

  12. Ed's Gravatar Ed
    10 lutego 2015 - 22:31 | Permalink

    A ja pozostaję nieugięty to i marzę o powołaniu dla Agustina Marchesina. Z tego co słyszę, że teraz robi furorę w Meksyku i w Santosie Laguna są nim zachwyceni ledwie po miesiącu sezonu. Ponadto trzeba pamiętać, że Tata faworyzuje innego bramkarza z Ligi MX, a mianowicie swojego byłego podopiecznego z Newell’s Old Boys – Nahuela Guzmana. W Tigres UANL niby nie ma żadnej konkurencji, a sama liga meksykańska póty co do wybitnie silnych się nie zalicza, ale coś czuję, że w kadrze Argentyny na Copa America 2015 znajdzie się choć jeden gracz z niej jak na Mundialu obrońca Jose Basanta. Mundial i solidna postawa przez wiele lat w Monterrey zaowocowała transferem do Fiorentiny gdzie już wywalczył sobie pozycję w wyjściowej jedenastce.

  13. kamis99's Gravatar kamis99
    10 lutego 2015 - 22:36 | Permalink

    ale chyba przez kontuzje Savicia 😉

  14. Ed's Gravatar Ed
    10 lutego 2015 - 22:41 | Permalink

    Odnośnie braku powołań dla Garaya myślę, że powód jest jeden, który już chyba tutaj przytoczyłem – Tata uważa, że liga rosyjska jest zbyt słabą (I PRZEDE WSZYSTKIM ZBYT SZTUCZNĄ! – tam liczy się kasa, a nie piłka – niemal jak w Katarze) aby z niej dostać się do reprezentacji Argentyny. Może i drużyny środka tabeli Premier Ligi mają mocniejsze budżety od średniaków np. ligi portugalskiej, ale z Portugalii do kadry „Albicelestes” powoływani są tylko gracze trzech krezusów (Porto, Benfica, Sporting) czyli zespołów, które poza ligą z sukcesami radzą sobie na europejskiej arenie.

    Potentaci ligi rosyjskiej w tej dekadzie nie osiągnęli w rozgrywkach UEFA (max. 1/8 LM i 1/4 LE) niczego godnego podziwu, poza tym często gwiazdorzy, którzy przechodzą tam za wielka kasę często rozleniwiają się i osiadają na laurach. Może tym kieruje się Martino odpuszczając najlepszego argentyńskiego obrońcę mundialu Garaya.

    Zresztą mimo Garay gry w pierwszym składzie Zenitu to widzę, że jakoś zacnie sobie tam nie radzi. Także Ansaldi grający w lidze rosyjskiej od wielu lat w Petersburgu nie potrafi sobie ułożyć kariery i nie wywalczył sobie miejsca w składzie. O dziwo trafi na wypożyczenie do dużo mocniejszego Atletico i już wydawało się, że to dlań kierunek idealny, a tu nagle kontuzja… szkoda, że obawiam się, że może ona zamknąć mu drogę na Copa America.

    Głównymi kandydatami do obsadzenia lewej obrony zapewne są teraz Rojo i Orban.

  15. kamis99's Gravatar kamis99
    10 lutego 2015 - 22:52 | Permalink

    Orban odpada. Ansaldi do Copa się wyleczy, a od Orbana w hierarchii wyżej stoją Rojo i Silva. A co do Garaya, to będzie powoływany, a ostatnio chyba nawet powołanie dostał

  16. Ed's Gravatar Ed
    10 lutego 2015 - 23:03 | Permalink

    W październiku i listopadzie Garay nie otrzymał powołania od Martino. Co do Ansaldiego owszem wyleczy się, ale pytanie jest czy odzyska formę? moim zdaniem jedyne co może mu w tym pomóc to jakaś niedyspozycja Siquiery.

    A Jonathan Silva, który jest brany pod uwagę od tego roku również nie łapie się do kadry meczowej Sportingu – zagrał tylko jeden mecz i jeszcze dostał w nim czerwoną kartkę.

    Dlatego summa summarum dochodzę do wniosku, że Rojo i Orban, którzy ostatnimi czasy grają najwięcej mają teraz najwyższe notowania spośród lewych obrońców.

    Do niedawna poważanym kandydatem był vangioni, ale ostatnio coś mu odbiło – nie chcę takiego rzeźnika w kadrze. Nie chodzi mi o to, że z River, ale że zamiast na grze to ostatnimi czasy koncentruje się na ostrym koszeniu rywala – i bardzo dobrze, że PIPI ROMAGNOLI w piątkowym meczu Recopy potraktował do analogicznie.

  17. kamis99's Gravatar kamis99
    10 lutego 2015 - 23:07 | Permalink

    Orban gra przez niedyspozycje Gayi, który jeśli jest zdrowy to niszczy Orbana pod względem umiejętności :/ Zapomniałem o Vangionim, a on po meczach towarzyskich wydaje się być pewniakiem, bo grał znakomicie.

  18. Ed's Gravatar Ed
    11 lutego 2015 - 03:13 | Permalink

    Póki co ciężko oceniać jego formę w meczach towarzyskich Albicelestes, bo może i jeden raz zagrał znakomicie, ale ten jedyny mecz w jakim brał udział to był z … Hongkongiem

  19. Boreas's Gravatar Boreas
    11 lutego 2015 - 14:47 | Permalink

    Nie prawda w sprawie Orbana. Ostatnio sporo grywał, także w pierwszym składzie. Wszystkie mecze miał znakomite. Kibice Valencii nie mogli wyjść z zachwytu nad jego grą m.in w meczu z Realem. On tam był w ich ocenach najlepszym graczem. Zatrzymał Bale’a. Śledzę ostatnio wszystkie jego występy i gośc jest mistrzem odbioru. Kibice Valencii są zgodni: Gaya jest lepszy w przodzie, bo to typ Alby, ale w odbiorze nie dorasta Orbanowi do pięt. Lucas jest w tym lepszy nawet niż Otamendi. I coraz więcej gra.

  20. Boreas's Gravatar Boreas
    11 lutego 2015 - 14:49 | Permalink

    Basanta, obok Garaya i Lavezziego, też zasłużył mundialem na kolejne powołania. Sądze, że miejsca w składzie Fiołków już nie odda. Ma już nawet bramki na swoim koncie.

  21. kamis99's Gravatar kamis99
    11 lutego 2015 - 15:56 | Permalink

    Polscy kibice Valencii mogą sb chcieć i mówić dużo. Gdy Gaya był zdrowy, to Orban siedział dupą na ławie. Nuno preferuje młodego Hiszpana, więc jeśli będzie w pełni sprawy, to on będzie podstawowym zawodnikiem. To faktycznie drugi Jordi Alba – z pomocnika przestawiony na obrońcę

  22. Boreas's Gravatar Boreas
    11 lutego 2015 - 20:21 | Permalink

    nie twierdzę, że Orban odbierze miejsce Gayi, tylko, że jest piłkarzem godnym reprezentacji.

  23. Ed's Gravatar Ed
    12 lutego 2015 - 01:02 | Permalink

    Uważam, że Valencia może grać taką taktyką ażeby i Orban i Gaya mieli miejsce w składzie. Lucas jako stoper, a Gaya jako lewoskrzydłowy i po kłopocie.

  24. kamis99's Gravatar kamis99
    12 lutego 2015 - 02:37 | Permalink

    haha za kogo Ty byś tam Orbana wcisnął? 😀

  25. Ed's Gravatar Ed
    12 lutego 2015 - 02:53 | Permalink

    Np. za Mustafiego

  26. kamis99's Gravatar kamis99
    12 lutego 2015 - 03:31 | Permalink

    Mustafi jest nie do ruszenia. Przykro mi

  27. Boreas's Gravatar Boreas
    12 lutego 2015 - 13:48 | Permalink

    Grali już tak w tym sezonie, z Realem właśnie, i wyszło im świetnie. Chociaż Orban grał jako LB, a Gaya przed nim. To był bezpieczniejszy wariant, obronny.

  28. Boreas's Gravatar Boreas
    12 lutego 2015 - 13:51 | Permalink

    Ja w kadrze bym widział Musacchio, Garaya jako podstawowych oraz Otamendiego, Fazio/Verginiego. Dwaj ostatni spisali się przecież bardzo dobrze jako para stoperów przeciwko Chorwacji chyba.

  29. Boreas's Gravatar Boreas
    12 lutego 2015 - 13:53 | Permalink

    Natomiast na lewej sprawa wygląda tak, że jest wariant ofensywny z Ansaldim, który jest świetny w ataku, ale mniej w obronie, defensywny z Orbanem – mistrzem odbioru, ale bezużytecznym w przodzie i wariant umiarkowany z Rojo, który ma tak pośrodku.

  30. Boreas's Gravatar Boreas
    12 lutego 2015 - 13:59 | Permalink

    Co do Musacchio to też jestem pewien, że z czasem odzyska formę i znów będzie czołowym stoperem Europy, jak to było wcześniej. Widać było, że jest jednym z faworytów Martino i że ten chciał go od razu uczynić podstawowym stoperem. Przeszkodziła kontuzja jedna za drugą, choć powołanie dostał. Nie zdziwię się jeśli już na najbliższy sparing otrzyma, a tym bardziej na Copa America, bo ma dużo czasu by odzyskać formę.

  31. Boreas's Gravatar Boreas
    12 lutego 2015 - 14:02 | Permalink

    W ostatnim ligowym strzelił nawet gola. w ogóle argentyńscy stoperzy regularnie strzelają. A to Musacchio, a to Basanta, Demichelis, Fazio, Rodriguez, Otamendi, Dos Santos, Colotto…

Comments are closed.