Sezon ligowy w Argentynie coraz bliżej końca. W środową inaugurację 21 serii spotkań Liga Profesional przeprowadzono dwa spotkania. Oba skończyły się remisami.
Estudiantes La Plata vs San Lorenzo 1:1 (1:0)
Gole – 1:0 Santiago Ascacíbar (20′), 1:1 Adam Bareiro (58′)
Starcie prawie na szczycie, bo zmierzyły się dwie renomowane drużyny, zajmujące odpowiednio czwarte i trzecie miejsce w tabeli. Żadnej nie udało się wygrać i podjąć jakąś pogoń za liderującym River Plate.
Estudiantes, dokąd ostatnimi czasy wartko powracają ich wychowankowie, zadali cios jako pierwsi. W 20 minucie niespełniony talent Santiago Ascacíbar mocnym uderzeniem wolejem zza pola karnego wywołał kapitulację bramkarza gości.
Jednak uzupełniający podium ulubieńcy papieża Franciszka zdołali wyrównać tuż przed upływem kwadransa drugiej połowy dzięki Adamowi Bareiro. Paragwajczyk z bliska wycelował na pustą siatkę, wykorzystując centrę Gonzalo Maroniego.
„Estu” mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę w ostatniej chwili, lecz ich napastnik Benjamín Rollheiser zmarnował rzut karny. W pojedynku wychowanków River przewyższył go Augusto Batalla, zatrzymując strzał z wapna.
Dwaj giganci argentyńskiego futbolu podzielili się zatem punktami i raczej mogą zapomnieć o mistrzostwie. Muszą skupić się na fazie grupowej bieżącej Copa Sudamericana oraz na walce o awans do przyszłorocznej Copa Libertadores.
******
Central Córdoba vs Gimnasia La Plata 0:0
Pojedynek średniaków goli nie przyniósł. Na kameralnym stadionie im. Alfredo Terrery w Santiago del Estero na północy Kraju Tanga kibice trafień się nie doczekali.
Obie ekipy stworzyły sobie kilka szans, lecz goalkeeperzy po obu stronach nie dali się zaskoczyć. Szczególnie ładną robinsonadą w drugiej połowie wykazał się strzegący bramki laplateńczyków Tomás Durso, broniąc strzał mknącego jeden na jednego Briana Farioliego.