Argentyńczycy jako zwycięzcy grupy C stoczyli bitwę 1/8 finału Mundialu 2022 przeciw niewygodnej Australii. „Albicelestes” jako zdecydowany faworyt potyczki mimo wyraźnej przewagi wygrali tylko 2:1, nie bez trudu kwalifikując się do najlepszej ósemki globu.
Ahmad Bin Ali Stadium (Al-Rayyan)
Argentyna vs Australia 2:1 (1:0)
Gole – 1:0 Lionel Messi (35′), 2:0 Julián Álvarez (57′), 2:1 Enzo Fernández (77′-samobój)
„Albicelestes” nadarzyła się okazja do rewanżu za porażkę 0:2 z fazy grupowej zeszłorocznych Igrzysk Olimpijskich. Ponadto wypadało pomścić Peru za czerwcowy baraż interkontynentalny o prawo udziału w katarskiej imprezie. Vendetta powiodła się!
Spotkanie na ławce rezerwowych rozpoczął Ángel Di María, który narzekał na dyskomfort mięśni uda. Jego brak na szczęście nie okazał się dużym problemem.
Lionel Messi rozgrywał tu swój tysięczny mecz jako profesjonalista! W 35 minucie „Boski Leo” uczcił ten jubileusz. Jego dośrodkowanie z rzutu wolnego co prawda wybił obrońca, ale Argentyńczycy od razu wznowili atak.
Alexis MacAllister podał w pole karne, gdzie Nicolás Otamendi wycofał do Messiego, a ikona futbolu znalazł pozycję do uderzenia w gąszczu Australijczyków i niskim precyzyjnym strzałem ze skraju pola karnego idealnie wycelował w długi róg bramki Mathew’a Ryan’a.
„Pulga” trzeci raz podczas tych zmagań wpisał się na listę strzelców i stał się jednym z sześciu współliderów turniejowej klasyfikacji goleadorów!
789 – tyloma oficjalnymi golami może pochwalić się legenda futbolu z Rosario!
Ogółem to jego dziewiąte trafienie we wszystkich MŚ i zarazem 94 łącznie dla dorosłej drużyny narodowej. Jeden gol dzieli kapitana biało-błękitnego teamu od Gabriela Batistuty pod względem największej ilości mundialowych bramek dla „Albicelestes”.
Pięć minut po przerwie ofiarne uderzenie Messiego zza szesnastki wychwycił Ryan.
Natomiast losy pojedynku wyjaśniły się w 57 minucie, kiedy po karygodnej stracie australijskiego goalkeepera (który zderzył się z Rodrigo De Paulem, przez co idiotycznie zgubił piłkę przed własną bramką), zza piątego metra Julián Álvarez wycelował do niemal pustej siatki i podwyższył na 2:0.
To drugie trafienie napastnika Manchesteru City podczas katarskiej Copa del Mundo.
Zmiennik Nicolás Tagliafico w 75 minucie przy swej szarży z krańca pola karnego spudłował koło dalszego słupka.
Natomiast dwie minuty później Australia uzyskała bramkę kontaktową. Złe wybicie Otamendiego z własnej 16-tki spożytkował Craig Goodwin, który huknął wolejem z dystansu – futbolówka odbita rykoszetem od Enzo Fernándeza zmyliła Emiliano Martíneza i wleciała do siatki. Gola zapisano jako samobój pomocnika Benfiki.
Za chwilę „Socceroos” mogli nawet wyrównać, ale szarżę Aziza Behicha tuż przed polem bramkowym zablokował Lisandro Martínez, po czym piłka minęła bramkę.
Korner, jaki nastąpił po tej akcji przyniósł chybienie nad poprzeczką Ajdina Hrusticia zza pola karnego.
A epilog był festiwalem nieporadności Lautaro Martíneza oraz w mniejszym stopniu Leo Messiego.
Joker Lautaro w 88 minucie z ubocza szesnastki pomylił się obok dalszego słupka. Za chwilę po podaniu Messiego, feralny tutaj napastnik Interu Mediolan karygodnie chybił nad poprzeczką swym bezpośrednim strzałem z centrum pola karnego i to będąc sam na sam z goalkeeperem.
Potem Lautaro Martínez mknął z następną szarżą – znów mierzył ze środka 16-tki, ale tym razem napotkał interwencję Ryan’a. Kilkadziesiąt sekund później jeszcze Messi z boku pola karnego rażąco spudłował.
Następnie strzał mającego tu pecha Lautaro „El Toro” Martíneza z środka pola karnego nogami wybił bramkarz „Socceroos”, natomiast odruchowa dobitka Messiego z bardziej centralnej strefy szesnastki przeleciała obok bramki.
Tuż przed finiszem batalii, w siódmej doliczonej minucie fenomenalną robinsonadą popisał się Emiliano Martínez. Młody talent rywali Garang Kuol obrócił się z futbolówką i przymierzył zza piątego metra, lecz „Dibu” wspaniale pohamował jego zapędy, ratując awans Argentynie!
Skład Argentyny: Emiliano Martínez – Nahuel Molina Lucero (80′, Gonzalo Montiel), Cristian Romero, Nicolás Otamendi, Marcos Acuña (71′, Nicolás Tagliafico) – Rodrigo De Paul, Enzo Fernández, Alexis MacAllister (80′, Exequiel Palacios) – Alejandro Gómez (50′, Lisandro Martínez), Julián Álvarez (70′, Lautaro Martínez), Lionel Messi [C]
Trener: Lionel Scaloni
Żółte kartki: Irvine i Degenek (Australia)
Sędziował: Szymon Marciniak (Polska)
Fartowny gol po obu stronach w drugiej odsłonie, emocjonująca końcówka oraz błysk geniuszu Leo Messiego, który summa summarum rozstrzygnął zawody. Tak właśnie „Biało-Błękitni” pomścili siebie za ostatni czempionat olimpijski w męskim futbolu!
W ćwierćfinale Argentyna zmierzy się z Holandią, która cztery godziny wcześniej ograła 3:1 Jankesów. Ta bitwa odbędzie się w najbliższy piątek od godziny 20:00 w Lusail, czyli na arenie finału tego turnieju.