10 na poprzednich 11 dokończonych pojedynków Boca Juniors zwyciężyła różnicą jednego gola, co wypromowało „Xeneizes” na sam szczyt tabeli. W przedostatniej kolejce ligi lider na El Coloso del Parque przeciw lokalnym Newell’s Old Boys epicką serię przerwał, albowiem wtopił 0:2 – co gorsza, oba ciosy zarobił mając przewagę liczebną!
Newell’s Old Boys vs Boca Juniors 2:0 (0:0)
Gole – Juan Manuel García (47′), Willer Ditta (80′)
Bieżąca wojna o mistrzostwo Argentyny przybrała zaiste epopeiczne oblicze! Kiedy Boca wskutek fantastycznej serii zwycięstw jedną bramką umocniła się na szczycie klasyfikacji, teraz nagle przerżnęła ważny wyjazd do Rosario w niezwykle kompromitujących okolicznościach, musząc uznać wyższość Newell’s Old Boys, wobec czego szczyt nie jest już tak oczywisty.
Zarazem ucięty został okazały ciąg aż 15 pod rząd starć „Boquity” bez wtopy (12 z nich wygranych jedną bramką)!
Oponent wciąż zachowujący pewne nadzieje na zakwalifikowanie się do przyszłorocznej edycji Copa Libertadores, sprezentował portowemu gigantowi bolesnego psikusa!
Chwilowo dowodzący Newell’sami nominalny piastun ich rezerw – Adrián Coria wyciągnął „Rosarinos” z kryzysu, a ci idealnie zrehabilitowali się za czwartkowy domowy blamaż przeciw Tigre (wszak trzy dni temu dla kontrastu polegli 0:2 po dwóch golach wychowanka Boca Juniors, który jest tylko wypożyczony do przebojowego beniaminka – Mateo Retegui’ego).
Do drużyny „Azul y Oro” po półtora miesiącu leczenia kontuzji kolana wrócił Kolumbijczyk Sebastián Villa, rozpoczynając te zawody na ławce rezerwowych. Wszedł po przerwie i niestety spisał się beznadziejnie (wyraźnie potrzebuje czasu na ponowne złapanie rytmu gry).
Pauzować za to między innymi musi lider obrony – Marcos Rojo, którego wobec zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie, czeka przynajmniej półroczny odpoczynek od futbolu.
Kiedy mijał kwadrans zawodów, obie ekipy zaatakowały na przemian. Wśród NOB strzał ze skraju 16-tki oddał Juan Garro, ale obronił go Agustín Rossi. U „Bosteros” z ostrego kąta przymierzył Juan Ramírez, lecz wprost do rąk Lautaro Moralesa.
W 22 minucie Frank Fabra posłał centrostrzał ze środka pola, jaki niewiele minął bramkę gospodarzy.
Od 35 minuty wydawało się, iż zadanie Boca stanie się łatwiejsze, gdyż bezpośrednio czerwoną kartkę za sfaulowanie wychodzącego na czystą pozycję Ramíreza, obejrzał pomocnik oponentów Juan Sebastián Sforza.
Po szybkim rozegraniu zarządzonego dla ów przewinienie rzutu wolnego przez lidera, niski dalekosiężny strzał Luki Langoniego bez trudu wyłapał goalkeeper „Leprosos”.
Niestety, u samego wstępu drugiej odsłony na głowy „Bosteros” wylany został kubeł lodowatej wody. Juan Manuel García, czyli czołowy artylerzysta Newell’s przejmując dalekie dogranie, uporał się z obrońcą Luisem Advínculą i wybiegł sam na sam z Rossim. „Juanchon” nie zawiódł przy klarownej okazji – mocnym uderzeniem zza pola bramkowego zdobył gola.
Piąty raz podczas tegoż czempionatu rzeczony García wpisał się na listę strzelców.
Podrażniona utratą bramki w przewadze liczebnej „Boquita” rzuciła się do gonienia wyniku. Za moment ripostę uderzeniem z ostrego kąta pragnął wykonać Kolumbijczyk Fabra, lecz Morales nie pozwolił się zaskoczyć.
Jednakowoż w 55 minucie osłabieni miejscowi znów przypuścili szarżę w pole karne Boca! Tym razem urugwajski atleta Armando Méndez wybiegł ze szturmem, ale jego przymierzenie z ubocza szesnastki minimalnie chybiło koło dalszego słupka.
Gdy kwadrans pozostawał do upływu regulaminowego czasu, wprowadzony krótko wcześniej jako zmiennik Marcelo Weigandt ofiarną główką w polu bramkowym spudłował nad poprzeczką.
Nikt się nie spodziewał, że osłabieni Newell’si zadadzą drugi cios! W 80 minucie gładkie dośrodkowanie z rzutu wolnego Ramiro Sordo celną główką przeciął kolumbijski stoper Willer Ditta, ustalając rezultat na 2:0.
Przewaga liczebna tak rozleniwiła i uśpiła czujność chłopców Hugo Ibarry, że wciąż walczący o awans do elitarnej Libertadores piłkarze z czerwono-czarnej części Rosario w osłabieniu potrafili ich rozklepać!
Następnie znowu ataki na zmianę – Morales jednak pochwycił próbę z ostrego kąta Villi, zaś Rossi zahamował zbyt lekkie uderzenie noszącego identyczne nazwisko młodego Genaro ze skraju 16-tki.
U samego kresu bitwy szanse na honorowe trafienie dla „Genueńczyków” zostały zmarnotrawione, bowiem po centrze z rzutu wolnego Óscara Romero, kolejne uderzenie ze łba Weigandta oddane tuż przed bramką, pechowo ominęło cel.
Natomiast u progu dodatkowego czasu, niski strzał zza narożnika pola bramkowego Darío Benedetto nogą sparował Morales, notujący wspaniałe zawody. Jeszcze bomba dalekiego zasięgu Paragwajczyka Romero odbiła się rykoszetem, żeby przelecieć tuż koło słupka.
Ostatecznie coraz bardziej wyczerpana niezwykle intensywnym sezonem ekipa „Bosteros” poległa do zera mimo wsparcia przewagą liczebną. Fotel lidera dla niebiesko-żółtej brygady stał się zatem zagrożony!
Skład Boca Juniors: Agustín Rossi – Luis Advíncula, Facundo Roncaglia, Carlos Zambrano (46′, Sebastián Villa), Frank Fabra (od 83′ [C]) – Cristian Medina (71′, Marcelo Weigandt), Alan Varela (71′, Martín Payero), Guillermo Fernández [C] (83′, Luis Vázquez) – Luca Langoni, Darío Benedetto, Juan Ramírez (71′, Óscar Romero)
Sędziował: Patricio Loustau
Przerwana została nie tylko jakże oryginalna passa 10 wygranych różnicą jednego gola w ostatnich 11 zwieńczonych spotkaniach, ale także dość długa seria bez porażki, jaka wyniosła łącznie aż 15 konsekutywnych potyczek z rzędu we wszystkich zmaganiach!
Boca Juniors pozostaje liderem, mając 48 punktów. Żeby nie zostać zdetronizowanymi, „Azul y Oro” muszą oczekiwać wyjazdowej wpadki Racingu przeciwko Lanús we wtorek. Jeśli tam padnie remis, przedstawiciel Avellanedy będzie wyżej dzięki lepszej różnicy goli.
Na ósmej pozycji w ligowej stawce plasują się Newell’s Old Boys, posiadający 39 oczek. „Trędowatym” ostał się jeszcze dosłownie cień nadziei na bilety do przyszłorocznego Pucharu Wyzwolicieli.
******
Boca Juniors mimo tej upokarzającej klęski trzyma los w swoich rękach! Już w najbliższą środę „Genueńczykom” przyjdzie dokończyć mecz 23 kolejki przeciwko Gimnasii w La Placie, którego pozostało 81 minut. Jeżeli drużyna z La Bombonera zwycięży tam, będzie samodzielnym liderem przed ostatnią kolejką!
Za to w następny weekend „Bosteros” zwieńczą sezon ligowy domowym klasykiem przeciw Independiente. Czy futboliści dowodzeni przez Hugo Ibarrę będą świętowali mistrzostwo kraju, które byłoby 29-tym dla najpopularniejszego klubu Kraju Tanga podczas ery profesjonalnej ligi argentyńskiej (tylko te oficjalnie są uwzględniane)?
Zaraz po finiszu czempionatu ligowego Boca musi rozegrać z Patronato półfinał Copa Argentina, gdzie broni tytułu. Po krajowym pucharze czekają jeszcze aż dwie edycje Trofeo de Campeónes (bieżąca oraz zaległa za 2020). Drużyna będzie solidnie zapracowana aż do samej przerwy mundialowej!