Huracán też liczy na majstra

W innym piątkowym starciu 21 kolejki Liga Profesional zmierzyły się Huracán oraz Banfield. Ci pierwsi dokonując remontady, zwyciężyli 3:1. Co za tym idzie, „El Globo” nie porzucają marzeń o mistrzostwie Argentyny, bowiem do pierwszej Boca tracą zaledwie dwa punkty.

Huracán vs Banfield 3:1 (2:1)

Gole – 0:1 Alejandro Cabrera (3′), 1:1 Walter Pérez (36′), 2:1 Rodrigo Cabral (45+5′), 3:1 Matías Cóccaro (90+5′)

Wciąż bijący się o koronę Huracán gościł na El Palacio podrażnionego derbową wtopą średniaka Banfield. Mimo trudnego początku „Quemero” okazał się lepszy, zdobywając wszystkie trzy gole po strzałach z daleka, a ich trener Diego Dabove pokonał swój poprzedni klub!

Już w 3 minucie niżej sklasyfikowani goście ku konsternacji trybun otworzyli rezultat. Wówczas po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, główką z bliska Alejandro Cabrera trafił od poprzeczki – piłka po ominięciu linii bramkowej spadła na goalkeepera Lucasa Chavesa, który ją wybił. Sędzia sprawdziwszy VAR, dopiero uznał gola, upewniając się, że ten w ogóle padł.

Huracán mógł wyrównać w 24 minucie, aczkolwiek wtedy Urus Matías Cóccaro nie wykorzystał rzutu karnego. Uderzenie z wapna wąsacza sparował Facundo Cambeses.

Udało się miejscowym przeprowadzić remontadę pod koniec pierwszej połowy. W 36 minucie po wybiciu narożnej centry, lewy obrońca Walter Pérez huknął z dystansu wolejem – futbolówka po rękach goalkeepera i następnie odbita od słupka znalazła drogę do siatki.

Tuż przed kwadransem odpoczynku, prowadzenie do szatni „El Globo” dał Rodrigo Cabral, także dalekosiężnym uderzeniem notując okazałe trafienie. Tyle tylko, że tutaj (podczas piątej ekstra minuty) dla kontrastu piłka w międzyczasie nie stuknęła o słupek.

Podczas drugiej odsłony obrońca przyjezdnych o helweckich korzeniach, czyli Dylan Gissi zablokował przed własną bramką strzał zza piątego metra farbowanego blondyna Cabrala.

Arbiter Fernando Echenique pierwotnie uznał, że długowłosy stoper uczynił to ręką – przyznał zatem gospodarzom drugą tu jedenastkę, a mało tego pokazał czerwoną kartkę Gissiemu.

Jednakże po sprawdzeniu VAR, rozjemca spostrzegł wybicie futbolówki bez użycia łapki przez pół-Szwajcara i kary dla niego oraz dla zespołu „Wiertła” anulował.

W 76 minucie szansa dla miejscowych, lecz Cambeses ofiarnie wybił strzał z ubocza pola karnego Benjamína Garré.

Tuż przed finiszem batalii, w piątej doliczonej minucie Matías Cóccaro wbił rywalom gwóźdź do trumny. Wykorzystując desperackie wybiegnięcie goalkeepera Cambesesa podczas kornera dla delegatów, w ramach kontry Urugwajczyk aż zza połowy boiska wycelował na pustą siatkę!

To drugi podczas bieżącego sezonu Liga Profesional gol zdobyty w dany sposób (pierwszego takiego zaliczył Mateo Coronel z Atlético de Tucumán, ale on uczynił to, kiedy bramkarz był na posterunku). Zarazem sam Cóccaro czwarty raz w kampanii wpisał się do listy strzeleckiej.

Huracán wygrał, dzięki czemu stanął na najniższym stopniu podium, zgromadziwszy 37 punktów – tylko dwa klub ze stołecznego Parque Patricios traci do liderującej Boca Juniors.

Sensacyjny wyjazdowy tryumf nad River Plate wyraźnie nasycił Banfield. Team z południa aglomeracji Buenos Aires po nim przegrał swoje derby z drużyną dna stawki, teraz ponownie wtopił i wśród tabeli jest dopiero 17 przy 25 oczkach na koncie.

Comments are closed.