Od teraz samodzielnym przodownikiem klasyfikacji jest Gimnasia La Plata! Natomiast Atlético de Tucumán znów się potknął, co w końcu przypłacił detronizacją. Podsumowanie czterech spotkań 19 kolejki przeprowadzonych w czwartek, tabela Liga Profesional i klasyfikacja goleadorów:
Defensa y Justicia vs Argentinos Juniors 2:1 (1:1)
Gole – 0:1 Gabriel Ávalos (24′), 1:1 Andrés Ríos (43′), 2:1 Gastón Togni (76′)
Przeciętna obecnie Defensa y Justicia odwróciła wynik i pokonała bijących się o czołowe lokaty Argentinos Juniors.
DyJ w tymże starciu dowodził dotychczasowy asystent odeszłego Sebastiána Beccacece – Nicolás Diez, a od następnego meczu na czele drużyny „Sokołów” stanie Julio Vaccari, który w pierwszej połowie bieżącego roku przez dwa miesiące pełnił funkcję opiekuna piłkarzy Vélezu Sarsfield.
Podczas ataku gospodarzy z około 20 minuty Gabriel Alanís uderzeniem ze środka pola karnego tylko obił słupek, a piłka zaraz opuściła murawę.
Zmarnowana szanse zemściła się na miejscowych. W 24 minucie dzięki dograniu wolejem sprzed linii końcowej boiska Luciano Sáncheza i wcześniejszej wrzucie od Urusa Javiera Cabrery, główką z najbliższej odległości formalności dopełnił Gabriel Ávalos. Trzeci gol Paragwajczyka w sezonie.
Niedługo później lokalna ekipa zaprzepaściła stuprocentową szansę, aby wyrównać straty. Federico Lanzillotta nieodpowiednio wybił przed siebie bombę z ubocza pola karnego Gastóna Togniego, po czym Nicolás Tripichio zza pola bramkowego wręcz kuriozalnie przestrzelił nad poprzeczką w ramach dobitki.
Tuż przed przerwą wyrównującego gola do szatni zdobył Andrés Ríos. Dzięki asyście Gabriela Alanísa, popularny „Andy” pośrodku 16-tki bezpośrednim niskim strzałem zwieńczył atak, uprzedzając wychodzącego goalkeepera.
Były napastnik krakowskiej Wisły po raz pierwszy trafił do siatki w barwach „Halcónes”.
Wśród delegatów z rzutu wolnego tuż zza linii końcowej pola karnego technicznie sieknął Franco Moyano, jednakże Ezequiel Unsain nie dał się pokonać.
Miejscowi zdobyli też bramkę nieuznaną z powodu spalonego, zaś w 76 minucie ukoronowali swoją remontadę. Alanís swym dośrodkowaniem zaliczył drugą tu asystę, dzięki jakiej wślizgiem w polu bramkowym gola zdobył Togni.
Jeszcze podwyższyć chciał młody Manuel Duarte, aczkolwiek jego mierzonego rogala z narożnika pola karnego zdołał wybić Federico Lanzillotta.
Tuż przed upływem regulaminowego czasu goście mogli ocalić remos, aczkolwiek Ávalos spudłował główką podczas rozegrania rzutu rożnego.
Aktualnie Defensa y Justicia jest dziewiętnasta wśród klasyfikacji zebrawszy 22 punkty. „Sokoły” jednocześnie umocniły się w strefie Copa Sudamericana. Mimo wręcz destrukcyjnego osłabienia ekipy podczas ostatniego mercado, drużyna ze stołecznego Florencio Varela nie traci rezonu!
Natomiast Argentinos Juniors zaprzepaścili szansę na to, aby przybliżyć się do pozycji lidera. Chłopcy Gabriela Milito okupują lokatę numer siedem, posiadając 30 oczek. Przynajmniej ciągle są w klasyfikacji rocznej na lokacie premiowanej Pucharem Wyzwolicieli.
******
Rosario Central vs Estudiantes La Plata 1:1 (0:1)
Gole – 0:1 Mauro Boselli (14′), 1:1 Franco Frías (90+1′)
Przeciętny aktualnie Rosario Central rzutem na taśmę wydarł remis u siebie przeciw wtórnie rosnącym w siłę Estudiantes La Plata.
Pierwszy raz laplateńczycy groźniej zaaatakowali podczas kornera, gdy strzał głową stopera Fabiána Noguery sparował Jorge Broun.
Kiedy mijał kwadrans potyczki, wówczas po dośrodkowaniu Urusa Manuela Castro główką do siatki trafił Mauro Boselli. 37-letni weteran piąty raz podczas kampanii wpisał się na listę strzelców.
Następnie rzeczony Castro sam mógł podwyższyć. Zapędził się w pole bramkowe, ale w jego okolicy Broun przy pomocy obrony zdołał zażegnać niebezpieczeństwo.
U prologu drugiej odsłony to Central natarł. Mariano Andújar choćby musiał sparować na korner niski strzał z boku 16-tki utalentowanego Gino Infantino.
Przy ataku zainicjowanym tymże kornerem, szansę zanotował Juan Rodríguez. Obrońca ten jednakże zaledwie obił poprzeczkę bezpośrednim uderzeniem w polu bramkowym.
Później Damián Martínez spudłował koło dalszego słupka ofiarną próbą przypuszczoną na linii bocznej pola bramkowego.
Groźny kontratak przeprowadził „Estu”, lecz pędzącego sam na sam Manuela Castro pośrodku 16-tki zahamował Jorge Broun, wyłuskując mu futbolówkę spod nóg. Dopiero drugi mecz „Fatury” po wyleczeniu długotrwałej kontuzji i jakże świetnie w nim bronił!
Druga połowa jednak należała do ścigających wynik gospodarzy. Wrzutki Damiána Martíneza z ubocza pola karnego nie zdołał na piątym metrze przeciąć młody Franco Frías, wobec czego piłka opuściła boisko.
Rosario ocalił wynik nierozstrzygnięty w ostatnich sekundach konfrontacji, kiedy Franco Frías wycelował do siatki z piątego metra dzięki asyście Juana Rodrígueza. 20-latek strzelił gola numer dwa w życiu jako senior.
Teraz ekipa Carlosa Téveza dzięki uszczkniętemu pod sam koniec remisowi okupuje osiemnaste miejsce, posiadając 23 punkty. Utrzymanie „Canallas” mają pewne, na kontynentalne puchary są zbyt słabi.
Estudiantes są trzynaści, zgromadziwszy 27 oczek. Laplateńczycy niestrudzenie walczą o bilety do przyszłorocznej Copa Libertadores.
******
Atlético de Tucumán vs Talleres 1:1 (0:1)
Gole – 0:1 Francisco Pizzini (35′), 1:1 Ramiro Carrera (53′-pen.)
Doigrał się Atlético de Tucumán! Następny, już czwarty pod rząd pojedynek bez zwycięstwa kosztował „El Decano” wypad z fotelu lidera, który piastowali przez niemal dwa miesiące (a dokładniej nieprzerwanie przez osiem kolejek).
U progu zawodów gospodarze dosłownie torpedowali bramkę przeciętnych obecnie Talleres. Wiekowy Cristian Menéndez główką zza piątego metra chybił wysoko nad poprzeczką. Potem strzał Ciro Riusa z boku 16-tki zablokował Guido Herrera.
Gdyby tego było mało, Rius przypuścił łukowaty strzał dalekiego zasięgu, jaki odbił się rykoszetem od obrońcy i został z trudem wybity ponad poprzeczką przez goalkeepera.
Inna szansa dla ekipy tucumańskiej to strzał wolejem Ramiro Carrery zza pola karnego, co tylko ostukał poprzeczkę.
Kiedy minęło półgodziny zawodów, bardzo dobrą szansę dla kordoban zaprzepaścił Alan Franco. Ekwadorczyk bezpośrednim uderzeniem zza piątego metra przestrzelił obok słupka.
Aczkolwiek co się odwlecze, to nie uciecze. Talleres uzyskali prowadzenie w 35 minucie, gdy gola zdobył Francisco Pizzini. Po przedłużonym przez Matíasa Catalána dośrodkowaniu z rzutu wolnego, skrzydłowy ten na terenie pola bramkowego należycie ukoronował atak.
Lokalni zawodnicy nie dali rady wykonać riposty podczas kornera, gdy kolejny strzał głową Menéndeza przeleciał nad poprzeczką.
Zaraz po kwadransie odpoczynku Atlético wywalczył jedenastkę, jaką na wyrównującego gola zamienił Ramiro Carrera. Szósty raz podczas czempionatu rzeczony skrzydłowy wpisał się na listę strzelców.
Za pierwszym razem Guido Herrera obronił wapno, ale sędzia nakazał powtórkę, bowiem goalkeeper Talleres zbyt szybko wyszedł przed linię bramkową. Przy drugim podejściu Carrera już nie pomylił się.
Prowadzenie „Dziekanowi” mógł zapewnić właśnie Carrera, acz jego torpedę zza szesnastki odruchowo sparował Herrera. Po drugiej stronie boiska bombę z dystansu Rodrigo Garro na raty wychwycił Boliwijczyk Carlos Lampe.
W ostatnich sekundach batalii tucumańczycy mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, lecz ich zmiennik Mateo Coronel niezwykle pechowo spudłował obok dalszego słupka zza piątego metra.
Teraz Atlético de Tucumán został wcielony do peletonu goniącego lidera! Tak musiał skończyć się letarg, kiedy to chłopcy Lucasa Pusinieriego najpierw pechowo ulegli Boca Juniors po remontadzie w końcówce, a potem odhaczyli trzy konsekutywne remisy.
Nie wytrzymali trudów długiej i jakże intensywnej kampanii, a teraz muszą zaczynać wszystko od zera! „El Decano” jest wiceliderem mając 35 punktów. Pocieszyć się w Tucumánie jeszcze mogą faktem, iż dzięki lepszej różnicy bramek ciągle figurują nad Boca, ale jak długo?
Dołujący Talleres ostatnimi czasy pod wodzą Javiera Gandolfiego jakby wybudzili się z kryzysu, ale wśród ligowej stawki nie za bardzo to widać. „La T” okupuje niskie 24 miejsce, dysponując 19 oczkami.
Kordobanom jeszcze pozostaje Puchar Argentyny, gdzie rok temu polegli dopiero w finale z Boca Juniors po rzutach karnych. Może teraz tamże dopisze im większe szczęście.
******
Gimnasia La Plata vs Arsenal de Sarandí 2:0 (0:0)
Gole – Ramón Sosa (48′), Nicolás Colazo (54′)
Od tej chwili z góry na całą resztę spogląda Gimnasia La Plata! „Wilki” przejęły schedę po jednodniowej schedzie Boca Juniors, dzięki dokopaniu przeciętnemu Arsenalowi i zarazem dzięki kolejnemu potknięciu Atlético de Tucumán.
Pierwsi podczas kontry szturm przypuścili delegaci z Sarandí. Strzał dalszego zasięgu młodego Alexandra Díaza wyłapał Rodrigo Rey.
Zaś w trakcie szybkiej ofensywy Gimnasii zza narożnika pola bramkowego po palcach goalkeepera poprzeczkę obił Benjamín Domínguez.
Przyjezdnym nie powiodła się jeszcze jedna akcja, kiedy uderzenie zza szesnastki Facundo Kruspzky’ego odbiło się rykoszetem od defensora i przeleciało nad bramką.
W granicach 40 minuty miejscowi znaleźli się bliscy trafienia podczas rozegrania rzutu wolnego, aczkolwiek Alejandro Medina zdołał zapobiec samobójowi – wybił przypadkowy strzał swojego kolegi Francisco Apaolazy.
Chwilę później Apaolaza chciał wycelować do właściwej bramki, lecz jego próba ze skraju pola karnego została sparowana przez obrońcę, a futbolówka pomknęła obok słupka.
Na początku drugiej połowy „Wilki” rozgryzły Arsenal. Prowadzenie im zapewnił Ramón Sosa w 48 minucie. Po zażartej walce o piłkę Nicolása Colazo, paragwajski skrzydłowy przejął ją i celnie przymierzył nisko w długi róg z szesnastego metra, otwierając rezultat.
Nicolás Colazo nadal szalał. Po chwili jego pierwszy dalekosiężny strzał wybił na korner goalkeeper. Lecz Gimnasia szybko przeprowadziła ów rzut rożny – futbolówka zeszła na środek pola, a tam wychowanek Boca Juniors huknął z dystansu, po rykoszecie od nastrzelonego przeciwnika totalnie zaskakując Medinę. Łysy goalkeeper stojąc zaledwie bezradnie odprowadził wzrokiem piłkę do bramki.
Dobić gości usiłował jeszcze Brahian Alemán. Przymierzenie z rzutu wolnego Urusa niemniej wybił Alejandro Medina.
Gimnasia La Plata otrzymała swoją nagrodę w postaci pozycji lidera za całoroczny trud pięcia na szczyt argentyńskiego futbolu. Jedynie nasuwa się pytanie, na ile będzie dane ekipie Néstora Gorosito cieszyć się tym przodownictwem?
Póki co „Los Lobos” są pierwsi, zdobywszy 36 punktów, czyli posiadają tylko o jeden więcej, niż rewelacyjni do niedawna tucumańczycy oraz odradzająca się, niczym feniks z popiołów Boca Juniors.
Zapowiada się niezwykle zacięta bitwa o mistrzostwo Argentyny, natomiast GELP jednocześnie znajduje się na tyle wysoko wśród klasyfikacji rocznej, że z obecną formą powinna bezproblemowo zakwalifikować się do fazy grupowej Copa Libertadores, w której rzeczony klub nie brał udziału od 2007 roku, czyli od ponad piętnastu lat!
Arsenal de Sarandí dziś trzyma się 23 lokaty, uciuławszy 20 oczek. Nad strefą spadkową w tabeli „descenso” zespół ze stadionu im. Julio Grondony ma sześciopunktową zaliczkę.
Tabela ligowa po 19 kolejkach:
# | Drużyna | M. | Z | R | P | Gole | +/- | Punkty | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Gimnasia (LP) | 19 | 10 | 6 | 3 | 21:10 | +11 | 36 | |
2 | Atlético de Tucumán | 19 | 9 | 8 | 2 | 21:10 | +11 | 35 | |
3 | Boca Juniors | 19 | 11 | 2 | 6 | 25:22 | +3 | 35 | |
4 | Huracán | 19 | 8 | 9 | 2 | 23:14 | +9 | 33 | |
5 | Godoy Cruz | 19 | 9 | 5 | 5 | 22:18 | +4 | 32 | |
6 | Racing Club | 19 | 8 | 7 | 4 | 25:15 | +10 | 31 | |
7 | Argentinos Juniors | 19 | 9 | 3 | 7 | 21:18 | +3 | 30 | |
8 | River Plate | 19 | 8 | 5 | 6 | 28:17 | +11 | 29 | |
9 | Platense | 19 | 7 | 8 | 4 | 18:14 | +4 | 29 | |
10 | Newell’s Old Boys | 19 | 8 | 5 | 6 | 19:17 | +2 | 29 | |
11 | San Lorenzo | 19 | 5 | 12 | 2 | 23:18 | +5 | 27 | |
12 | Patronato | 19 | 7 | 6 | 6 | 23:20 | +3 | 27 | |
13 | Estudiantes (LP) | 19 | 7 | 6 | 6 | 18:18 | 0 | 27 | |
14 | Unión (SF) | 18 | 7 | 5 | 6 | 21:23 | -2 | 26 | |
15 | Banfield | 19 | 6 | 7 | 6 | 19:19 | 0 | 25 | |
16 | Tigre | 19 | 5 | 9 | 5 | 26:24 | +2 | 24 | |
17 | Barracas Central | 19 | 6 | 6 | 7 | 21:27 | -6 | 24 | |
18 | Rosario Central | 19 | 6 | 5 | 8 | 15:19 | -4 | 23 | |
19 | Defensa y Justicia | 19 | 5 | 7 | 7 | 16:20 | -4 | 22 | |
20 | Sarmiento de Junín | 19 | 6 | 4 | 9 | 19:24 | -5 | 22 | |
21 | Independiente | 19 | 5 | 6 | 8 | 21:23 | -2 | 21 | |
22 | Central Córdoba (SdE) | 18 | 6 | 3 | 9 | 22:25 | -3 | 21 | |
23 | Arsenal de Sarandí | 19 | 3 | 11 | 5 | 18:22 | -4 | 20 | |
24 | Talleres | 18 | 4 | 7 | 7 | 14:17 | -3 | 19 | |
25 | Colón (SF) | 19 | 4 | 7 | 8 | 15:22 | -7 | 19 | |
26 | Vélez Sarsfield | 18 | 1 | 10 | 7 | 19:25 | -6 | 13 | |
27 | Aldosivi | 19 | 3 | 4 | 12 | 12:30 | -18 | 13 | |
28 | Lanús | 19 | 2 | 5 | 12 | 15:29 | -14 | 11 |
Klasyfikacja strzelców:
13 goli – Mateo Retegui (Tigre)
11 goli – Franco Cristaldo (Huracán)
8 goli – Adam Bareiro (San Lorenzo de Almagro)
7 goli – Cristian Colmán (Arsenal de Sarandí 4/Barracas Central 3), Enzo Copetti (Racing Club), Leandro Fernández (Independiente)
6 goli – Salomón Rodríguez (Godoy Cruz), Alejandro Martínez (Central Córdoba), Ramiro Carrera (Atlético de Tucumán)
5 goli – Leandro Benegas (Independiente), Ramiro Enrique (Banfield), Ramón Ábila (Colón), Lisandro López (Sarmiento de Junín), Martín Ojeda (Godoy Cruz), Renzo López (Central Córdoba), Bruno Sepúlveda (Barracas Central), Mauro Boselli (Estudiantes La Plata).