Środowej nocy Boca Juniors podjęła drugoligowy Agropecuario w walce o ćwierćfinał Pucharu Argentyny. Na północnym-zachodzie kraju w mieście Salta popularni „Xeneizes” osiągnęli awans do następnej rundy turnieju, ale po jakże sporych trudach. 1/8 finału okazała się niemałym wyzwaniem dla obrońców tytułu.
Estadio Padre Ernesto Martearena (Salta)
Agropecuario vs Boca Juniors 0:1 (0:1)
Gol – Guillermo Fernández (25′)
Póki co obrońcy tytułu mają szczęście, ponieważ na swojej pucharowej drodze unikają pierwszoligowców. W marcu „Bosteros” wyeliminowali czwartoligowy Central Córdoba de Rosario, w czerwcu pokonali drugoklasowy Ferro Carril Oeste, a teraz nadszedł czas na innego przedstawiciela Primera Nacional.
Półrezerwowy skład ekipy Hugo Ibarry teraz analogicznie, jak w poprzednim etapie rozgrywek wymęczył skromne 1:0 nad drugoligowcem.
Gigantowi dopisało wyjątkowe szczęście, ponieważ już w 8 minucie zawodów defensor rywali Milton Leyendeker zarobił czerwoną kartkę za brzydki faul na Exequielu Zeballosie, jaki ostatecznie zakończył również udział w meczu młodego skrzydłowego.
Sędzia pierwotnie pokazał tylko żółtą kartkę stoperowi Agropecuario, lecz zobaczywszy drastyczny skutek wywołany przez ów brutalne przewinienie, wyrzucił do szatni wychowanka Newell’s Old Boys.
Przez niemal całe spotkanie z jednym zawodnikiem więcej, zawodnicy „Azul y Oro” jakoś wydarli zwycięstwo nad dopiero 25 drużyną niższego szczebla rozgrywkowego!
Atut przewagi liczebnej „Bosteros” wykorzystali w 25 minucie, kiedy dośrodkowanie z rzutu rożnego Óscara Romero, na piątym metrze mimo obstawy obrońcy wolejem przeciął Guillermo Fernández, adresując futbolówkę do siatki.
Za to wprowadzony na boisko u samego początku zawodów Sebastián Villa wślizgiem ze środka 16-tki rażąco huknął nad poprzeczką.
Później podwyższyć mogli też Nicolás Orsini i Óscar Romero. Ten pierwszy z bliska przestrzelił główką obok bramki. Natomiast Paragwajczyk będący autorem dubletu sprzed tygodnia przeciwko Platense, w polu bramkowym został zablokowany przez wślizg obrońcy, po czym piłka przeleciała koło słupka.
Około 60 minuty ze skraju pola karnego dalszy słupek ze skraju pola karnego próbą wolejem ominął kapitan Frank Fabra. Za moment inny Kolumbijczyk, czyli Sebastián Villa technicznym uderzeniem z dystansu minimalnie przestrzelił.
Później jeszcze Aaron Molinas z okolicy szesnastego metra huknął nad poprzeczką. Natomiast Villa zza linii bocznej pola karnego usiłował sprytnie trafić za kołnierz Williamsa Barlasiny i o centymetry pomylił się koło dalszego słupka!
Osłabiony Agropecuario dopiero na sam koniec potyczki przypuścił ofensywną inicjatywę. Tuż przed finiszem pojedynku, w doliczonym czasie miał miejsce rzut rożny dla prowincjusza z mieściny Carlos Casares, po którym ten omal nie wyrównał.
Strzał główką Gerónimo Núñeza chciał w polu bramkowym przeciąć Mateo Maccari, ale źle wycelował w futbolówkę i ta opuściła boisko.
Ostatecznie „Genueńczycy” mimo miażdżącej przewagi, przy olbrzymich mękach uszczknęli wygraną 1:0 i to w asyście dominacji liczebnej nad zdecydowanie słabszym teamem!
Skład Boca Juniors: Javier García – Luis Advíncula (46′, Marcelo Weigandt), Jorge Nicolás Figal, Facundo Roncaglia, Frank Fabra [C] – Martín Payero (61′, Cristian Medina), Alan Varela, Guillermo Fernández (46′, Aaron Molinas) – Óscar Romero (61′, Darío Benedetto), Nicolás Orsini, Exequiel Zeballos (14′, Sebastián Villa)
Sędziował: Ariel Penel
W ćwierćfinale Copa Argentina najpopularniejszy klub Argentyny stoczy pojedynek z jakimś innym zespołem drugiego szczebla rozgrywkowego – Quilmes lub Deportivo Madryn.
Nocą z niedzieli na poniedziałek Boca stanie do wyjazdowej derbowej konfrontacji przeciw Racingowi Club podczas trzynastej kolejki ligowej.