Koncert strzelecki w La Placie

Zaraz po zakończeniu dziesiątej kolejki Liga Profesional przeprowadzono jedno starcie 1/16 finału Copa Argentina. W nim doszło do sensacji. Beniaminek drugiej ligi przy nawałnicy goli oraz nerwówce serii rzutów karnych wyrzucił za burtę beniaminka pierwszej ligi!

Estadio El Bosque (La Plata – obiekt Gimnasii)

Tigre vs Deportivo Madryn 3:3 (0:0), rzuty karne – 2:4

Gole – 0:1 Leonardo Marinucci (50′), 1:1 Víctor Cabrera (65′), 1:2 i 1:3 Lucas González (68′, 75′), 2:3 Alexis Castro (81′), 3:3 Agustín Obando (90+1′)

Starcie beniaminków przyniosło grad goli, a wszystkie bramki padły w drugiej połowie!

Dla Tigre był to dopiero pierwszy i zarazem ostatni pojedynek w bieżącej edycji krajowego pucharu, ponieważ podczas poprzedniej rundy chłopcy Diego Martíneza otrzymali awans walkowerem (ich przeciwnik – trzecioligowy Los Andes nie przyjechał na mecz).

Okazało się, iż patagoński klub zawiesił poprzeczkę tak wysoko, że aktualny mistrz drugiej ligi jej nie przeskoczył.

U kresu pierwszej połowy zaczęły się prawdziwe emocje. Najpierw, w 40 minucie Pablo Magnín przestrzelił nad poprzeczką z rzutu karnego dla „Matadores”.

Zmarnowana gratka długowłosego snajpera Tigre zaraz po kwadransie wytchnienia zemściła się. U progu drugiej odsłony Leonardo Marinucci niskim strzałem ze środka szesnastki pokonał noszącego podobne doń nazwisko goalkeepera Gonzalo Marinelliego i to przedstawiciel Primera Nacional był na prowadzeniu.

Wyrównał w 65 minucie Víctor Cabrera. Podczas rozegrania rzutu rożnego, niekryty przejął futbolówkę i z piątego metra zaadresował ją do siatki. Obrońca „Matadorów” drugie spotkanie pod rząd wpisał się na listę strzelców.

Aczkolwiek remis 1:1 nie obowiązywał długo. W 68 minucie Lucas González wybiegł sam na sam i należycie zwieńczył klarowną szansę w centrum szesnastki.

Kiedy kwadrans pozostawał do upływu regulaminowego czasu, wydawało się, iż zostało pozamiatane. Lucas González główką z bliska trafił na 3:1, kompletując dublet.

Niezmordowany Tigre jednak wstał z klęczek. W 81 minucie Alexis Castro wspaniałym dalekosiężnym uderzeniem za kołnierz bramkarza, dał przegranemu finaliście Pucharu Ligi sygnał do gonitwy.

Zaś podczas doliczonych minut Agustín Obando uratował remis ekipie z północy aglomeracji Buenos Aires i przedłużył zawody o konkurs rzutów karnych. Wypożyczony z Boca Juniors skrzydłowy podczas sporego zamieszania ze środka 16-tki sieknął nisko, wyrównując straty w ostatniej chwili.

Jedenastki za to lepiej wykonywali drugoligowcy, rehabilitując się za utratę zwycięstwa u finiszu regulaminowego czasu zawodów. „Aurinegros” wygrali 4:2 z Tigre decydującą próbę nerwów i stali się czwartym przedstawicielem Primera Nacional wśród najlepszej szesnastki Copa Argentina.

W 1/8 finału Deportivo Madryn sprawdzi umiejętności zwycięzcy potyczki Rosario Central vs Quilmes, która odbędzie się za tydzień. Ćwierćfinałowym oponentem Patagończyków (jeżeli rzecz jasna awansują dalej) może być Boca Juniors.

Comments are closed.