Nieudane próby odwetu Lanús i River

Zakończyła się następna seria spotkań w lidze argentyńskiej. Pecha mieli River Plate i (jak niemal zawsze) Lanús. Podsumowanie pięciu niedzielnych spotkań ósmej kolejki Liga Profesional, tabela czempionatu i jego klasyfikacja strzelców:

Godoy Cruz vs Lanús 2:1 (1:1)

Gole – 0:1 José Sand (5′-pen.), 1:1 Salomón Rodríguez (18′), 2:1 Martín Ojeda (62′)

Lanús miał błyskawiczną okazję do odwetu na Godoy Cruz za porażkę 1:3 w Pucharze Argentyny. Nie stanął na wysokości zadania. Ekipa wciąż dowodzona przez piastuna rezerw – Rodrigo Acostę drugi raz w ciągu pięciu dni dostała lanie od „Mendocinos”.

Już w drugiej minucie widowiska przed trybunami Estadio Malvinas Argentinas stołeczni delegaci wywalczyli rzut karny, jakiego na gola zamienił wiekowy snajper José Sand. „Pepe” sprawił sobie miły prezent na 42 urodziny!

Następnie delegaci obronili się podczas ofensywy rywala. Fernando Monetti wybił niski strzał zza szesnastki Tadeo Allende oraz zapobiegł dobitce Salomóna Rodrígueza.

Wyrównał w 18 minucie Salomón Rodríguez. Przejąwszy dogranie Martína Ojedy z boku na terenie pola bramkowego napastnik wycelował do siatki. Urugwajczyk zdobył czwartą bramkę podczas bieżącej kampanii.

Później sam Ojeda próbował czynić cuda ze stałych fragmentów gry. Z rzutu wolnego przymierzył koło bramki. Mało tego, ze środka pola karnego posłał uderzenie zablokowane przez Monettiego.

Podczas rozegrania kornera przez „Bodegueros” ze łba uderzył defensor Pier Barrios, lecz i tutaj „arquero” przyjezdnych był na posterunku.

Nota bene, Martín Ojeda mógł nawet trafić bezpośrednio z rzutu rożnego, ale jego strzał oddany w narożniku boiska ofiarnie wybił bramkarz „El Granate”. Na początku drugiej odsłony kapitan miejscowych znów pokusił się o trafienie – tym razem z dystansu i wycelował do rąk bramkarza.

Podobnie, jak w Copa Argentina pierwszy cios zadał Lanús, ale Godoy Cruz przeprowadził remontadę i ostatecznie cieszył się ze zwycięstwa.

Ojeda w 62 minucie wreszcie dopiął swego, zdobywszy gola na wagę tryumfu „El Expreso del Tomba”. Wspaniałym wolejem zza pola karnego totalnie zaskoczył Monettiego! Gol stadiony świata!

Dodajmy, iż Rodríguez oraz Ojeda strzelili sobie po golu Lanúsowi zarówno pół tygodnia temu w krajowym Pucharze, jak i teraz! Chłopcy Favio Orsiego oraz Sergio Gómeza dwukrotnie w odstępie pięciu dni ośmieszyli „mistrzów frajerskich wtop”.

Godoy Cruz ku zaskoczeniu wszystkich przejął fotel lidera, ponieważ spośród wszystkich ekip mających 16 punktów zgromadzonych, posiada najlepszy bilans bramkowy.

Natomiast Lanús po odpadnięciu z Copa Libertadores nadal stacza się. Przedostatnie miejsce, zaledwie pięć oczek na koncie. Koszmar w bordowej części południa aglomeracji Buenos Aires.

******

Unión vs Huracán 0:0

Niemniej Godoy Cruz bardzo skorzystał na potknięciu Huracánu, który w bieżącej kolejce analogicznie, jak wczoraj Gimnasia oraz Racing, pogubił punkty. „Quemero” też zaledwie bezbramkowo zremisował, w Santa Fe nie umiejąc pokonać Uniónu.

Zaczynamy, iż Unión również miał tu szansę wejść na czoło klasyfikacji. „Tatengues” jednak musieli wygrać co najmniej czterema bramkami.

Miejscowi natarli jako pierwsi. Strzał Mauro Luny Diale ze skraju pola karnego obronił Lucas Chaves.

Huracán zaprzepaścił trzy okazje na otwarcie rezultatu. Próbę Urusa Matíasa Cóccaro z ubocza szesnastki wychwycił jego rodak Santiago Mele. Ponadto wąsaty Urugwajczyk niecelnie przymierzył główką.

Natomiast około 35 minuty w trakcie rozegrania rzutu wolnego zza pola bramkowego feralnie obok słupka spudłował obrońca Fernando Tobio.

U wstępu drugiej odsłony podczas rzutu wolnego dla lokalnej ekipy główkę Franco Calderóna wychwycił Chaves.

Unión kończył osłabiony, ponieważ czerwoną kartkę ujrzał ich stoper Franco Calderón w 72 minucie. Wyleciał od razu za nieprzepisowe zatrzymanie wybiegającego na czystą pozycję oponenta przed własną szesnastką.

Arbiter Hernán Mastrangelo pierwotnie pokazał Calderónowi żółtą kartkę, ale sprawdziwszy VAR zmienił decyzję na surowszą.

Osłabieni miejscowi mogli ukąsić w 81 minucie, aczkolwiek Kolumbijczyk Bryan Castrillón przestrzelił nad poprzeczką zza szesnastki.

Obie ekipy w każdym bądź razie nie spożytkowały możliwości stania się przodownikiem tabeli. Huracán jest szósty z 15 punktami, Unión dziewiąty mając ich 14.

******

Banfield vs San Lorenzo de Almagro 1:1 (1:1)

Gole – 0:1 Adam Bareiro (22′-pen.), 1:1 Matías González (38′)

Remis na południu aglomeracji Buenos Aires między dwoma ostatnimi pogromcami Boca Juniors. Na Estadio Florencio Sola zdobyczą podzieliły się Banfield oraz San Lorenzo.

Początkowo pałeczka przewagi po stronie gospodarzy. W trakcie rozegrania rzutu wolnego strzał głową Alejandro Maciela wychwycił Sebastián Torrico. Natomiast próba z ostrego kąta Nicolása Domingo nieznacznie ominęła bramkę.

Zespół delegatów dla odmiany zadał cios w 22 minucie, kiedy Adam Bareiro wykorzystał rzut karny (podyktowany za faul popełniony idealnie na linii bocznej 16-tki). Paragwajczyk szósty raz podczas kampanii wpisał na listę strzelców, zostając samodzielnym liderem ligowego rankingu strzelców.

Dogodną szansę na wyśrubowanie zaliczki „Cuervos” zmarnował Agustín Giay. 18-latek znalazł się sam na sam w centrum pola karnego i kuriozalnie chybił obok słupka strzałem z pierwszej piłki.

Papieski klub gorzko pożałował tegoż niewypału. Nie dość, że karygodny błąd przydarzył się gościom w ataku, to jeszcze popełnili go na tyłach.

W 38 minucie weteran Sebastián Torrico absurdalnie wpuścił dalekosiężne uderzenie Matíasa Gonzáleza i zrobiło się po jeden. 20-letni pomocnik natomiast zdobył pierwszego gola w życiu jako zawodowiec.

Podczas drugiej odsłony nastąpił koncert indolencji Agustína Urziego. Skrzydłowy Banfield oddał zza pola bramkowego kozłowany strzał zablokowany przez Torrico. Później jego uderzenie zza piątego metra sparował na korner stojący naprzeciw obrońca.

Mało tego, Ramiro Enrique (który zaserwował dublety w dwóch poprzednich kolejkach) bezowocnie huknął zza pola karnego, gdyż wiekowy bramkarz CASLA zdołał wybić futbolówkę.

Ofensywa „El Taladro” u kresu starcia także nie przyniosła efektów. W 86 minucie Torrico wychwycił główkę Juana Manuela Cruza.

Tak samo nie powiodło się „Krukom”, albowiem podczas rozegrania rzutu wolnego strzał Malcoma Braidy ze środka szesnastki zdołał wybić w polu bramkowym stoper gospodarzy Alejandro Maciel.

Aktualnie Banfield okupuje dziesiątą pozycję uzyskawszy 12 punktów. San Lorenzo stoi na dwunastym miejscu przy zgromadzonych 11 oczkach.

******

Tigre vs Estudiantes La Plata 2:1 (1:0)

Gole – 1:0 Mateo Retegui (17′), 2:0 Facundo Colidio (47′), 2:1 Pablo Piatti (69′)

Wychowankowie Boca Juniors ośmieszyli ćwierćfinalistę Copa Libeetadores. Tigre dzięki piłkarzom ukształtowanym przez „Xeneizes” zaskoczył odpuszczających ostatnio ligowe wojaże Estudiantes La Plata.

Wynik na rzecz beniaminka otworzył Mateo Retegui w 17 minucie szczypiąc swój były klub – pośrodku szesnastki bezpośrednim strzałem przeciął centrę Sebastiána Prieto, znajdując drogę do siatki. Piąty gol w sezonie tegoż „delantero”.

Potem szansa dla delegatów, lecz Manuel Roffo pewnie wyłapał główkę Leonardo Heredii. Wśród „Matadorów” dalekosiężny strzał oddał Lucas Menossi wprost do rąk Mariano Andújara.

Tuż przed przerwą laplateńczycy mogli odpowiedzieć, lecz Roffo wybił mocny strzał z rzutu wolnego Leandro Díaza, a dobitka Erosa Mancuso ze środka pola karnego fatalnie chybiła.

U samego wstępu drugiej odsłony podwyższył Facundo Colidio. Przejął (ręką?) długą lagę Menossiego z prawej flanki, wykiwał bramkarza w polu karnym i trafił sobie na pustą siatkę.

„Estu” nawiązali kontakt w 68 minucie dzięki bramce Pablo Piatti. Celną główką doświadczony skrzydłowy zdobył pierwsze trafienie od czasu powrotu do domu. Dośrodkowaniem obsłużył go Ángel González.

Jeszcze w doliczonym czasie przegrany finalista Pucharu Ligi zaprzepaścił dwie szanse na podwyższenie zaliczki. Próba Sebastiána Prieto z boku szesnastki minęła dalszy słupek. Po chwili zaś rezerwowy Paragwajczyk Blas Armoa dalekosiężnym uderzeniem tylko ostukał poprzeczkę.

Tigre dzięki swej pierwszej od początku czerwca victorii wspiął się na osiemnaste miejsce zdobywszy dotąd dziewięć punktów.

Chłopcy Diego Martíneza przy okazji wyprzedzili Estudiantes zajmujących odległą 20 lokatę z oczkiem mniej. „Los Pincharratas” na pięć ostatnich ligowych potyczek aż cztery przegrał i jedną zremisował. Tak im zależy na bieżącej edycji CL, że śmiało ryzykują brakiem awansu do przyszłorocznej. 

******

Vélez Sarsfield vs River Plate 2:2 (1:2)

Gole – 0:1 Lucas Beltrán (7′), 1:1 Walter Bou (21′-pen.), 1:2 Nicolás De La Cruz (30′), 2:2 Abiel Osorio (90+4′)

Szybko nadarzyła się sposobność dla River Plate na vendettę za wyeliminowanie z Copa Libertadores półtora tygodnia temu. Odwet wymknął się z rąk dosłownie w ostatniej sekundzie!

„Millonarios” natarli od samego początku. Wpierw techniczne uderzenie Esequiela Barco oddane z ubocza pola karnego minęło bramkę.

Zaś w siódmej minucie wracający z wypożyczenia do Colónu młody napastnik Lucas Beltrán zza piątego metra pomyślnie wykończył atak po wrzutce Santiago Simóna, dając gościom prowadzenie. Rudobrody snajper strzelił gola pierwszy raz od czasu ponownego pojawienia się w macierzystym klubie.

Vélez wyrównał w 21 minucie, kiedy rzut karny wykorzystał Walter Bou, a więc cios Riverowi zadał wychowanek Boca!

Cztery minuty później na prowadzenie gospodarzy mógł wyciągnąć inny wychowanek Boca, a ponadto były snajper River – Lucas Pratto. Niestety, feralnie spudłował bezpośrednim uderzeniem ze środka 16-tki.

Gdy mijało półgodziny zawodów, gigant odzyskał zaliczkę. Wówczas Urus Nicolás De La Cruz niskim wolejem z szesnastego metra zaskoczył Lucasa Hoyosa.

Następnie ciemnoskóry Urugwajczyk przywalił też nad poprzeczką z centrum pola karnego. Ponadto jego próbę ataku przed polem bramkowym zablokował obrońca.

Krótko przed przerwą wtórne odrobienie strat „Fortíneros” mógł zapewnić Luca Orellano. Niestety, kiedy był niekryty pośrodku pola karnego oddał bezmyślny strzał w sam środek bramki wybity przez Franco Armaniego.

Lokalny zespół po przerwie nadal gonił rezultat. Torpedę dalekiego zasięgu Lucasa Jansona nad poprzeczką Armani zdołał przerzucić.

Dobrą okazję wśród gości spartolił Braian Romero, pudłując ze środka pola karnego koło słupka podczas swej szarży.

Wydawało się, iż River jakoś dowiezie skromne prowadzenie do finalnego gwizdka, ale nic z tego! W czwartej doliczonej minucie podczas kornera miejscowych najpierw Armani zablokował główkę Pratto. Aczkolwiek „El Fortín” kontynuowali akcję, dzięki której młody Abiel Osorio trafieniem w polu bramkowym wydarł remis dla Vélezu!

20-letni napastnik rozpoczynający dopiero piłkarską karierę, strzelił swojego czwartego gola w zawodowej karierze i nota bene każdego uzyskał w innych rozgrywkach – trafił po razie w Pucharze Ligi, Copa Libertadores, Copa Argentina oraz w lidze.

River Plate kiepsko zainicjował obronę mistrzowskiego tytułu. Po ośmiu kolejkach „La Banda Roja” piastuje daleką szesnastą lokatę, uciuławszy dziewięć punktów. Marcelo Gallardo i spółka o drugiej pod rząd koronie raczej mogą zapomnieć.

Trudno będzie na Más Monumental szybko zastąpić sprzedanych do Europy młodych gwiazdorów Juliána Álvareza oraz Enzo Fernándeza. 

Najpewniej będący myślami już w ćwierćfinałach Copa Libertadores team Vélezu Sarsfield okupuje dopiero 25 miejsce z sześcioma oczkami. Wszyscy, którzy zaszli daleko na kontynencie, w Liga Profesional cieniują. 

Tabela ligowa po ośmiu kolejkach:

# Drużyna M. Z R P Gole +/- Punkty
1 Godoy Cruz, Argentina Godoy Cruz 8 5 1 2 11:6 +5 16
2 Newell's Old Boys, Argentina Newell’s Old Boys 8 4 4 0 9:4 +5 16
3 Atlético Tucumán, Argentina Atlético de Tucumán 8 4 4 0 8:3 +5 16
4 Argentinos Juniors, Argentina Argentinos Juniors 8 5 1 2 12:8 +4 16
5 Gimnasia de La Plata, Argentina Gimnasia (LP) 8 4 3 1 9:5 +4 15
6 Huracán, Argentina Huracán 8 4 3 1 10:7 +3 15
7 Racing Club, Argentina Racing Club 8 4 2 2 12:6 +6 14
8 Platense, Argentina Platense 8 3 5 0 9:5 +4 14
9 Unión de Santa Fe, Argentina Unión (SF) 8 4 2 2 14:13 +1 14
10 Banfield, Argentina Banfield 8 3 3 2 11:8 +3 12
11 Boca Juniors, Argentina Boca Juniors 8 4 0 4 13:13 0 12
12 San Lorenzo, Argentina San Lorenzo 8 2 5 1 11:9 +2 11
13 Arsenal de Sarandí, Argentina Arsenal de Sarandí 8 2 5 1 10:9 +1 11
14 Sarmiento de Junín, Argentina Sarmiento de Junín 8 3 2 3 8:7 +1 11
15 Patronato de Paraná, Argentina Patronato 8 3 2 3 11:11 0 11
16 River Plate, Argentina River Plate 8 2 3 3 11:10 +1 9
17 Colón de Santa Fe, Argentina Colón (SF) 8 2 3 3 6:7 -1 9
18 Tigre, Argentina Tigre 8 2 3 3 11:13 -2 9
19 Barracas Central, Argentina Barracas Central 8 2 3 3 10:12 -2 9
20 Central Córdoba SdE, Argentina Central Córdoba (SdE) 8 2 2 4 9:12 -3 8
Estudiantes, Argentina Estudiantes (LP) 8 2 2 4 9:12 -3 8
22 Independiente, Argentina Independiente 8 2 2 4 7:11 -4 8
23 Rosario Central, Argentina Rosario Central 8 2 2 4 3:7 -4 8
24 Defensa y Justicia, Argentina Defensa y Justicia 8 1 4 3 7:10 -3 7
25 Vélez Sarsfield, Argentina Vélez Sarsfield 8 1 3 4 7:10 -3 6
26 Talleres de Córdoba, Argentina Talleres 8 1 2 5 4:9 -5 5
27 Lanús, Argentina Lanús 8 1 2 5 7:13 -6 5
28 Aldosivi, Argentina Aldosivi 8 1 1 6 5:14 -9 4

Klasyfikacja strzelców:

6 goli – Adam Bareiro (San Lorenzo de Almagro)

5 goli – Ramiro Enrique (Banfield), Mateo Retegui (Tigre)

4 gole – Franco Cristaldo (Huracán), Cristian Colmán (Arsenal de Sarandí – obecnie Barracas Central), Ramiro Sordo (Newell’s Old Boys), Salomón Rodríguez (Godoy Cruz)

3 gole – Jonatan Álvez i Daniel Juárez (obaj Unión), Bruno Sepúlveda i Neri Bandiera (obaj Barracas Central), Exequiel Zeballos (Boca Juniors), Giuliano Galoppo (Banfield), Leandro Benegas (Independiente), Ramiro Carrera (Atlético de Tucumán), Enzo Copetti (Racing Club), Julián Álvarez (River Plate – aktualnie Manchester City), Ramón Ábila (Colón), Jonathan Herrera (Patronato), Fausto Vera (Argentinos Juniors).

W poniedziałek dzień przerwy, natomiast we wtorek rusza dziewiąta kolejka Liga Profesional!

Comments are closed.