Minionej nocy zorganizowano dwa argentyńskie spotkania 1/8 finału Copa Libertadores. Oto podsumowanie ich oraz innych środowych pucharowych potyczek:
Copa Libertadores:
Talleres vs Colón 1:1 (0:0)
Gole – 0:1 Ramón Ábila (61′), 1:1 Alan Franco (87′)
W Córdobie remis między debiutantem na etapie fazy pucharowej Copa Libertadores, a drużyną dopiero drugi raz (pierwszy od 24 lat) występującą na etapie rundy play-off elitarnego turnieju.
Różnica poziomów między obiema ekipami została niebywale zniwelowana, chociaż Talleres w tym okienku transferowym nieźle zbroją ekipę , a Colón wręcz przeciwnie – rażąco się osłabił.
Pierwszy atak należał do kordoban. Strzał zza pola karnego Federico Girottiego odbił się na terenie szesnastki od Matíasa Godoy’a i piłka uderzyła w poprzeczkę.
Wśród przyjezdnych natarł Santiago Pierotti, aczkolwiek jego strzał ze środka pola karnego bohatersko zablokował Guido Herrera.
Nieco bardziej doświadczony na arenie międzynarodowej Colón objął prowadzenie w 61 minucie. Wtedy wprowadzony jako zmiennik Luis Rodríguez dośrodkował z rzutu wolnego, po czym główką trafił skuteczny ostatnimi czasy Ramón Ábila.
Talleres u kresu boju ocalił się przed koniecznością odrabiania strat w wyjazdowym rewanżu.
Debiutujący wśród „La T” ekwadorski reprezentant Alan Franco też głową, ale na terenie pola bramkowego wyrównał straty w 87 minucie, przecinając centrę Enzo Díaza. Przyszedł z MLS i kilkanaście minut po wejściu na murawę wziął sprawy w swoje ręce!
Skład Talleres: Guido Herrera [C] – Gastón Benavídez, Matías Catalán, Rafael Pérez, Enzo Díaz – Rodrigo Villagra, Christian Oliva (70′, Ulises Ortigoza) – Matías Godoy (46′, Francisco Pizzini), Matías Esquivel (70′, Alan Franco), Héctor Fértoli (77′, Favio Álvarez) – Michael Santos (18′, Federico Girotti)
Skład Colónu: Ignacio Chicco – Eric Meza, Facundo Garcés, Paolo Goltz, Joaquín Novillo – Christian Bernardi [C], Santiago Pierotti, Federico Lértora, Juan Álvarez (83′, Juan Sánchez Miño) – Facundo Farías (59′, Luis Rodríguez), Ramón Ábila
Sędziował: Wilton Sampaio (Brazylia)
Rewanż w Santa Fe powinien być spektaklem bez wskazania na kogokolwiek. Colón jedynie będzie miał przewagę własnego stadionu, która nie zawsze musi okazywać się pomocna. Zasada goli na wyjeździe w strefie CONMEBOL od tego roku wszak nie obowiązuje.
******
Vélez Sarsfield vs River Plate 1:0 (1:0)
Gol – Lucas Janson (15′-pen.)
Nielada zaskoczenie na El Fortín de Liniers, gdzie miejscowy Vélez skromnie ograł wielki River Plate.
Pierwsi natarli przyjezdni, lecz Enzo Fernández spudłował nad poprzeczką zza szesnastki.
Szybko wywalczony rzut karny pozwolił ekipie Urusa Alexandra Mediny uzyskać zaliczkę przed rewanżem na terenie oponenta. Jedenastkę po kwadransie zawodów wykorzystał Lucas Janson, czyli najskuteczniejszy „Fortínero” w bieżącym roku. To już jego piąty gol podczas CL 2022.
Wyrównać próbował między innymi snajper Julián Álvarez, którego zbyt przewidywalny strzał ze skraju szesnastki wychwycił Lucas Hoyos.
Natomiast już w drugiej połowie dogodną szansę dla gospodarzy zaliczył Lucas Pratto występujący przeciw byłemu klubowi. Kapitan miejscowych biegł sam na sam w bocznej strefie pola karnego, fatalnie chybiając.
Szczęścia zabrakło też młodemu zmiennikowi Abielowi Osorio. Raz źle przejął dośrodkowanie w polu bramkowym i zahamował go Franco Armani.
Ponadto goalkeeper River pośrodku 16-tki odparł inny atak jeden na jednego 20-letniego napastnika. Na sam koniec Osorio jeszcze zdążył obić poprzeczkę z ubocza pola karnego.
Gdyby żółtodziób Abiel wykazał się skutecznością, aktualny mistrz Argentyny miałby sporą stratę do odrobienia u siebie. Gospodarze u krańca zawodów zdobyli też bramkę anulowaną wskutek ofsajdu.
River będzie musiał gonić wynik za tydzień przeciwko rozczarowującemu na rodzimym podwórku Vélezowi. Jednocześnie ma szczęście, że przyjdzie mu niwelować tylko jednobramkowy deficyt. Zarazem to pierwsza porażka „Millonarios” podczas bieżącej edycji CL.
Skład Vélezu: Lucas Hoyos (od 90+1′ [C]) – Leonardo Jara, Matías De Los Santos, Valentín Gómez, Francisco Ortega – Luca Orellano (65′, Julián Fernández), Nicolás Garayalde (84′, Santiago Cáseres), Máximo Perrone (84′, Agustín Mulet), Lucas Janson – Walter Bou (66′, Abiel Osorio), Lucas Pratto [C] (90+1′, Santiago Castro)
Skład River Plate: Franco Armani – Emanuel Mammana (62′, Marcelo Herrera), Paulo Díaz, Héctor Martínez, Milton Casco – José Paradela {61′, Rodrigo Aliendro (89′, Agustín Palavecino)}, Enzo Pérez [C], Enzo Fernández, Esequiel Barco (46′, Juan Fernando Quintero) – Braian Romero (62′, Lucas Beltrán), Julián Álvarez
Sędziował: Raphael Claus (Brazylia)
Nie zakładajmy jednak ogromnego prawdopodobieństwa sensacyjnego odpadnięcia River już w 1/8 finału. Przecież za tydzień u siebie machina Marcelo Gallardo może dokonać istnej pacyfikacji Vélezu. Julián Álvarez będzie pragnął z przytupem pożegnać się przed odejściem do Manchesteru City.
Inne środowe mecze:
Cerro Porteño vs Palmeiras 0:3 (0:0)
Gole – Rony (60′, 69′), Murilo Cerqueira (87′)
Broniący tytułu Palmieras póki co nie ma sobie równych na kontynentalnej arenie. Z drugiej strony trafia na bardzo łatwych rywali podczas trwającej Copa Libertadores.
„Verdão” bezkompromisowo rozbili w Asunción tamtejszy Cerro Porteño i praktycznie są już pewni awansu dalej.
Czy zielony klub z São Paulo może realnie myśleć o trzecim pod rząd zdobyciu Pucharu Wyzwolicieli? Od czasu wielkiego Independiente z pierwszej połowy lat 70-tych nikt nie zdobył CL więcej, niż dwa razy pod rząd. Palmeiras może teraz przełamać ten impas!
******
Deportes Tolima vs Flamengo 0:1 (0:1)
Gol – Andreas Pereira (17′)
Nie było zaskoczenia w kolumbijskim Ibagué. Faworyzowany Flamengo już bez wyklętego w Polsce trenera Paulo Sousy skromnie ograł na wyjeździe debiutanta w fazie pucharowej Copa Libertadores. Pięknym strzałem z dystansu zwycięskiego gola zdobył Andreas Pereira.
Klub z Rio de Janeiro dowodzony teraz przez Dorivala Júniora nie może jednak tracić koncentracji przed rewanżem na swojej ziemi.
Copa Sudamericana:
The Strongest vs Ceará 1:2 (1:0)
Gole – 1:0 Luciano Ursino (5′), 1:1 Erick (76′), 1:2 Zé Roberto (90+3′)
Rewelacja fazy grupowej Copa Sudamericana, czyli brazylijska Ceará zrobiła remontadę w końcówce na boliwijskich wysokościach i pokonała tam The Strongest, dzięki czemu jest krok od ćwierćfinału.
Klub z miasta Fortaleza nadal jako jedyny może pochwalić się kompletem zwycięstw w bieżącej edycji CS!
******
Deportivo Cali vs Melgar 0:0
Grupowy rywal Boca Juniors, czyli kolumbijski Deportivo Cali kiepsko zaczął kampanię po transferze do Copa Sudamericana. Zamiast strzelać, piłkarze gospodarzy zarobili tylko dwie czerwone kartki w końcówce meczu.
Bezbramkowy remis u siebie z peruwiańskim Melgarem nie napawa optymizmem przed rewanżem.
******
Deportivo Táchira vs Santos 1:1 (1:0)
Gole – 1:0 Vinícius Zanocelo (30′-samobój), 1:1 Bryan Angulo (86′)
Krok od sensacji w Wenezueli, lecz Santos u samego kresu batalii uratował się przed kompromitującą porażką z Deportivo Táchira, którą wobec samobója z 30 minuty sam sobie mógł zafundować.
„Peixe” w Copa Sudamericana grają tak, jak Internacional – mizernie mimo wyjścia z grupy. W przeciwieństwie do ekipy z Porto Alegre znajdują się jednak w korzystnym położeniu przed bitwą, którą stoczą jako gospodarz.
Wszystkie rewanże powyższych starć odbędą się 6 lipca