CL i CS: goleada River, „Inde” za burtą

River Plate już drugi raz w tym miesiącu zwyciężył mecz różnicą siedmiu goli! Jakoś awansował Lanús, zaś odpadł Independiente. Relacja ze środowych spotkań ostatniej kolejki grupowej Copa Libertadores oraz Copa Sudamericana:

Copa Libertadores:

Grupa F:

River Plate vs Alianza Lima 8:1 (3:0)

Gole – 1:0, 2:0, 3:0, 5:0, 6:0 i 8:0 Julián Álvarez (15′, 18′, 41′, 54′, 57′, 83′), 4:0 Santiago Simón (53′), 7:0 Elías Gómez (79′), 8:1 Pablo Lavandeira (89′-pen.)

Pewny wygranej w grupie River Plate dokonał najprawdziwszej demolki! Zmiażdżył i zdmuchnął z powierzchni murawy swego stadionu nie mającą już szans nawet na uniknięcie ostatniej lokaty Alianzę Lima.

Pogrom 8:1 – taki sam, jak w wykonaniu Palmeiras przeciwko Independiente Petrolero.

Julián Álvarez zaś zafundował tu podwójnego hattricka! Tej sztuki w ponad 60-letniej historii Copa Libertadores dotąd dokonał tylko Boliwijczyk Juan Carlos Sánchez w 1985 roku, gdy jego Blooming zdeklasował 8:0 wenezuelski Deportivo Italia.

U progu starcia szansa dla peruwiańskiego niedobitka, lecz główkę Argentyńczyka Hernána Barcosa pewnie obronił Franco Armani.

Szybki dublet snajpera Juliána Álvareza rozstrzygnął zawody. Po kwadransie gry młody kanonier otworzył wynik, wykorzystując w centrum pola karnego szansę sam na sam dzięki podaniu Enzo Fernándeza.

Trzy minuty później ustrzelił dublet, wślizgiem zza pola bramkowego pokonując Ángelo Camposa po wrzutce Santiago Simóna.

Za moment Álvarez chciał trafić lobem z dystansu, ale wycelował wprost do rąk wychodzącego goalkeepera.

Enzo Fernández wybiegał jeden na jednego po półgodzinie starcia, lecz nie wytrzymał napięcia i jego uderzenie ze skraju 16-tki Campos wybił.

Chwilę wcześniej Alianza po rzucie wolnym zdobyła niesłusznie anulowanego gola, gdyż arbiter dopatrzył się ofsajdu-widmo. Ponadto Armani sparował nad poprzeczką dalekosiężne uderzenie Oslimga Mory.

U kresu pierwszej odsłony Álvarez skompletował klasycznego hattricka. Jego niziutka bomba z dystansu znalazła drogę do siatki.

Pamiętajmy, że reprezentant Argentyny zostanie w River do zakończenia 1/8 finału CL, czyli do początku lipca. Później odejdzie do Manchesteru City.

Jeszcze przed kwadransem odpoczynku Enzo Fernández mógł wpisać się na listę strzelców, przejąwszy piękne dośrodkowanie raboną Emanuela Mammany. Niemniej jego strzał ze środka pola karnego zablokował goalkeeper.

Zaraz po zmianie stron młody pomocnik imieniem Enzo także obił słupek zza 16-tki. Chwilę później Campos zatrzymał próbę Santiago Simóna z ubocza pola karnego. Mało tego, Mammana z ostrego kąta ostrzelił boczną siatkę.

„Millonarios” jednak nie ustępowali w ofensywie. Nareszcie po 53 minutach zawodów podwyższyli, kiedy Santiago Simón z bliska wykończył atak.

Minutę później czwarte trafienie Álvareza, który w polu karnym tak ot co przejął sobie piłkę od gapowatego bramkarza i z bliska wycelował na pustą siatkę.

Za to od 57 minuty Álvarez miał już na koncie pięć goli! Tym razem przejął lagę z połowy boiska Elíasa Gómeza i pobiegł jeden na jednego z Camposem, pokonując go zmyślnym strzałem od słupka zza narożnika pola bramkowego.

To pierwsza zdobycz bramkowa piekielnie skutecznego 22-latka podczas bieżącej Copa Libertadores i od razu wyprzedził wśród rankingu strzelców Darío Benedetto z Boca Juniors. A to nie kres jego festiwalu strzeleckiego!

Oczywiście machina Marcelo Gallardo na tym nie spasowała. W 79 minucie Elías Gómez ze skraju pola karnego przypuścił udaną torpedę w długi róg.

Natomiast w 83 minucie Julián Álvarez ładnie przymierzył także w długi róg ze środka 16-tki i skompletował podwójnego hattricka! To dopiero drugi taki przypadek w Copa Libertadores!!!

Przyszły napastnik „The Citizens” sam stał się wiceliderem klasyfikacji strzeleckiej turnieju. Traci teraz zaledwie jedno trafienie do przodującego Rafaela Navarro z Palmeiras.

Rozgromiona Alianza przynajmniej wywalczyła sobie rzut karny na sam koniec boju, a z niego trafił Urus Pablo Lavandeira.

Skład River Plate: Franco Armani – Emanuel Mammana, Paulo Díaz, Héctor Martínez, Milton Casco (18′, Elías Gómez) – Enzo Pérez [C], Enzo Fernández (81′, José Paradela), Santiago Simón (72′, Tomás Pochettino) – Esequiel Barco (72′, Agustín Palavecino), Julián Álvarez, Nicolás De La Cruz (80′, Braian Romero)

Sędziował: Jhon Ospina (Kolumbia)

River Plate bezapelacyjnie zdominował grupę F ze zdobytymi 16 oczkami. Starł konkurencję w pył!

Na samym dole tabeli uplasowała się Alianza Lima uciuławszy marny punkcik.

Tabela końcowa grupy F:

# Drużyna M. Z R P Gole +/- Punkty
1 River Plate, Argentina River Plate 6 5 1 0 18:3 +15 16
2 Fortaleza, Brazil Fortaleza 6 3 1 2 10:9 +1 10
3 Colo-Colo, Chile Colo-Colo 6 2 1 3 9:13 -4 7
4 Alianza Lima, Peru Alianza Lima 6 0 1 5 4:16 -12 1

******

Grupa G:

Peñarol vs Colón 2:1 (0:1)

Gole – 0:1 Facundo Farías (23′), 1:1 Pablo Ceppelini (48′), 2:1 Hernán Menosse (90+7′)

Mimo porażki za finiszu grupy Colón wygrał ją. Niczym Argentinos Juniors przed rokiem popularni „Sabaleros” zajęli w swym kwartecie CL pierwszą pozycję wśród drużyn, gdzie każdy mógł zatryumfować i równie dobrze każdy mógł znaleźć się na dnie.

Rzeczone dno grupy śmierci należy do Peñarolu. Urugwajski gigant, który rok temu błyszczał w Sudamericanie, teraz ponownie był prześladowany przez pech na arenie kontynentalnej elity.

Wydawało się do przerwy, że Colón dobije „Aurinegros” i przypieczętuje pewny przodownictwo tutaj.

W 32 minucie młody Facundo Farías dobitką po palcach Kevina Dawsona trafił do siatki, poprawiając z centrum 16-tki źle wybity przez goalkeepera strzał z podobnego miejsca Lucasa Beltrána.

Wyluzowany zespół Julio Césara Falcioniego jednakże po przerwie dał sobie zrobić remontadę. U progu drugiej części Leonardo Burián nie popisał się chcąc złapać strzał zza szesnastki Pablo Ceppeliniego i zrobiło się po jeden.

Około 60 minuty zawody na niemal półgodziny przerwały zamieszki na trybunach. Kibice Peñarolu i Colónu starli się ze sobą na trybunach Estadio Campeón de Siglo.

Wskutek tak długiego rozstroju w grze, brazylijski sędzia-atleta, czyli Anderson Daronco doliczył aż 30 minut do regulaminowego czasu gry.

W siódmej z tych 30 dodatkowych minut urugwajski team przypieczętował wygraną na pocieszenie.

Były stoper Rosario Central – Hernán Menosse z boku pola bramkowego posłał futbolówkę do celu, pożytkując nieudaną próbę wychwycenia centry z kornera przez Buriána (urugwajskiego goalkeepera z przeszłością w Nacionalu, czyli odwiecznym wrogu Peñarolu).

Przez ostatnie ponad dwadzieścia ekstra minut wynik się nie zmienił, a położenie obu teamów w klasyfikacji również nie uległo korekcie.

Skład Colónu: Leonardo Burián [C] – Facundo Garcés (90+9′, Gian Nardelli), Paolo Goltz (90+23′, Mauro Formica), Rafael Delgado – Eric Meza, Rodrigo Aliendro (90+10′, Tomás Moschión), Federico Lértora (90+10′, Santiago Pierotti),  Andrew Teuten – Christian Bernardi (90+13′, Ramón Ábila), Lucas Beltrán, Facundo Farías

Sędziował: Anderson Daronco (Brazylia)

Colón mimo wpadki wygrał ten kwartet zgromadziwszy 10 oczek. Spośród wszystkich tryumfatorów zakończonych już grup mają najmniej okazały dorobek punktowy.

Lecz wśród „Sabaleros” nikogo to nie frasuje. Pierwszy raz od 1998 roku bardziej znany przedstawiciel miasta Santa Fe wziął udział w fazie grupowej Copa Libertadores i po 24-letnim rozbracie ponownie przeszedł fazę grupową!

Wtedy, podczas debiutu, na Estadio Cementerio de Los Elefantes osiągnęli ćwierćfinał. Jak będzie teraz?

Peñarolowi victoria nad Colónem pozwoliła zaledwie wziąć idealny rewanż za porażkę w pierwszej kolejce. Mistrz Urugwaju finiszuje na abisalu grupy z siedmioma punktami.

Tabela końcowa grupy G:

# Drużyna M. Z R P Gole +/- Punkty
1 Colón de Santa Fe, Argentina Colón (SF) 6 3 1 2 8:8 0 10
2 Cerro Porteño, Paraguay Cerro Porteño 6 2 2 2 5:4 +1 8
3 Club Olimpia, Paraguay Olimpia 6 2 2 2 4:4 0 8
4 Peñarol, Uruguay Peñarol 6 2 1 3 5:6 -1 7

Pozostałe środowe mecze:

Grupa F:

Colo-Colo vs Fortaleza 3:4 (1:2)

Gole – 0:1 Silvio Romero (3′), 0:2 i 1:3 Moisés (25′, 54′), 1:2 Brayan Ceballos (45+1′-samobój), 1:4 Yago Pikachu (61′), 2:4 Esteban Pavez (65′), 3:4 Leonardo Gil (80′)

Grupa F na sam kres dostarczyła najprawdziwszych koncertów strzeleckich. Grad goli także w Santiago, a w jego strugach awansowała debiutująca wśród kontynentalnej elity Fortaleza.

Drużyna zamykająca tabelę Brasileirão po sześciu meczach przy uzbieranym ledwie punkciku, na arenie Pucharu Wyzwolicieli mimo tragicznego prologu podniosła się z klęczek i ostatecznie wydarła tu drugą lokatę.

Colo-Colo analogicznie, jak rodacy z Universidadu Católica przenoszą się do Copa Sudamericana.

******

Grupa G:

Cerro Porteño vs Olimpia 0:1 (0:1)

Gol – Fernando Cardozo (10′)

Absurdalne derby Paragwaju, po których cieszył się przegrany! Cerro Porteño mimo domowej wtopy z Olimpią, która dogoniła „Azulgranę”, awansował ze względu lepszej różnicy goli.

U samego kresu potyczki rzut karny dla miejscowych zmarnował Argentyńczyk Claudio Aquino, ale to nie zaszkodziło obecnemu czempionowi kraju yerba mate.

Olimpia potrzebowała wygranej minimum różnicą dwóch goli – zabrakło jej niewiele. Teraz „El Decano” pozostaje tylko start w play-off’ach Copa Sudamericana.

******

Grupa D:

Atlético Mineiro vs Deportes Tolima 1:2 (0:0)

Gole – 0:1 Michael Rangel (55′), 1:1 Eduardo Sasha (88′), 1:2 Jeison Lucumí (90+2′)

Wynik, który ucieszył obie strony. Atlético Mineiro wprawdzie przegrał u siebie i został dogoniony punktami przez Deportes Tolimę, ale i tak znalazł się najwyżej ze względu lepszej różnicy trafień.

Natomiast Kolumbijczycy niewątpliwie są w euforii. Klub z Ibagué pierwszy raz w dziejach wszedł do fazy pucharowej CL!

******

Także grupa D:

Independiente del Valle vs América Mineiro 3:0 (2:0)

Gole – Junior Sornoza (17′), Fernando Gaibor (43′), Jhoanner Chávez (74′)

Wygrana na otarcie łez Independiente del Valle. „Negriazules” od czerwca na wyłączność będą reprezentować Ekwador w Sudamericanie.

Spośród trzech brazylijskich debiutantów na placu Pucharu Wyzwolicieli, dwóch (RB Bragantino i América Mineiro) zostało wyeliminowanych z pucharów, a jeden (Fortaleza) wypracował sobie bilety do fazy KO.

Tabela końcowa grupy D:

# Drużyna M. Z R P Gole +/- Punkty
1 Atlético Mineiro, Brazil Atlético Mineiro 6 3 2 1 10:6 +4 11
2 Deportes Tolima, Colombia Deportes Tolima 6 3 2 1 10:9 +1 11
3 Independiente del Valle, Ecuador Independiente del Valle 6 2 2 2 9:7 +2 8
4 América - MG, Brazil América Mineiro 6 0 2 4 6:13 -7 2

Copa Sudamericana:

Grupa A:

Lanús vs Metropolitanos 1:0 (0:0)

Gol – Diego Braghieri (51′)

Lanús przynajmniej minionej nocy wykorzenił z siebie gen frajerstwa i pokonując wenezuelskiego kopciuszka przedostał do etapu KO w Sudamericanie.

Zaczęło się od chytrego strzału z prawego skrzydła Braiana Aguirre, jaki sparował goalkeeper. Później prawy defensor Argentyńczyków chybił też nad poprzeczką zza szesnastki.

W 24 minucie pierwsza szansa „El Granate” – José Sand fatalnie przestrzelił obok bramki z centrum 16-tki, gdy naprzeciw niego stał tylko goalkeeper.

Tuż przed przerwą oblężenie bramki gości podczas rzutu rożnego, lecz Wenezuelczycy jakoś wybronili się w okolicy własnego pola bramkowego.

Zaraz po przerwie Lanús dopiął swego, a gola na wagę awansu strzelił obrońca Diego Braghieri. Celną główką przeciął wrzutkę swego imiennika Valériego, dając victorię gospodarzom.

Kilka minut później zadanie Argentyńczyków zostało ułatwione, gdyż czerwoną kartkę za drugą żółtą obejrzał zawodnik rywali Leminger Bolívar.

W przewadze liczebnej „Bordowi” łatwo utrzymali prowadzenie. Jednak nie podwyższyli go przeciw tak miszowemu rywalowi. Jeszcze goalkeeper Metropolitanos zahamował dalekosiężną torpedę Alexandro Bernabei’a.

Skład Lanús: Lautaro Morales – Braian Aguirre, Matías Pérez, Diego Braghieri, Alexandro Bernabei – Tomás Belmonte, Diego Valéri (60′, Maximiliano González), Nicolás Pasquini (67′, Samuel Careaga) – Ángel González, José Sand [C] (60′, Claudio Spinelli), Lautaro Acosta (od 60′ [C])

Sędziował: Braulio Da Silva Machado (Brazylia)

Lanús zwyciężył grupę A przy zgromadzonych 11 oczkach i mimo pewnych komplikacji melduje się w 1/8 finału. To pierwszy argentyński klub formalnie pewny fazy play-off „Pucharu Pocieszenia”.

Spośród duetu z południa aglomeracji Buenos Aires w Sudamericanie 2022 Lanús gra dalej, a Banfield wykruszył się w bladym stylu.

Tabela końcowa grupy A:

# Drużyna M. Z R P Gole +/- Punkty
1 Lanús, Argentina Lanús 6 3 2 1 7:4 +3 11
2 Barcelona, Ecuador Barcelona Guayaquil 6 2 3 1 9:8 +1 9
3 Montevideo Wanderers, Uruguay Wanderers 6 2 2 2 6:7 -1 8
4 Metropolitanos FC, Venezuela Metropolitanos 6 0 3 3 3:6 -3 3

******

Grupa G:

Independiente vs Ceará 0:2 (0:1)

Gole – Rodrigo Lindoso (45+5′), Stiven Mendoza (90+1′)

Żeby wyjść z grupy, Independiente musiał zwyciężyć co najmniej różnicą dwóch goli. Aczkolwiek to Ceará wygrała takim stosunkiem bramkowym i zajęła tutaj czołową lokatę z kompletem punktów!

W grupach Copa Libertadores maksymalną liczbę victorii zaliczyli Palmeiras, a w Sudamericanie uczyniła to zaściankowa Ceará, która we własnej lidze aktualnie okupuje spadkowe miejsce!

Najpierw przyjezdni zaprzepaścili dogodną szansę, gdyż Vinícius chybił z bliska próbą wślizgiem. Później jego strzał ze środka 16-tki na raty sparował Sebastián Sosa.

Podczas doliczonego czasu pierwszej części Rodrigo Lindoso otworzył wynik na rzecz „Vozão”. Podczas rozegrania rzutu wolnego zza piątego metra niekryty wycelował w długi róg bramki „Inde”.

Gospodarzom nie udało się wyrównać. Chociażby Leandro Fernández z narożnika pola karnego spudłował koło dalszego słupka.

U kresu potyczki klub z Fortalezy przyklepał promocję do 1/8 finału golem Kolumbijczyka Stivena Mendozy. Były napastnik Cúcuty Deportivo podczas kontry uderzeniem ze środka pola karnego ustalił wynik na 2:0 dla Brazylijczyków.

Skład Independiente: Sebastián Sosa – Alex Vigo (65′, Rodrigo Márquez), Sergio Barreto, Juan Manuel Insaurralde, Lucas Rodríguez (65′, Gastón Togni) – Lucas Romero [C], Domingo Blanco – Andrés Felipe Roa (46′, Leandro Fernández), Alan Soñora, Damián Batallini (46′, Tomás Pozzo) – Leandro Benegas

Sędziował: Christian Ferreyra (Urugwaj)

Independiente rok temu zajął szczytowe miejsce w swej grupie Sudamericany – tym razem nie dał rady. Czerwona strona Avellanedy kończy na drugiej lokacie przy uzyskanych 12 punktach.

Kryzys ekonomiczny dał się we znaki „Czerwonym Diabłom” – ani awansu do play-off’ów w Copa de Liga Profesional, ani w „Pucharze Pocieszenia”.

Dla odmiany Ceará rok temu poległa w zmaganiach grupowych CS, musząc uznać wyższość Arsenalu de Sarandí. Teraz zrehabilitowała się za tamto niepowodzenie, poskramiając „Inde”. Zrehabilitowała z nawiązką, bo nikt nie oczekiwał po niej samych zwycięstw!

Tabela końcowa grupy G:

# Drużyna M. Z R P Gole +/- Punkty
1 Ceará - CE, Brazil Ceará 6 6 0 0 17:1 +16 18
2 Independiente, Argentina Independiente 6 4 0 2 13:4 +9 12
3 General Caballero 6 1 1 4 2:15 -13 4
4 Deportivo La Guaira, Venezuela Deportivo La Guaira 6 0 1 5 1:13 -12 1

Pozostałe środowe mecze:

Grupa A:

Wanderers vs Barcelona Guayaquil 0:0

Bezbramkowy remis, który zakończył udział obu zespołów w tegorocznych międzynarodowych czempionatach.

Barcelona Guayaquil syta półfinałem ubiegłorocznego Pucharu Wyzwolicieli odpuściła sobie Amerykę Południową w roku bieżącym. Teraz „Kanarki” wyraźnie zamierzają zgarnąć laur na ojczystym podwórku.

Ekwadorczycy zatem stracili wszystkie cztery drużyny, jakie partycypowały podczas zmagań grupowych Copa Sudamericana.

Honoru ojczyzny wulkanu Cotopaxi podczas rundy play-off CS będzie strzegł Independiente del Valle „zdegradowany” z Copa Libertadores.

******

Grupa G:

Deportivo La Guaira vs General Caballero 0:1 (0:1)

Gol – Kevin Fernández (32′)

Mecz o trzecią lokatę w słabej grupie G dla beniaminka ligi paragwajskiej. General Caballero i Deportivo La Guaira okazali się typowymi outsiderami – punkty tutaj ciułali wyłącznie między sobą.

******

Grupa D:

São Paulo FC vs Ayacucho 1:0 (0:0)

Gol – Caio (72′)

Spokojny o awans SPFC skromnie ograł u siebie peruwiańskiego anonima i wieńczy grupę D na czele przy 16 oczkach na koncie.

******

Także grupa D:

Jorge Wilstermann vs Everton 0:2 (0:0)

Gole – Ismael Sosa (85′), Juan Cuevas (90′)

Everton Viña del Mar na boliwijskich wysokościach odniósł zwycięstwo nad ostatnim Jorge Wilstermann i grupę finiszuje zajmując solidne drugie miejsce.

Piorunująca końcówka z dwoma golami Argentyńczyków pozwoliła brygadzie o barwach Boca Juniors zdobyć Cochabambę.

Wszystkie trzy, niezbyt renomowane, chilijskie ekipy uczestniczące w fazie grupowej Sudamericany (Unión La Calera, Everton i Deportes Antofagasta) przynajmniej godnie pożegnały kontynentalne wojaże.

Od 1/8 finału zastąpią ich w rzeczonym turnieju utytułowane Colo-Colo oraz Universidad Católica, przechodzące z Copa Libertadores.

Tabela końcowa grupy D:

# Drużyna M. Z R P Gole +/- Punkty
1 São Paulo FC, Brazil São Paulo FC 6 5 1 0 12:3 +9 16
2 Everton, Chile Everton (VdM) 6 3 2 1 7:4 +3 11
3 Ayacucho FC, Peru Ayacucho 6 1 1 4 5:8 -3 4
4 Jorge Wilstermann, Bolivia Jorge Wilstermann 6 0 2 4 2:11 -9 2

PS. W tabelach na zielono kluby, które zagrają w 1/8 finału Copa Libertadores, a na niebiesko kluby z awansem do 1/8 finału Copa Sudamericana.

Comments are closed.