Już w czwartek ruszyła dziesiąta kolejka Copa de Liga Profesional. Minionej nocy Gimnasia La Plata gościła u siebie Sarmiento de Junín. To peryferyjny Sarmiento wywiózł z La Platy nieoczekiwane zwycięstwo!
Grupa A:
Gimnasia La Plata vs Sarmiento de Junín 1:3 (0:2)
Gole – 0:1 Yair Arismendi (38′), 0:2 Luciano Gondou (42′), 1:2 Federico Andueza (72′-samobój), 1:3 Guido Mainero (90+1′)
Pojedynek dwóch drużyn mających nadzieję na nawiązanie walki o strefę play-off ku sporemu zaskoczeniu dla delegatów. Nie tylko w grupie B mamy outsiderów czynnie wojujących o ćwierćfinały.
Jako pierwsza natarła Gimnasia, lecz jej najskuteczniejszy zawodnik – Cristian Tarragona ze środka pola karnego niskim uderzeniem spudłował obok słupka.
U kresu pierwszej połowy Sarmiento spacyfikował gospodarzy. Najpierw w 38 minucie cios miejscowym zadał Yair Arismendi pomyślnie dobijając ze środka szesnastki trafione w poprzeczkę uderzenie Javiera Toledo z podobnej odległości.
Cztery minuty później podwyższył Luciano Gondou. Młody napastnik celnie przymierzył z ubocza pola karnego, niskim strzałem w długi róg zaskakując Rodrigo Rey’a. Wcześniej blondyn sprytnie odebrał piłkę obrońcy Óscarowi Pirisowi.
W drugiej połowie inny młodziutki wychowanek przyjezdnych, a mianowicie Julián Brea chciał posłać piłkę za kołnierza Rey’a chytrym uderzeniem z linii bocznej 16-tki, lecz goalkeeper Gimmasii nie dał się zaskoczyć.
Natomiast w 72 minucie „La Verde” dali cień nadziei oponentowi, ponieważ ich urugwajski obrońca Federico Andueza tak niefortunnie przeciął centrę przeciwnika Benjamína Domíngueza w okolicy piątego metra, że skierował futbolówkę do własnej siatki.
Wyrównać pod koniec mógł Tarragona, lecz haczony przez obrońcę w centrum pola karnego źle złożył się do strzału i spudłował. Na szóstego gola podczas turnieju musi poczekać.
Sarmiento pod sam kres boju dobił Gimnasię. W pierwszej doliczonej minucie Guido Mainero zza piątego metra posłał piłkę pod poprzeczkę, przecinając wrzutkę z boku Federico Paradeli.
Podczas końcowych sekund laplateńczycy jeszcze szukali honorowego trafienia, lecz Kolumbijczyk Johan Carbonero za piątym metrem nie sięgnął dośrodkowania, a Urus Brahian Alemán próbą z dystansu nie zdołał zaskoczyć Josué Ayali.
W tabeli grupy A niepozorny Sarmiento zajmuje już piąte miejsce, uciuławszy aż 17 punktów. Bardzo niewiele dzieli chłopców Israela Damonte od miejsca ćwierćfinałowego.
Natomiast Gimnasia tą porażką zredukowała do minimum swoje szanse na play-off’y. W klasyfikacji „Wilki” są dopiero ósme przy 12 oczkach na koncie.