Przełom Boca, dublet Benedetto!

W dotychczasowych trzech kwietniowych starciach Boca Juniors nie odniosła żadnego zwycięstwa. Teraz okazja do odblokowania się była idealna, ponieważ w drugiej kolejce grupowej Copa Libertadores zawodnicy „Xeneizes” gościli u siebie boliwijskiego kopciuszka Always Ready. Mimo pewnych trudności udało się wygrać 2:0!

Grupa E:

Boca Juniors vs Always Ready 2:0 (1:0)

Gole Darío Benedetto (25′, 90+6′)

Z kim, jak nie u siebie ze słabymi na wyjazdach Boliwijczykami, w dodatku noszącymi barwy na wzór River Plate, miałaby Boca przerwać okres posuchy?

Zwycięstwo i to najlepiej wysokie było świętym obowiązkiem najpopularniejszego klubu Argentyny.

Zawieszenia m.in. Sebastiána Villi, Marcos Rojo tudzież Carlosa Izquierdoza za ekscesy po odpadnięciu z poprzedniej edycji Pucharu Wyzwolicieli oraz kilka komtuzji sprawiły, że trener Sebastián Battaglia musiał wystawić na mecz dość eksperymentalną jedenastkę. Choćby obecność dwóch młodzianów pośrodku obrony budziła zastanowienie.

Smaczku rywalizacji dodawał fakt, iż wśród drużyny rywala na ataku znajdywał się Argentyńczyk o nazwisku Riquelme! Ostatecznie po walce trwającej do samego finiszu victoria 2:0 stała się faktem.

Rzecz jasna „Bosteros” od początku wyraźnie przeważali i stosunkowo szybko zadali pierwszy cios.

Pierwszy strzał Exequiela Zeballosa oddany w sporym zamieszaniu zza linii bocznej pola bramkowego trafił tylko w bok siatki. Natomiast w 25 minucie Zeballos wyłożył asystę z podobnego miejsca, dzięki czemu Darío Benedetto z bliskiej odległości od celu znalazł drogę do pustej siatki.

Czwarty gol „Pipy” po powrocie na La Bombonera i pierwszy na międzynarodowej arenie.

Podczas rozegrania przez miejscowych kornera ze skraju pola karnego przymierzył Juan Ramírez, lecz goalkeeper gości wychwycił futbolówkę.

Łatwiejsze zadanie Boca stało się od 44 minuty, gdy napastnik Always Ready i zarazem boliwijski reprezentant – Rodrigo Ramallo zarobił bezpośrednio czerwoną kartkę za bandyckie kopnięcie w głowę leżącego Franka Fabry podczas walki o piłkę.

Boliwijczycy tym idiotycznym wykluczeniem z gry swego zawodnika właściwie pozbawili się jakichkolwiek szans na sprawienie tu sensacji.

Jeszcze w doliczonym czasie pierwszej części Óscar Romero przymierzył z rzutu wolnego zza linii bocznej 16-tki, lecz obrońca rywali głową wybił piłkę sprzed linii bramkowej.

Mająca na murawie o zawodnika więcej ekipa „Azul y Oro” rzuciła się do ofensywy zaraz po przerwie. Próbę Eduardo Salvio zza pola karnego wybił Arnaldo Giménez.

Dodajmy, iż oficjalny debiut w Boca zaliczył tu młody bramkarz Leandro Brey, który w przerwie zmienił kontuzjowanego Agustína Rossiego. Podczas swej premiery właściwie nie miał co robić. Generalnie mógł sobie rozłożyć leżak przed bramką.

U wstępu drugiej odsłony arbiter wyrzucił też do szatni trenera przyjezdnych Eduardo Villegasa za nadmierne protesty, a żółtą kartką ukarał ich kapitana Nelsona Cabrerę, który desperacko chciał swego mentora wybronić.

Atak gospodarzy rozruszał Luis Vázquez po wejściu na murawę. Jego główka zza pola bramkowego niestety przeleciała wysoko nad poprzeczką, a próba zza linii bocznej rzeczonego pola bramkowego młodego snajpera została wybita na kornera przez paragwajskiego goalkeepera.

Ponadto Óscar Romero zechciał zaskoczyć swego rodaka z dystansu, ale niestety pomylił się obok słupka.

U samego kresu bitwy zdobywcy Copa Argentina torpedowali bramkę Always Ready jak tylko potrafili.

Podczas kornera Salvio głową ostrzelał boczną siatkę, zaś przy rzucie wolnym Gastón Ávila także spróbował ze łba i futbolówkę nad poprzeczką sparował Giménez.

Właśnie po następującym za chwilę rzucie rożnym Boca zadała upragniony drugi cios. W szóstej dodatkowej minucie Óscar Romero wrzucił futbolówkę z narożnika boiska, dzięki czemu Benedetto głową wycelował do siatki drugi raz.

To drugi dublet 31-letniego goleadora po powrocie do domu i jednocześnie piąte trafienie uzyskane w bieżącym półroczu. Wreszcie „Pipa” odrodził się po wyleczeniu kontuzji!

Skład Boca Juniors: Agustín Rossi (46′, Leandro Brey) – Luis Advíncula, Gabriel Aranda, Gastón Ávila, Frank Fabra [C] – Guillermo Fernández, Juan Ramírez (86′, Cristian Medina) – Eduardo Salvio, Óscar Romero, Exequiel Zeballos (70′, Luis Vázquez) – Darío Benedetto

Sędziował: Gustavo Tejera (Urugwaj)

Zwycięstwo 2:0 zamiast jednobramkowego jest o tyle istotne, że Boca w tabeli grupy E zdołała wyprzedzić Boliwijczyków. Obie ekipy mają bilans bramkowy 2:2, ale „Xeneizes” górują nad Always Ready dzięki lepszemu wynikowi bezpośredniego pojedynku.

Oczywiście po drugiej kolejce chłopcy Sebastiána Battaglii liderem nie zostaną, aczkolwiek do końca grupowej batalii jeszcze sporo czasu.

Ciężko uwierzyć w fakt, że dopiero teraz Boca Juniors odniosła premierowe zwycięstwo na La Bombonera w bieżącym roku!

Za pół tygodnia w ramach dziesiątej serii spotkań Copa de Liga Profesional drużyna „Genueńczyków” ugości u siebie ostatni wśród swej grupy Lanús.

Natomiast pod sam koniec kwietnia, czyli za dwa tygodnie „Niebiesko-Złotych” czeka wielki hit CL w Brazylii przeciwko Corinthians! To niewątpliwie będzie najprawdziwszy spektakl!

Comments are closed.