Urugwaj i Ekwador jadą na MŚ!

Argentyna pewna awansu na Mistrzostwa Świata swój mecz z Wenezuelą rozegra dziś, a minionej nocy przeprowadzono cztery pozostałe spotkania 17 kolejki kwalifikacji Mundialu w strefie CONMEBOL. Awans sobie zapewniły Urugwaj i Ekwador!

Estadio Maracanã (Rio de Janeiro) 

Brazylia vs Chile 4:0 (2:0)

Gole – Neymar (45′-pen.), Vinícius Júnior (45+1′), Philippe Coutinho (72′-pen.), Richarlison (90+1′) 

Mimo gwarancji awansu Brazylia nie odpuściła pozostałej części kwalifikacji. Tym razem „Canarinhos” zdeklasowali u siebie mizernych obecnie Chilijczyków, poważnie redukując szanse rywala na wyjazd do Kataru.

Tuż przed przerwą Brazylia rozklepała Chile. Neymar trafił z rzutu karnego jako sam poszkodowany, a chwilę potem stający się nową gwiazdą futbolu Vinícius Júnior podwyższył, wykańczając akcję sam na sam za polem bramkowym po złym wykopie Claudio Bravo.

W 72 minucie drugą jedenastkę dla gospodarzy wykorzystał Philippe Coutinho.

Natomiast u samego kresu boju Richarlison wracający w reprezentacyjne szeregi po dłuższej przerwie wbił gwóźdź do chilijskiej trumny. Ładnym uderzeniem w długi róg z ubocza szesnastki ustalił wynik na 4:0.

Składy:

Brazylia: ​Alisson – Danilo, Marquinhos, Thiago Silva [C], Guilherme Arana – Fred (82′, Fabinho), Casemiro (82′, Bruno Guimarães), Lucas Paquetá (63′, Philippe Coutinho) – Vinícius Júnior (75′, Gabriel Martinelli), Antony (75′, Richarlison), Neymar

Trener: Tite

Chile: Claudio Bravo [C] – Paulo Díaz, Gary Medel, Enzo Roco (46′, Joaquín Montecinos) – Mauricio Isla, Charles Aránguiz (77′, Esteban Pavez), Claudio Baeza (61′, Ronnie Hernández), Arturo Vidal, Gabriel Suazo – Alexis Sánchez, Eduardo Vargas (76′, Jean Meneses)

Trener: Martín Lasarte

Żółte kartki: Paquetá, Casemiro, Neymar, Vinícius Júnior (Brazylia) – Díaz, Bravo, Medel (Chile)

Sędziował: Darío Herrera (Argentyna)

Liderująca Brazylia pewnie zmierza po nowy rekord pod względem liczby punktów zdobytych w jednej kampanii eliminacyjnej do MŚ.

Aktualnie chłopcy Tite zgromadzili 42 punktów, a do rozegrania zostały im jeszcze dwa spotkania. Rekord należący do Argentyny z kwalifikacji Mundialu 2002 wynosi 43 oczka. 

Zatem jeśli „Kanarkowi” za pół tygodnia pokonają na wyjeździe Boliwię, zostaną nowym samodzielnym rekordzistą. Łatwo nie będzie, aczkolwiek dokonanie tego wyczynu jest o krok. 

Siódmi w tabeli Chilijczycy mogą już tylko i wyłącznie liczyć na cud w ostatniej kolejce, co nie zmienia faktu, że przed ostatnim bojem z pewnym już awansu Urugwajem u siebie zachowują jeszcze matematyczne szanse na Mundial. 

******

Estadio Centenario (Montevideo) 

Urugwaj vs Peru 1:0 (1:0)

Gol – Giorgian De Arrascaeta (42′)

Urugwaj zapewnił sobie i Ekwadorowi awans na Mistrzostwa Świata dzięki zwycięstwu z Peru w bitwie o przysłowiowe sześć punktów.

Nie działo się wiele na boisku, ale mimo to „Charrúas” jakoś zdołali przechylić szalę victorii na swoją korzyść.

Na początku jednak ataki Peru. Strzały Gianluki Lapaduli – głową z bliska oraz nogą po ziemi ze skraju pola karnego obronił Sergio Rochet.

W końcówce pierwszej połowy Federico Valverde pokusił się o dalekosiężne uderzenie, jakie Pedro Gallese wybił.

Natomiast kiedy mijała 42 minuta Giorgian De Arrascaeta skutecznie poprawił zza pola bramkowego odbity od poprzeczki strzał z bliska José Marii Giméneza, dając Urusom prowadzenie.

U progu drugiej odsłony znów Valverde huknął z dystansu, ostukując poprzeczkę.

Widowisko po przerwie dość spokojne, Urusi kontrolowali wynik. Niemniej pod koniec batalii brazylijski sędzia Anderson Daronco podjął kontrowersyjną decyzję na ich korzyść.

Otóż Sergio Rochet wyłapując centrostrzał z lewej flanki Miguela Trauco, złapał piłkę być może już za linią bramkową, a arbiter nawet nie zerknął do VAR, żeby to sprawdzić.

Nie zmienia to faktu, że Urugwaj był wyraźnie lepszy i zasłużył na zapewnienie sobie bezpośredniego awansu.

Składy:

Urugwaj: Sergio Rochet – Ronald Araújo, Diego Godín [C], José María Giménez, Mathías Olivera – Facundo Pellistri (84′, Damián Suárez), Rodrigo Bentancur, Federico Valverde, Giorgian De Arrascaeta (84′, Maximiliano Gómez) – Darwin Núñez (67′, Edinson Cavani), Luis Suárez (76′, Lucas Torreira)

Trener: Diego Alonso

Peru: Pedro Gallese [C] – Luis Advíncula, Carlos Zambrano, Alexander Callens, Miguel Trauco – Renato Tapia, Yoshimar Yotún (61′, Christopher Gonzales) – André Carrillo (65′, Santiago Ormeño), Sergio Peña (46′, Edison Flores), Christian Cueva (77′, Horacio Calcaterra) – Gianluca Lapadula (77′, Álex Valera)

Trener: Ricardo Gareca

Żółte kartki: Pellistri, L. Suárez (Urugwaj)

Sędziował: Anderson Daronco (Brazylia)

Urugwaj wciąż jest czwarty w klasyfikacji, ale punktowo odskoczył na cztery oczka piątemu Peru i na kolejkę przed końcem kampanii jest pewien wyruszenia na Mistrzostwa Świata. 

Na koncie „Los Celestes” jest 25 punktów, czyli Urusom także udało się dogonić trzeci Ekwador, któremu przy okazji również zapewnili awans. 

Pewna kwalifikacja na MŚ dla Urugwajczyków to naprawdę ogromny sukces, zważywszy jeszcze na ich fatalne wyniki w drugiej połowie zeszłego roku.

Na całe szczęście nowy selekcjoner Diego Alonso błyskawicznie wprowadził efekt nowej miotły i czterokrotnego mistrza globu (oficjalnie czterokrotnego, ponieważ FIFA uznała wygrane Igrzyska Olimpijskie przez Urugwaj z lat 1924 i 1928 za równoważne ze zdobyciem mistrzostwa świata) zobaczymy wśród 32 najlepszych drużyn narodowych. 

Peru czeka jeszcze długa walka. Najpierw muszą pokonać Paragwaj u siebie podczas ostatniej kolejki, aby na pewno wejść do barażu interkontynentalnego z piątą ekipą azjatyckich eliminacji. Zaś w czerwcu rzecz jasna trzeba pokonać zespół ze strefy AFC (prawdopodobnie Australię). 

******

Estadio Antonio Aranda (Ciudad del Este) 

Paragwaj vs Ekwador 3:1 (2:0)

Gole – 1:0 Robert Morales (10′), 2:0 Piero Hincapié (45+6′-samobój), 3:0 Miguel Almirón (54′), 3:1 Jordy Caicedo (85′-pen.) 

Nie mający już żadnych szans na mundialowe wojaże Paragwaj ograł u siebie trzeci Ekwador, jaki mimo wtopy zaklepał sobie wylot do Kataru.

Gospodarze szybko zainicjowali strzelanie. Gola w reprezentacyjnym debiucie zdobył Robert Morales, otwierając wynik już w 10 minucie. Drogę do siatki otworzyła mu seria błędów defensywy gości.

Napastnik Cerro Porteño niekryty odpowiednio zwieńczył akcję w centrum pola karnego. Natomiast chwilę potem opuścił boisko kontuzjowany.

Tuż przed kwadransem odpoczynku samobój Piero Hincapié podwyższył zaliczkę Paragwaju. Były obrońca argentyńskich Talleres występujący dziś w Bundeslidze chciał wycofać bramkarzowi, ale ten nie przejął jego mocnego podania i piłka wleciała do siatki!

Jeszcze przed kwadransem odpoczynku Julio Enciso mógł wbić kolejnego gola, ale jego strzał zza pola karnego ostemplował poprzeczkę.

W 54 minucie, czyli krótko po przerwie najbardziej znany obecnie reprezentant „Guaraní”, czyli Miguel Almirón trafił na 3:0. Nisko uderzył ze środka 16-tki w długi róg, powodując trzecią kapitulację Hernána Galíndeza urodzonego w Argentynie.

Ekwadorczykom, którzy minionej nocy przeszli zupełnie obok meczu, honorową bramkę u kresu batalii z rzutu karnego dał Jordy Caicedo. Napastnik bułgarskiego klubu CSKA Sofia zanotował premierowego gola w barwach narodowych.

U samego finiszu potyczki czerwoną kartkę za drugą żółtą wskutek faulu obejrzał paragwajski obrońca Blas Riveros.

Za to w doliczonym czasie Jordy Caicedo nie dał rady skompletować dubletu. Ze środka szesnastki obił poprzeczkę, a dobitkę głową obronił Antony Silva.

Składy:

Paragwaj: Antony Silva – Robert Rojas (77′, Alberto Espínola), Gustavo Gómez [C], Fabián Balbuena, Blas Riveros – Richard Sánchez (77′, José Florentín), Andrés Cubas (76′, Mathías Villasanti), Richard Ortiz – Julio Enciso (77′, Josué Colmán), Robert Morales (14′, Ángel Romero), Miguel Almirón

Trener: Guillermo Barros Schelotto

Ekwador: Hernán Galíndez – Ángelo Preciado (46′, Romario Ibarra), Félix Torres, Piero Hincapié, Pervis Estupiñán – Byron Castillo, Jhegson Méndez (76′, Michael Carcelen), Carlos Gruezo (od 76′ [C]), Joao Rojas (46′, Jeremy Sarmiento) – Ángel Mena {od 58′ do 76′ [C]} (76′, Jordy Caicedo), Enner Valencia [C] (58′, Michael Estrada)

Trener: Gustavo Alfaro

Żółte kartki: Almirón, Riveros, Cubas, Gómez, Villasanti (Paragwaj) – Valencia, Torres (Ekwador)

Czerwona kartka: Riveros (Paragwaj) w 88′ za drugą żółtą

Sędziował: Jesús Valenzuela (Wenezuela)

Ekwador mimo wtopy spokojny już o wyjazd na Mundial. Póki co zawodnicy Gustavo Alfaro utrzymali trzecią lokatę przy zdobytych 25 punktach.

Paragwaj przeskoczył z przedostatniego na trzecie od końca miejsce, jakie okupuje ze zdobytymi 16 oczkami. Ekipie „Albirrojas” przynajmniej udało się jeszcze wyprzedzić Boliwię. 

******

Estadio Metropolitano (Barranquilla) 

Kolumbia vs Boliwia 3:0 (1:0)

Gole – Luis Díaz (39′), Miguel Borja (72′), Mateus Uribe (90′) 

Sytuacja Kolumbii w ciągu jednej kolejki przemieniła się z beznadziejnej w obiecującą. „Los Cafeteros” po rozbiciu Boliwii i jednoczesnej wpadce Peru zbliżyli się na punkt do strefy play-off.

Prowadzenie Kolumbijczykom dał w 39 minucie Luis Díaz. Nowy gwiazdor FC Liverpoolu skutecznie przymierzył w długi róg z ubocza szesnastki.

Niedługo potem szczupakiem z kilku metrów uderzył Daniel Muñoz, lecz futbolówka po palcach goalkeepera tylko ostukała poprzeczkę, po czym przyjezdni zażegnali niebezpieczeństwo.

Podwyższył w 72 minucie Miguel Borja, głową z bliska zaskakując Rubéna Cordano.

Dzieła zniszczenia zaś dopełnił u samego krańca boju Mateus Uribe. Pomocnik FC Porto też trafił główką z bardzo bliskiej odległości, poprawiając odbity od słupka strzał również „ze łba” kolegi Jeffersona Lermy podczas rozegrania rzutu wolnego, z którego dośrodkował Juan Fernando Quintero.

Składy:

Kolumbia: David Ospina [C] – Daniel Muñoz, Carlos Cuesta, William Tesillo, Frank Fabra – Juan Guillermo Cuadrado (74′, Yairo Moreno), Gustavo Cuéllar, James Rodríguez (74′, Mateus Uribe) – Luis Sinisterra (65′, Juan Fernando Quintero), Luis Muriel (66′, Miguel Borja), Luis Díaz (84′, Jefferson Lerma)

Trener: Reinaldo Rueda

Boliwia: Rubén Cordano – Marc-Francois Enoumba (74′, Jairo Quinteros), Luís Haquín, José María Carrasco, José Sagredo, Roberto Carlos Fernández (od 84′ [C]) – César Menacho (46′, Ramiro Vaca), Moisés Villarroel [C] (84′, Gabriel Villamil), Franz Gonzales, John García (57′, Héctor Sánchez) – Juan Montenegro (57′, Jaume Cuéllar)

Trener: César Farías

Sędziował: Facundo Tello (Argentyna)

Kolumbia żeby wejść do barażu interkontynentalnego musi na koniec kwalifikacji zwyciężyć w Wenezueli i oczekiwać, że Peru nie zdoła pokonać u siebie Paragwaju. 

Piąte miejsce ekipie „Los Cafeteros” dałby także jedynie remis z Wenezuelą przy jednoczesnej porażce Peru oraz braku wygranej Chile nad Urugwajem. 

Boliwia spadła na przedostatnią lokatę. O ile przed bojem z Kolumbią zielona brygada zachowywała jeszcze iluzoryczne szanse na play-off, tak teraz chłopcom Césara Faríasa ostała się wyłącznie walka o honor przeciwko Brazylii. 

Comments are closed.