W czwartek zorganizowano aż sześć starć drugiej kolejki Copa de Liga Profesional. Padło w nich sporo goli, a aż połowa meczów skończyła się remisami 2:2. Podsumowanie dnia:
Grupa A:
Gimnasia La Plata vs San Lorenzo 1:0 (0:0)
Gol – Cristian Tarragona (57′)
Pierwsza wygrana w sezonie Gimnasia, która u siebie przewyższyła słaby obecnie San Lorenzo. Trener gości Pedro Troglio uległ swemu byłemu zespołowi. Dla kontrastu dowodzący laplateńskim teamem Néstor Gorosito ograł swój były zespół.
Najpierw Paragwajczyk Ramón Sosa próbował strzelić dla gospodarzy, ale niestety spudłował obok dalszego słupka z boku pola bramkowego. Potem torpedę dalekiego zasięgu Urusa Brahiana Alemána wybił Sebastián Torrico.
Zadanie GELP stało się łatwiejsze od końcówki pierwszej części, kiedy kolumbijski pomocnik przyjezdnych Yeison Gordillo za faul obejrzał drugą żółtą i czerwoną kartkę.
U progu drugiej odsłony szansa dla San Lorenzo podczas rzutu wolnego. Ze środka pola karnego początkowo uderzał Federico Gattoni, acz bramkarz wybił piłkę. Dobitka Gonzalo Melliego Lujána zaś przeleciała nad poprzeczką.
Jedynego gola tu zdobył w 57 minucie Cristian Tarragona, dając „Wilkom” zwycięstwo. Ze środka pola karnego huknął w okienko bramki Torrico, nie dając ponad 40-letniemu bramkarzowi nic do powiedzenia.
Za chwilę były napastnik Vélezu mógł ukąsić drugi raz, dostąpiwszy fartownej akcji jeden na jednego po błędzie obrony „Cuervos”. W centrum 16-tki zahamował go jednak Torrico.
Opromieniona przewagą liczebną Gimnasia nacierała dalej batalii. Ramón Sosa oddał jeszcze strzał z boku szesnastki, jaki wiekowy bramkarz przyjezdnych sparował, a futbolówka przeleciała tuż obok dalszego słupka.
Zaprawiony w bojach 41-letni „arquero” San Lorenzo obronił też strzał głową urugwajskiego stopera Guillermo Fratty. Stanęło na jednym golu.
Gimnasia obecnie ma cztery punkty, a San Lorenzo uciułał zaledwie jeden i jeszcze nie zaliczył trafienia.
******
Sarmiento de Junín vs Banfield 2:2 (0:1)
Gole – 0:1 i 2:2 Giuliano Galoppo (23′, 90+6′), 1:1 Julián Brea (67′), 2:1 Harrinson Mancilla (90+3′)
Remis w Junín po bardzo ekscytującej końcówce pojedynku. Sarmiento ostatecznie podzielił się punktami z Banfield.
Uznawany za faworyta tej potyczki zespół gości otworzył wynik w 23 minucie golem Giuliano Galoppo. Pomocnik przyjezdnych niskim uderzeniem zza pola karnego pokonał Lucasa Acostę.
Wyrównał w 67 minucie rezerwowy, młody napastnik gospodarzy – Julián Brea. Kapitalnym uderzeniem w długi róg z boku szesnastki znalazł drogę do siatki. Zdobył tym samym pierwszą bramkę w dorosłej karierze.
Banfield mógł odzyskać zaliczkę, ale podczas rzutu wolnego strzał z bliska Juana Manuela Cruza zahamował Lucas Acosta.
U samego kresu batalii Sarmiento objął prowadzenie. W trzeciej doliczonej minucie kolumbijski pomocnik Harrinson Mancilla strzelił nisko z krańca szesnastki w długi róg i wydawało się, iż rozstrzygnął losy meczu.
Aczkolwiek trzy minuty później heroiczny atak gości, podczas którego Galoppo celną główką skompletował dublet, ratując „El Taladro” przed wtopą.
Aktualnie Sarmiento uzbierał cztery oczka, a Banfield po samych remisach posiada dwa punkty.
******
Defensa y Justicia vs Racing Club 2:2 (1:2)
Gole – 0:1 Edwin Cardona (28′-pen.), 0:2 Gabriel Hauche (39′), 1:2 Miguel Ángel Merentiel (41′), 2:2 Francisco Pizzini (52′)
Najciekawsze spotkanie drugiej kolejki przyniosło rozejm w równie ciekawych okolicznościach. Chociaż Racing we Florencio Varela prowadził już 2:0, to szybko roztrwonił przewagę i ostatecznie ledwie zremisował z Defensa y Justicia.
Pierwotnie obie ekipy zaliczyły po niecelnym uderzeniu z dalszej odległości. Wśród gości podczas rzutu rożnego Gabriel Hauche z najbliższej odległości nie sięgnął futbolówki, głupio pudłując.
Jeszcze bardziej karygodny niewypał zaliczył nowy gwiazdor Racingu – Edwin Cardona, chybiwszy nad poprzeczką w polu bramkowym, kiedy miał naprzeciw siebie pustą siatkę…..
Gigant z Avellanedy objął prowadzenie tuż przed upływem półgodziny zawodów. Wówczas Kolumbijczyk Edwin Cardona z rzutu karnego powetował sobie tamten kiks i zdobył swe premierowe trafienie dla „La Academii”.
Następnie Javier Correa obił słupek zza pola bramkowego po wyminięciu kilku obrońców miejscowych.
Racing bezustannie szarżował. Podwyższył w 39 minucie wiekowy Gabriel Hauche. Ze środka 16-tki uderzył w krótki róg, powodując drugą kapitulację Ezequiela Unsaina.
Aczkolwiek DyJ szybko się otrząsnęła i za chwilę wróciła do łask. Miguel Ángel Merentiel mocnym, bezpośrednim uderzeniem pod poprzeczkę zza piątego metra dał sygnał do gonienia wyniku. Dograł mu Francisco Pizzini.
Krótko po przerwie rzeczony Pizzini ocalił „Sokołom” jeden punkt. Smaczku dodaje fakt, iż wychowanek Independiente odebrał wygraną Racingowi. W 52 minucie niekryty skrzydłowy uderzeniem w krótki róg z okolicy linii bocznej pola bramkowego pokonał Gastóna Gómeza.
Miejscowi mogli wygrać, ale Gómez ofiarnie zablokował atak przed własną bramką podczas rzutu wolnego dla gospodarzy. Z kolei Nicolás Tripichio fatalnie chybił obok słupka na uboczu 16-tki.
Racing zatem póki co odnotował same remisy, a Defensa y Justicia wywalczyła dopiero swe pierwsze oczko.
******
Atlético de Tucumán vs Platense 2:2 (1:2)
Gole – 0:1 i 0:2 Iván Gómez (7′, 39′), 1:1 Franz Gonzales (36′-samobój), 2:2 Augusto Lotti (90+3′)
Ofiarny remis wymęczył Atlético de Tucumán przeciwko solidnemu aktualnie outsiderowi.
Platense choć dwukrotnie obejmował prowadzenie, to nie zdołał wywieźć victorii z Tucumánu.
Już w 7 minucie „Kalmarom” zaliczkę dał środkowy pomocnik Iván Gómez. Wypożyczony z Estudiantes La Plata pomocnik zza pola bramkowego zwieńczył zespołową akcję.
Przyjezdni sami sobie pierwotne prowadzenie odebrali, bowiem samobój Franza Gonzalesa zaczął bój od nowa. Boliwijczyk pechowo przeciął głową dośrodkowanie z rzutu wolnego, pokonując własnego goalkeepera.
Lecz Platense prędko wtórnie wyszedł na plus. Iván Gómez ustrzelił dublet w 39 minucie. Przepięknym niskim strzałem zza szesnastki w długi róg 24-latek zadał „El Decano” drugi cios.
Wśród gospodarzy Augusto Lotti z najbliższej odległości spudłował obok bramki po dośrodkowaniu prawą stroną boiska i przy okazji jeszcze przywalił ciałem o słupek.
Kiedy wydawało się, że goście sięgną drugi raz z rzędu po pełną pulę, tuż przed końcem konfrontacji Augusto Lotti wynagrodził wcześniejszy niewypał i wydarł remis dla „El Decano”. Zza piątego metra w sporym zamieszaniu zaskoczył Jorge De Oliverę.
Pół tygodnia temu Platense wymęczył zwycięstwo rzutem na taśmę, teraz dla zachowania równowagi w podobnych okolicznościach je stracił.
Atlético de Tucumán uciułał pierwszy punkcik w sezonie, natomiast „Los Calamares” uzbierali cztery oczka.
******
Talleres vs Unión 0:0
Jedyny bezbramkowy remis w tej kolejce. Talleres nie zdołali zaliczyć pierwszej wygranej podczas tych rozgrywek.
U progu spotkania miejscowi dwukrotnie strzałami głową, jakie przypuścili kolejno Federico Girotti oraz Matías Catalán próbowali trafić, ale Sebastián Moyano był czujny.
Podczas drugiej połowy uderzenie z boku szesnastki Federico Girottiego obronił bramkarz. Wśród przyjezdnych zaś uderzenie głową Urusa Jonathana Álveza podczas rzutu rożnego Guido Herrera wybił.
W 87 minucie czerwoną kartkę za drugą żółtą, wobec chamskiego podcięcia bramkarza przyjezdnych, obejrzał napastnik gospodarzy Federico Girotti.
Jednakże osłabieni kordobanie na sam koniec batalii wywalczyli jedenastkę, a tę zmarnował Enzo Díaz. Jego strzał z wapna Moyano wyśmienicie zatrzymał.
Dla Talleres to pierwszy punkt w rozgrywkach, Unión wywalczył ich cztery.
Grupa B:
Colón vs Godoy Cruz 3:1 (1:0)
Gole – 1:0 Facundo Farías (38′), 1:1 Martín Ojeda (56′-pen.), 2:1 Juan Espínola (66′-samobój), 3:1 Luis Rodríguez (76′-pen.)
Jedyny czwartkowy pojedynek grupy B dla faworyzowanego Colónu. W Paranie miejscowi „Sabaleros” ośmieszyli Godoy Cruz. Mecz rozegrano na stadionie Patronato, ponieważ obiekt Colónu przechodzi teraz proces wymiany murawy.
Najpierw akcja gości z Mendozy, ale strzał głową z bliska Tadeo Allende sparował bramkarz Leonardo Burián.
W 38 minucie prowadzenie miejscowym dał Facundo Farías. Młody napastnik przejął na klatę centrę Rafaela Delgado, ażeby z narożnika pola bramkowego bezlitosnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dać szans goalkeeperowi.
Straty odrobił w 56 minucie brulający w poprzednim sezonie Martín Ojeda, celując z jedenastu metrów.
Prowadzenie nominalnym gospodarzom mógł odzyskać Lucas Beltrán, aczkolwiek jego niskie uderzenie ze skraju pola karnego nad poprzeczką sparował defensor.
Po 66 minucie Colón znów był na plusie, bowiem samobója władował paragwajski bramkarz gości Juan Espínola. Tak niefortunnie przeciął strzał bezpośrednio z kornera weterana Luisa „Pulgi” Rodrígueza, że wbił piłkę do własnej siatki.
Kropkę nad „i” postawił Luis Rodríguez, pieczętując pierwszy w tym roku tryumf broniącego Pucharu Ligi zespołu. Wiekowy „Pulga” wykorzystał drugą tu jedenastkę.
Na koniec jeszcze debiutujący w Colónie napastnik Ramón Ábila spróbował trafić zza pola karnego, aczkolwiek goalkeeper sparował nad poprzeczką jego uderzenie.
Wśród przegranych „Winiarzy” z kolei dalekosiężna próba Valentína Burgoy odbiła się od defensora miejscowych, aczkolwiek Leonardo Burián nie pozwolił się zaskoczyć, wykazując się odpowiednią paradą.
Colón posiada aktualnie cztery oczka, a Godoy Cruz zaledwie jedno.
Tabela grupy A:
# | Drużyna | M. | Z | R | P | Gole | +/- | Punkty | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Argentinos Juniors | 2 | 2 | 0 | 0 | 4:0 | +4 | 6 | |
2 | Platense | 2 | 1 | 1 | 0 | 3:2 | +1 | 4 | |
Sarmiento de Junín | 2 | 1 | 1 | 0 | 3:2 | +1 | 4 | ||
4 | Gimnasia (LP) | 2 | 1 | 1 | 0 | 1:0 | +1 | 4 | |
– | Unión (SF) | 2 | 1 | 1 | 0 | 1:0 | +1 | 4 | |
6 | River Plate | 2 | 1 | 0 | 1 | 4:2 | +2 | 3 | |
7 | Newell’s Old Boys | 2 | 1 | 0 | 1 | 1:3 | -2 | 3 | |
8 | Banfield | 2 | 0 | 2 | 0 | 2:2 | 0 | 2 | |
– | Racing Club | 2 | 0 | 2 | 0 | 2:2 | 0 | 2 | |
10 | Atlético de Tucumán | 2 | 0 | 1 | 1 | 2:3 | -1 | 1 | |
– | Defensa y Justicia | 2 | 0 | 1 | 1 | 2:3 | -1 | 1 | |
12 | San Lorenzo | 2 | 0 | 1 | 1 | 0:1 | -1 | 1 | |
– | Talleres | 2 | 0 | 1 | 1 | 0:1 | -1 | 1 | |
14 | Patronato | 2 | 0 | 0 | 2 | 1:5 | -4 | 0 |
Tabela grupy B:
# | Drużyna | M. | Z | R | P | Gole | +/- | Punkty | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Estudiantes (LP) | 2 | 2 | 0 | 0 | 5:3 | +2 | 6 | |
2 | Central Córdoba (SdE) | 2 | 1 | 1 | 0 | 4:2 | +2 | 4 | |
– | Colón (SF) | 2 | 1 | 1 | 0 | 4:2 | +2 | 4 | |
4 | Boca Juniors | 2 | 1 | 1 | 0 | 3:2 | +1 | 4 | |
5 | Rosario Central | 2 | 1 | 1 | 0 | 2:1 | +1 | 4 | |
6 | Lanús | 2 | 1 | 0 | 1 | 2:1 | +1 | 3 | |
– | Vélez Sarsfield | 2 | 1 | 0 | 1 | 2:1 | +1 | 3 | |
8 | Huracán | 2 | 1 | 0 | 1 | 3:3 | 0 | 3 | |
9 | Independiente | 2 | 1 | 0 | 1 | 2:2 | 0 | 3 | |
10 | Tigre | 2 | 0 | 2 | 0 | 2:2 | 0 | 2 | |
11 | Arsenal de Sarandí | 2 | 0 | 1 | 1 | 1:2 | -1 | 1 | |
12 | Godoy Cruz | 2 | 0 | 1 | 1 | 2:4 | -2 | 1 | |
13 | Aldosivi | 2 | 0 | 0 | 2 | 1:4 | -3 | 0 | |
14 | Barracas Central | 2 | 0 | 0 | 2 | 1:5 | -4 | 0 |
Do play-off’ów awansują pierwsze cztery, a nie dwie drużyny obu grup.
Klasyfikacja strzelców:
3 gole – Julián Álvarez (River Plate)
2 gole – Sebastián Villa (Boca Juniors), Gabriel Ávalos (Argentinos Juniors), Mauro Boselli (Estudiantes La Plata), Jhonathan Candia (Huracán), Renzo López (Central Córdoba), Giuliano Galoppo (Banfield), Iván Gómez (Platense).