Boca Juniors z dwudniowym opóźnieniem rozegrała wreszcie mecz z Newell’s Old Boys. Nie padły w nim gole. Zdobyto ich zaś sporo przy klęsce Independiente. Podsumowanie trzech wtorkowych spotkań 23. kolejki Liga Profesional, tabela rozgrywek i klasyfikacja strzelców:
Boca Juniors vs Newell’s Old Boys 0:0
Bezbramkowe widowisko na La Bombonera, po którym Boca nie odzyskała miejsca gwarantującego Copa Libertadores.
Początki skromne. W 18 minucie daleka centra Franka Fabry, po której uderzenie głową z narożnika pola bramkowego Eduardo Salvio nad poprzeczką wypiąstkował Ramiro Macagno.
Po 40 minucie rzut rożny dla gospodarzy, przy jakim głową obok słupka spudłował Lisandro López.
Natomiast krótko przed przerwą groźna akcja Newell’s Old Boys. Juan Garro obstawiony obrońcami groźnie strzelał zza pola bramkowego, aczkolwiek Agustín Rossi znakomicie sparował futbolówkę na korner.
U samego wstępu drugiej odsłony Justo Giani zanotował ciekawą sytuację do trafienia, lecz jego bezpośredni strzał z centrum szesnastki wybił Rossi, a poprawkę głową goalkeeper „Xeneizes” pewnie pochwycił.
Stopniowo później Boca przejmowała inicjatywę. Dalekosiężna próba Eduardo Salvio została zablokowana przez czujnego Ramiro Macagno.
W 68 minucie Luis Vázquez trafił do siatki, ale sędzia dopatrzył się minimalnego ofsajdu 20-latka i tę bramkę anulował.
Chwilę potem najskuteczniejszy gracz „Bosteros” podczas tego półrocza huknął bezmyślnie w stronę trybun zza pola karnego.
Aczkolwiek prawdziwa nawałnica ofensywna nadeszła dopiero w końcowych minutach.
88′ mijała, kiedy Edwin Cardona dośrodkował z rzutu wolnego, po czym Marcos Rojo główką wycelował w słupek.
Za moment następny niemal stuprocentowy widok na uzyskanie zwycięskiego gola. Luis Vázquez w polu bramkowym pilnowany przez obrońcę najpierw wycelował w Macagno, a za sekundę z nieco ostrego kąta na boku tegoż pola bramkowego młokos walnął w słupek!
Cóż, Vázquez musi jeszcze poczekać na swe siódme trafienie w Liga Profesional.
Po chwili wznowienie akcji, lecz dobitka dalszego zasięgu autorstwa Rojo minęła bramkę. Nie minęło wiele czasu, a Cardona usiłował trafić z dystansu i również pomylił się obok dalszego słupka.
Kontratak NOB spalił na panewce, gdy szykujący się do piłkarskiej emerytury Maxi Rodríguez (jednak zostanie z drużyną do końca sezonu, choć już ogłosił koniec kariery) podał Ramiro Sordo w środek szesnastki, ale ten młodzian tragicznie spudłował, celując wysoko nad bramką.
W czwartej doliczonej minucie ostatni groźniejszy atak gospodarzy. Juan Ramírez w środku pola karnego, a dokładniej jego bocznej części, biegł z akcją. Niestety, presji nie wytrzymał i beznadziejnie przerżnął tę gratkę, chybiwszy obok bliższego słupka.
Porywająca końcówka, w której jednak zabrakło rozstrzygnięcia. Boca wskutek tego zaledwie remisu spadła za Estudiantes w tabeli rocznej. Zatem chłopcy Sebastiána Battaglii są aktualnie poza strefą gwarantowanego awansu do Copa Libertadores 2022.
Skład Boca Juniors: Agustín Rossi – Luis Advíncula, Lisandro López, Marcos Rojo [C], Frank Fabra – Agustín Almendra (82′, Cristian Pavón), Jorman Campuzano, Juan Ramírez – Eduardo Salvio (65′, Edwin Cardona), Luis Vázquez, Exequiel Zeballos (58′, Sebastián Villa)
Sędziował: Patricio Loustau
Boca Juniors okupuje szóste miejsce w klasyfikacji ligowej, zgromadziwszy 37 punktów.
Oczywiście o awans do Copa Libertadores drużyna z La Bombonera nie będzie musiała martwić się, jeśli zdobędzie Copa Argentina. Finał krajowego Pucharu już za tydzień!
Dorzućmy, iż przy obecnej lokacie wśród rocznego rankingu Boca wejdzie do rundy eliminacyjnej elitarnych rozgrywek, o ile rzeczonego CA jakimś cudem nie wywalczy Godoy Cruz (gdyby wygrali go Talleres, wtedy nie uprzykrzy to specjalnie życia „Azul y Oro”).
W najbliższą sobotę przedostatnia kolejka ligowa, gdy „Genueńczyków” będzie gościł zamykający stawkę Arsenal de Sarandí.
Później finał Copa Argentina z Talleres lub Godoy Cruz (rywala poznamy jutro), a za półtorej tygodnia finisz długiej, intensywnej i wyczerpującej ligowej kampanii u siebie przeciwko outsiderowi Central Córdoba.
Ostatnie dwie serie spotkań Liga Profesional zdają się być łatwe, bo oponenci są nisko notowani. Jednak Boca zapewne nie wystąpi w tych bojach optymalnym składem, bo przecież będzie oszczędzać siły na wielki finał Pucharu Argentyny.
Szanse na wejście przez Boca do CL 2022 są naprawdę spore i nie można dramatyzować. Jeśli „Bosteros” nie sfrajerzą niczym Lanús, to spokojnie dopną swego u kresu tej kampanii.
Newell’s Old Boys spoczywają na osiemnastej pozycji, uciuławszy 27 oczek. To pierwsza wyjazdowa zdobycz punktowa „Leprosos” od początku października.
Podsumowanie pozostałych wtorkowych starć:
San Lorenzo vs Sarmiento de Junín 1:0 (1:0)
Gol – Nicolás Fernández (34′)
Katastrofalnie prezentujący się San Lorenzo gościł na Nuevo Gasometro beniaminka. Nareszcie „Cuervos” przerwał passę trzech porażek, oddalając się od widma pierwszego w ich historii ostatniego miejsca wśród ligowej tabeli.
U progu spotkania skrzydłowy miejscowych Ezequiel Cerutti huknął z dystansu, ale bramkarz gości wybił piłkę. Podczas akcji Sarmiento ich czołowy snajper Jonathan Torres głową chybił nad poprzeczką.
W 21 minucie świetną szansę miał duet napastników San Lorenzo. Wpierw Franco Di Santo wybiegał sam na sam, lecz zbyt desperacko uderzył nisko zza pola karnego i piłkę wybił goalkeeper. Dobijał z dystansu Nicolás Fernández, aczkolwiek Manuel Vicentini także tę dobitkę sparował.
Wśród gości nisko z boku szesnastki podczas kornera huknął Gabriel Alanís, jednakże Sebastián Torrico nogą odparł ów strzał.
Prowadzenie mizernym obecnie ulubieńcom papieża dał Nicolás Fernández. „Uvita” w 34 minucie ofiarnym szczupakiem w okolicy piątego metra znalazł drogę do siatki.
U samego kresu pierwszej połowy Vicentini jeszcze dwukrotnie zatrzymał Di Santo. Obronił próbę głową byłego gracza m.in. londyńskiej Chelsea tudzież przy pomocy słupka na raty wyłapał jego niski strzał z ubocza 16-tki.
Po przerwie wśród miejscowych Alexis Sabella rąbnął w poprzeczkę z rzutu wolnego, a dobitka głową Ceruttiego w centrum szesnastki chybiła obok bramki.
Później atakował tylko goniący wynik Sarmiento. Choć „atakował” to zbyt delikatnie ujęte. Chłopcy Martína Funesa torpedowali bramkę gospodarzy! Bezowocnie…..
Sebastián Torrico musiał sparować dwa strzały zza pola karnego Martína Garcii. Natomiast próba Gabriela Alanísa z boku szesnastki przeleciała nad poprzeczką.
Świetną okazję dla gości zaprzepaścił rezerwowy młodzian Julián Brea. Nominalny napastnik rezerw „La Verde” zza narożnika pola bramkowego, zostawiony samopas wycelował zaledwie w boczną siatkę. Cóż, zimnej krwi często brakuje nawet doświadczonym lisom pola karnego.
Potem Alanís zza szesnastki przestrzelił obok bramki. Natomiast Jonathan Torres w sporym zamieszaniu huknął nad poprzeczką z centrum 16-tki. U samego kresu też strzał głową zza piątego metra Rodrigo Salinasa nie przyniósł efektu, bo obronił go Torrico.
Patrząc na dominację „Zielonych” podczas drugiej odsłony, ta victoria San Lorenzo jest cudem. Chyba papież Franciszek znów przesłał jakieś błogosławieństwo swemu ukochanemu klubowi w jego jakże trudnym okresie.
San Lorenzo mimo wygranej nadal plasuje się niżej od Sarmiento. Ze zdobytymi 23 punktami „Azulgrana” jest na miejscu 23. Sarmiento stoi o dwie lokaty wyżej, mając oczko więcej.
Zaznaczamy, iż na ostatnie dziewięć pojedynków gigant z Boedo tylko dwa zwyciężył i aż siedem przegrał. Szanse na wejście do Copa Sudamericana 2022 „Kruki” nadal posiadają, ale wyłącznie iluzoryczne.
******
Banfield vs Independiente 4:1 (1:1)
Gole – 1:0 Alexis Maldonado (3′), 1:1 Alexis Maldonado (36′-samobój), 2:1 Luciano Lollo (57′), 3:1 Giuliano Galoppo (71′), 4:1 Joel Soñora (85′)
Uratować ostatnią nadzieję na awans do Copa Libertadores pragnęli Independiente. Nie uratowali. Przeciętny obecnie Banfield zniszczył ich na własnym stadionie.
Początek bitwy na opak dla „Czerwonych Diabłów”. Okropny początek przyjezdnego potentata, bowiem już w trzeciej minucie lokalny zespół ukąsił.
Podczas rozegrania rzutu wolnego na terenie pola bramkowego bezpośrednio w olbrzymim tłoku uderzył Alexis Maldonado. Futbolówka odbita od słupka przekroczyła linię bramkową, a gracz gości za późno ją wykopał z bramki.
Wyrównać chciał Lucas González, ale następny mecz pod rząd miał pecha przy uderzeniu zza szesnastki. Obił jedynie słupek.
W 36 minucie wszystko zaczęło się od nowa, gdy autor pierwszego gola władował samobója, głową z bliska trafiając do własnej bramki. Tym sposobem „dobił” sparowany przez poprzeczkę i wcześniej przekształcony rykoszetem strzał z ubocza 16-tki Silvio Romero.
To drugi samobój Maldonado w ostatnich trzech starciach. Dobrze, że chociaż raz w tym czasie znalazł drogę do właściwej bramki.
Banfield odzyskał prowadzenie w 57 minucie. Wówczas gigantyczne zamieszanie podczas rozegrania kornera. Summa summarum odnalazł się w nim były obrońca Racingu Club – Luciano Lollo, aby niskim uderzeniem zza piątego metra zasmucić swego dawnego odwiecznego rywala.
Chwilę potem czerwoną kartkę za drugą żółtą wobec niesportowego powstrzymania szarży oponenta obejrzał stoper gości Sergio Barreto.
Banfield spożytkował przewagę liczebną. W 71 minucie kolejne udane dośrodkowanie z kornera, po jakim strzałem głową z bliska rozmiar prowadzenia „El Taladro” wyśrubował Giuliano Galoppo.
Dzieła zniszczenia dopełnił Joel Soñora w 85 minucie. Pół-jankes nisko huknął w długi róg bramki z boku pola karnego, nie dając szans Sebastiánowi Sosie.
Swoją drogą Joel Soñora mógł tu wystąpić przeciwko swemu młodszemu bratu Alanowi, niemniej ten nie wystąpił, bo aktualnie leczy kontuzję.
Tak pięknie grającego zespołu „Zielono-Białych” nie widziano od co najmniej pół roku.
Za to goście na pożegnanie zarobili jeszcze jedną czerwoną kartkę, jakiej „laureatem” za chamskie uderzenie rywala był ich drugi stoper, a mianowicie Juan Manuel Insaurralde. Blamaż upadłego tytana!
Zatem Independiente traci właściwie całą resztkę zachowywanych dotychczas nadziei na wejście do Copa Libertadores, w której od czasu powrotu do pierwszej ligi przed siedmioma laty wystąpili zaledwie raz (w 2018 dzięki zdobyciu Copa Sudamericana).
Banfield uzbierał 25 punktów, awansując na dwudziestą lokatę. „El Taladro” wszedł do Copa Sudamericana już w marcu po wygraniu barażu Copa Diego Maradona. Wobec tego bieżący czempionat ligowy właściwie odpuścił, ale przynajmniej pod wodzą trenera Diego Dabove przedstawiciel południa aglomeracji Buenos Aires zaczął kosić przeciwników.
Na pięć meczów pod wodzą byłego szkoleniowca Godoy Cruz, Argentinos Juniors, San Lorenzo, a ostatnio brazylijskiej Bahii zespół „Wiertła” aż trzy zwyciężył, jeden zremisował i tylko raz musiał uznać wyższość przeciwnika. Efekt nowej miotły jest!
Wciąż zbyt słabe na Copa Libertadores, piekielnie zadłużone Independiente błąka się w ogonie czołowej dziesiątki, mając 34 oczka. W tej sytuacji raczej nikt wśród „Los Diablos Rojos” nie pociesza się faktem, że lokalny wróg – Racing spisuje się jeszcze bladziej.
Obie strony Avellanedy na 2022 rok tylko w Copa Sudamericana (o ile Racing w ogóle doń awansuje, bo „Inde” przynajmniej o to nie musi się obawiać).
Dodajmy, iż sędziwy trener „Los Diablos Rojos”, Julio César Falcioni poprzednio przechytrzył swój były klub – Boca Juniors, zaś teraz uległ innemu eks-teamowi.
Tabela Liga Profesional 2021 po 23. kolejkach:
# | Drużyna | M. | Z | R | P | Gole | +/- | Punkty | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | River Plate | 23 | 16 | 5 | 2 | 50:15 | +35 | 53 | |
2 | Talleres | 23 | 13 | 4 | 6 | 35:25 | +10 | 43 | |
3 | Defensa y Justicia | 23 | 11 | 8 | 4 | 38:21 | +17 | 41 | |
4 | Vélez Sarsfield | 23 | 10 | 8 | 5 | 32:18 | +14 | 38 | |
5 | Estudiantes (LP) | 23 | 10 | 8 | 5 | 37:24 | +13 | 38 | |
6 | Boca Juniors | 23 | 10 | 7 | 6 | 26:17 | +9 | 37 | |
7 | Lanús | 23 | 10 | 6 | 7 | 41:39 | +2 | 36 | |
8 | Colón (SF) | 23 | 10 | 6 | 7 | 23:28 | -5 | 36 | |
9 | Independiente | 23 | 9 | 7 | 7 | 24:22 | +2 | 34 | |
10 | Gimnasia (LP) | 23 | 9 | 7 | 7 | 23:24 | -1 | 34 | |
11 | Huracán | 23 | 8 | 8 | 7 | 23:24 | -1 | 32 | |
12 | Rosario Central | 23 | 9 | 4 | 10 | 36:35 | +1 | 31 | |
13 | Unión (SF) | 23 | 9 | 4 | 10 | 29:30 | -1 | 31 | |
14 | Godoy Cruz | 23 | 8 | 6 | 9 | 32:29 | +3 | 30 | |
15 | Racing Club | 23 | 7 | 8 | 8 | 22:21 | +1 | 29 | |
16 | Argentinos Juniors | 23 | 7 | 8 | 8 | 22:22 | 0 | 29 | |
17 | Platense | 23 | 6 | 9 | 8 | 31:32 | -1 | 27 | |
18 | Newell’s Old Boys | 23 | 7 | 6 | 10 | 22:29 | -7 | 27 | |
19 | Aldosivi | 23 | 8 | 3 | 12 | 23:35 | -12 | 27 | |
20 | Banfield | 23 | 5 | 10 | 8 | 20:25 | -5 | 25 | |
21 | Sarmiento de Junín | 23 | 6 | 6 | 11 | 22:29 | -7 | 24 | |
22 | Central Córdoba (SdE) | 23 | 5 | 8 | 10 | 27:28 | -1 | 23 | |
23 | San Lorenzo | 23 | 6 | 5 | 12 | 19:30 | -11 | 23 | |
24 | Patronato | 23 | 5 | 8 | 10 | 23:35 | -12 | 23 | |
25 | Atlético de Tucumán | 23 | 5 | 6 | 12 | 21:42 | -21 | 21 | |
26 | Arsenal de Sarandí | 23 | 4 | 7 | 12 | 11:33 | -22 | 19 |
Klasyfikacja strzelców:
17 goli – Julián Álvarez (River Plate)
14 goli – José Sand (Lanús)
13 goli – Marco Ruben (Rosario Central)
12 goli – José López (Lanús), Martín Ojeda (Godoy Cruz), Matías Tissera (Platense)
10 goli – Martín Cauteruccio (Aldosivi), Milton Giménez (Central Córdoba)
9 goli – Braian Romero (River Plate), Leandro Díaz (Estudiantes La Plata), Miguel Ángel Merentiel (Defensa y Justicia)
8 goli – Gustavo Del Prete (Estudiantes La Plata), Walter Bou (Defensa y Justicia), Silvio Romero (Independiente), Sebastián Sosa Sánchez (Patronato), Juan Martín Lucero (Vélez Sarsfield)
7 goli – Manuel Castro (Estudiantes La Plata), Juan Manuel Cruz (Banfield), Jonathan Torres (Sarmiento de Junín), Michael Santos (Talleres), Francisco Pizzini (Defensa y Justicia)
6 goli – Luciano Gondou (Sarmiento de Junín), Ezequiel Bullaude (Godoy Cruz), Ramiro Carrera (Atlético de Tucumán), Ignacio Malcorra (Lanús), Luis Vázquez (Boca Juniors), Juan Manuel García (Unión)
5 goli – Nicolás Castro i Ignacio Scocco (obaj Newell’s Old Boys), Nicolás Reniero (Argentinos Juniors), Carlos Auzqui (Talleres), Junior Arias (Patronato), Luis Rodríguez (Gimnasia La Plata), Emiliano Vecchio (Rosario Central).
Tabela roczna uwzględniająca fazę grupową Copa de Liga Profesional oraz bieżące zmagania ligowe (wyłania ona awansujących do przyszłorocznych Copa Libertadores i Copa Sudamericana):
- Na jasnozielono kluby w strefie awansu do fazy grupowej Copa Libertadores 2022 (River Plate i Vélez są pewne tegoż awansu)
- Na ciemnozielono Colón, który już ma zagwarantowany udział w fazie grupowej Copa Libertadores 2022 dzięki wygraniu Copa de Liga Profesional
- Piąte miejsce zajmuje drużyna będąca w strefie awansu do drugiej rundy eliminacyjnej Copa Libertadores 2022
- Na jasnożółto drużyny w strefie awansu do Copa Sudamericana 2022 (jedenaste miejsce prawdopodobnie także da kwalifikację do tego turnieju)
- Banfield ma pewny awans do Copa Sudamericana 2022 dzięki wygraniu play-off’u o udział tamże podczas Copa Diego Maradona 2020/2021
- Do fazy grupowej Copa Libertadores 2022 awansuje także zdobywca Copa Argentina 2020/2021