Znany argentyński portal TyC Sports podsumowuje dotychczasowe nieco ponad półtora roku Juana Romána Riquelme w roli wiceprezydenta Boca Juniors. Wnioski z jego działalności prowadzonej od grudnia 2019 roku można wyciągnąć samemu.
Najgłośniejszym czynem Riquelme w roli wiceprezydenta „Xeneizes” jest powołanie tzw. Rady Piłkarskiej w klubie z La Bombonera.
Rada Piłkarska w Boca Juniors to niejako nowotwór administracyjny w zarządach klubów sportowych powołany do życia przez Juana Romána Riquelme, kiedy ten pod koniec 2019 stał się wiceprezydentem „Bostetos” (najpierw drugim, a od kwietnia tego roku pierwszym po rezygnacji Mario Pergoliniego ze stanowiska pierwszego „wice”). Rada ta pełni funkcję ciała doradczego dla zarządu klubu.
Należą do niego głównie byli piłkarze Boca, który grali w zespole z Riquelme, m.in. Marcelo Delgado („Chelo”), Raúl Cascini, Kolumbijczyk Jorge Bermúdez („El Patrón”) bądź jeden z wielu braci Romána – Christian Riquelme.
Do ów Rady ma też dołączyć nie tak dawny kapitan „Azul y Oro” – Daniel Díaz („Cata”), który będąc już po 40-tce właśnie zakończył piłkarską karierę w czwartej lidze hiszpańskiej, w teamie o nazwie CD Móstoles.
Krótkie podsumowanie działalności Riquelme w zarządzie Boca poniżej, a w nim między innymi:
- Kontrowersyjny powrót wiekowego Miguela Ángela Russo, czyli ostatniego trenera, który zdobył z Boca trofeum Copa Libertadores (w 2007) i jego nieudane próby odzyskania priorytetowego trofeum (trzeba było zadowolić się dwoma krajowymi pucharami, tj. Mistrzostwo Argentyny oraz Puchar Ligi zwany Copa Diego Maradona – zawsze lepszy rydz, niż nic).
- Nieudana „repatriacja” Guillermo Fernándeza („Pola”), który przez konflikt w kwestii zarobków wrócił z wypożyczenia do meksykańskiego Cruz Azul jeszcze przed upływem terminu ów wypożyczenia.
- Ambaras z Carlosem Tévezem, którego w 2020 roku jeszcze udało się zatrzymać w Boca, ale pół roku później „Carlitos” opuścił Boca, zrywając ważną umowę ze względu na nieoficjalne spory z zarządem i Radą Piłkarską.
- Druga szansa dla krnąbrnego gwiazdora Edwina Cardony i spekulacje na temat wykupienia go z meksykańskiej Tijuany.
- Skandal z Sebastiánem Villą, który najpierw samowolnie odmówił uczestnictwa w treningach z drużyną, chcąc tym sposobem wymusić sprzedanie go do belgijskiej Club Brugii, a potem z własnej inicjatywy wrócił do Kolumbii ze względu na zły stan zdrowia swojej mamy.
- Hit transferowy w postaci sprowadzenia Marcosa Rojo pół roku temu i niezbyt udane obecne okienko transferowe.
- Aktualne przekształcenie myśli szkoleniowej klubu i oddanie ekip dorosłej oraz młodzieżowej pod batutę innych byłych klubowych kompanów Riquelme, czyli Sebastiána Battaglii (pierwsza ekipa) oraz Hugo Ibarry z Mauricio Serną (drużyna rezerw).