Ze względu na kolejkę przeprowadzaną w środku tygodnia poniedziałkowej doby rozegrano aż pięć pojedynków pod szyldem czwartej serii spotkań Liga Profesional. Oto ich podsumowanie:
Argentinos Juniors vs Central Córdoba 1:1 (0:1)
Gole – 0:1 Silvio Martínez (22′), 1:1 Mateo Coronel (90+6′)
Na stadionie imienia Diego Maradony w północnym Buenos Aires punktami podzieliły się uczestnik 1/8 finału trwającej Copa Libertadores oraz obiecujący prowincjusz.
Niewiele zabrakło, aby po tryumfie nad Talleres kolejne sensacyjne zwycięstwo odniósł Central Córdoba, lecz w samej końcówce gospodarze uratowali remis.
W 22 minucie swego pierwszego gola dla ekipy z Santiago del Estero zdobył Silvio Martínez i zapachniało niespodzianką.
Najpierw sam na sam z bramkarzem wybiegł Milton Giménez – jego strzał wybił Lucas Chaves, ale nożycami piłkę w powietrzu zza pola karnego efektownie dobił młody Martínez, trafiając prosto do pustej siatki. To jest kolejka pięknych goli!
Gospodarze w drugiej połowie starali się odrobić stratę. Uderzenie głową Gabriela Ávalosa zza piątego metra obronił Andrés Mehring. Ponadto Mehring bohatersko zablokował strzał zza pola bramkowego Kevina MacAllistera.
Central Córdoba wyprowadził jeden groźniejszy kontratak, ale wrzutkę kapitana gości Cristiana Vegi z ubocza pola karnego przechwycił Chaves.
Argentinos Juniors ocalili się od upokarzającej porażki w ostatniej chwili!
W szóstej doliczonej minucie daleka wrzutka z połowy boiska, głupia strata obrońcy gości w polu karnym i heroicznym uderzeniem z narożnika pola bramkowego wyrównał młody zmiennik miejscowych – Mateo Coronel.
Obie ekipy zgromadziły dotąd po pięć oczek. Central Córdoba jednak plasuje się wyżej od „El Bicho” dzięki większej ilości bramek zdobytych.
******
Patronato vs Newell’s Old Boys 0:0
Ewentualny zwycięzca mógł objąć prowadzenie w tabeli, ale ponieważ nikt tutaj nawet nie zdołał strzelić gola, to fotel lidera też przemknął obu ekipom koło nosa.
Obie strony głównie oddawały nieudane uderzenia z dalszych odległości lub tuż zza szesnastki.
U progu drugiej części szansa dla przyjezdnych podczas rozegrania rzutu wolnego – strzał głową obrońcy Cristiana Lemy obronił goalkeeper Matías Ibáñez.
Skrzydłowy Patronato – Nicolás Delgadillo oddał groźne uderzenie z ostrego kąta wybite przez Alana Aguerre.
Natomiast młodzian ekipy przyjezdnych Justo Giani bezpośrednio technicznie przymierzył z okolicy szesnastego metra, ostemplowując słupek.
W końcówce rezerwowy napastnik gospodarzy Nicolás Franco próbował przewrotką i nieznacznie chybił.
W klasyfikacji zatem jedni i drudzy zgromadzili po siedem oczek, zajmując miejsca 6-7. Newell’s Old Boys są wyżej dzięki większej ilości trafień zdobytych.
******
Estudiantes La Plata vs Arsenal de Sarandí 4:0 (0:0)
Gole – Leonardo Godoy (61′), Fabián Noguera (72′), Manuel Castro (75′), Leandro Díaz (90+2′)
Rozpoczęli sezon od wysokiego zwycięstwa nad beniaminkiem, potem zaliczyli dwie z rzędu porażki, a teraz zdeklasowali niedawnego uczestnika Copa Sudamericana.
Estudiantes choć wyraźnie nie zachwycają i raczej spisują się w kratkę, to potrafią niekiedy zabłysnąć.
Do przerwy właściwie nic ciekawego się nie działo. Brakowało interesujących okazji podbramkowych.
Po przerwie atak Arsenalu – bezpośredni strzał Nicolása Mazzoli zza pola bramkowego po dośrodkowaniu z prawej flanki wybił Mariano Andújar.
Wśród Estudiantes dalekosiężny niski strzał Juana Sáncheza Miño minimalnie chybił obok słupka.
Wszystkie gola laplateńczycy strzelili po przerwie. Rozmontowanie Arsenalu zainicjowali obrońcy. W 61 minucie wynik otworzył prawy defensor Leonardo Godoy. Łukowatym strzałem głową ze skraju pola karnego wykorzystał złe piąstkowanie piłki Alejandro Mediny po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Fernando Zuqui’ego.
Podwyższył stoper Fabián Noguera w 72 minucie. Strzelił wślizgiem w centrum szesnastki po następnej centrze z rzutu wolnego Zuqui’ego.
Natomiast trzy minuty później na 3:0 trafił niezawodny podczas bieżącej kampanii Manuel Castro.
Zuqui ponownie dośrodkował z rzutu wolnego, Medina na skraju pola karnego nieodpowiednio wybijał futbolówkę, a to spożytkował Castro i łukowatym uderzeniem z dystansu trafił do niemal pustej siatki.
Urugwajczyk zdobył czwartego gola w sezonie – traci już tylko jednego do 41-letniego lidera klasyfikacji strzeleckiej José Sanda.
Laplateńczycy szli za ciosem. Uderzeniem z ostrego kąta w słupek trafił Leonardo Godoy. Ponadto z centrum pola karnego obok słupka chybił Nahuel Estévez.
Dzieła zniszczenia dopełnił Leandro Díaz podczas doliczonego czasu gry. Po rzucie wolnym dla przyjezdnych kontratak „Estu” – dogranie ze środka boiska 18-latka Nicolása Palavecino przejął Díaz i wybiegł sam na sam z Mediną, trafiając w długi róg jego bramki.
Po okazałym tryumfie Estudiantes zajmują dziesiąte miejsce ze zdobytymi sześcioma oczkami. Niestety, dorobek punktowy jest zbyt ubogi, aby „Los Pincharratas” mogli okupować lokatę wśród czołówki.
Arsenal dotąd uciułał tylko cztery punkty. Od ekipy Sergio Rondiny i tak trudno oczekiwać wysokich lotów. Mimo udziału 1/8 finału Copa Sudamericana „El Viaducto” nadal jest zwykłym ligowym przeciętniakiem.
*******
Rosario Central vs Aldosivi 1:2 (0:1)
Gole – 0:1 i 0:2 Gastón Lodico (41′, 79′), 1:2 Gastón Ávila (90+6′)
Pierwsza domowa wpadka Rosario Central w tym sezonie i trzecia ogółem. Wyraźnie klub ze stadionu Gigante de Arroyito myślami jest już przy ćwierćfinale Copa Sudamericana, gdzie czeka brazylijski RB Bragantino.
Aldosivi pod wodzą Fernando Gago aktualnie przeplata porażki zwycięstwami. W każdym razie teraz notuje drugi podczas tego czempionatu tryumf.
Aktywniej rozpoczęli faworyzowani gospodarze, ale na przeszkodzie stanął im bramkarz przyjezdnych José Devecchi. Obronił on uderzenie z ostrego kąta Lucasa Gamby oraz bombę z pierwszej piłki przypuszczoną w centrum pola karnego przez Alana Marinelli’ego.
Tuż przed przerwą Gastón Lodico dał prowadzenie gościom. Najpierw w okolicy pola bramkowego Martín Cauteruccio źle trafił w piłkę i ta uciekła na bok. Następnie sprzed linii końcowej boiska asystę wślizgiem posłał Malcom Braida, po czym z okolicy piątego metra formalności dopełnił Lodico.
Podczas drugiej połowy bomba dalekiego zasięgu Damiána Martíneza została zablokowana przez bramkarza przyjezdnych Devecchiego. Z drugiej strony ze skraju 16-tki mocny strzał Cauteruccio na raty wyłapał Juan Pablo Romero.
Central zaprzepaścił fantastyczną szansę na wyrównanie, kiedy po nieudanej interwencji Devecchiego z linii bocznej pola bramkowego próbował trafić Francesco Lo Celso, lecz karygodnie spudłował nad poprzeczką. I ta zmarnowana okazja zemściła się…..
W 79 minucie Lodico efektownie wykiwał rywala, aby następnie genialnym strzałem w długi róg z ubocza 16-tki po rykoszecie od rywala skompletować dublet. Zwycięstwo outsidera na twierdzy w Rosario właściwie stało się faktem.
Kompletnie zaskoczony przez popularne „Rekiny” zespół Central zdobył się tylko na honorowego gola chwilę przed końcem starcia.
W szóstej doliczonej minucie podczas rozegrania rzutu wolnego młody stoper Gastón Ávila celną główką po palcach bramkarza złagodził rozmiar porażki miejscowych.
Aldosivi póki co skompletował sześć punktów, a Rosario Central trzy. „Canallas” przynajmniej bilansem bramkowym wyprzedzają Boca.
******
Atlético de Tucumán vs Vélez Sarsfield 0:0
Jakież to szczęście ma San Lorenzo de Almagro. Mimo nieszczególnie pokrywającej gry ulubieńcy papieża Franciszka utrzymali się na szczycie tabeli, gdyż punkty podczas tej kolejki potracili Lanús, Independiente, River, Patronato, Newell’s Old Boys oraz Atlético de Tucumán.
Ostatni z wymienionych zespołów tylko zremisował bezbramkowo u siebie przeciwko Vélezowi.
To goście byli tu zdecydowanie lepsi, rozpoczynając bój od ofensywnej nawałnicy.
Uderzenie z centrum 16-tki Lucasa Jansona obronił Cristian Lucchetti. Poza tym 43-letni goalkeeper zatrzymał próbę z rzutu wolnego Federico Mancuello oraz sparował strzał swego imiennika Tarragony z okolicy szesnastego metra.
Łącznie w przeciągu pierwszego kwadransa potyczki najstarszy obecnie piłkarz Liga Profesional aż trzykrotnie poskromił ofensywne zapędy „Los Fortíneros”.
Ze strony Atlético atak Leonardo Heredii tuż przed przerwą – na boku pola karnego zahamował go Lucas Hoyos. W drugiej połowie Heredia z ostrego kąta obił główką słupek po centrze z narożnika boiska.
Później znów dominację odzyskał Vélez. Lucchetti genialnie zdjął nogą piłkę sprzed nóg Juana Martína Lucero na boku szesnastki. Ponadto 43-latek wybił nad poprzeczką strzał dalszego zasięgu Luki Orellano.
Mało tego, wiekowy Federico Mancuello przyrżnął zza pola karnego ociupinę zbyt wysoko.
Miejscowi zaliczyli jeszcze u epilogu starcia strzał głową najskuteczniejszego w bieżącym sezonie ich futbolisty – Ramiro Carrery, acz ten obroniony został przez Hoyosa.
W czwartej doliczonej minucie czerwoną kartkę za obrażanie sędziego zarobił słynny skandalista i zarazem niespełniony talent z drużyny delegatów – Ricardo Centurión.
Tucumán jednakże nie miał prawie w ogóle czasu, ażeby wykorzystać walor przewagi liczebnej.
„El Decano” mógł być liderem po czwartej kolejce, a tak jest dopiero ósmy. Punktów team Omara De Felippe zgromadził siedem i do lidera San Lorenzo traci zaledwie jeden.
Vélez zaliczył trzeci bezbramkowy remis w tym sezonie! Ponadto „El Fortín” jest jedynym zespołem w tych rozgrywkach, który jeszcze nie strzelił bramki!
Bilans bramkowy klubu z zachodu Buenos Aires to 0:1. Gdyby nie wpuścił gola w końcówce meczu drugiej kolejki z Rosario Central, to Vélez zanotowałby ewenement w postaci czterech wyników bezbramkowych po pierwszych czterech kolejkach!
„El Fortín” jako jedyny zespół po czterech seriach gier gola nie zdobył, Racing dla odmiany jako jedyny żadnej bramki nie stracił.
Tabela Liga Profesional po czterech kolejkach:
# | Drużyna | M. | Z | R | P | Gole | +/- | Punkty | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | San Lorenzo | 4 | 2 | 2 | 0 | 5:2 | +3 | 8 | |
2 | Independiente | 4 | 2 | 2 | 0 | 4:1 | +3 | 8 | |
3 | Racing Club | 4 | 2 | 2 | 0 | 3:0 | +3 | 8 | |
4 | River Plate | 4 | 2 | 1 | 1 | 9:3 | +6 | 7 | |
5 | Lanús | 4 | 2 | 1 | 1 | 9:7 | +2 | 7 | |
6 | Newell’s Old Boys | 4 | 2 | 1 | 1 | 7:5 | +2 | 7 | |
7 | Patronato | 4 | 2 | 1 | 1 | 4:2 | +2 | 7 | |
8 | Atlético de Tucumán | 4 | 2 | 1 | 1 | 5:5 | 0 | 7 | |
9 | Colón (SF) | 4 | 2 | 1 | 1 | 5:6 | -1 | 7 | |
10 | Estudiantes (LP) | 4 | 2 | 0 | 2 | 9:5 | +4 | 6 | |
11 | Banfield | 4 | 1 | 3 | 0 | 3:2 | +1 | 6 | |
12 | Godoy Cruz | 4 | 2 | 0 | 2 | 5:5 | 0 | 6 | |
13 | Aldosivi | 4 | 2 | 0 | 2 | 3:5 | -2 | 6 | |
14 | Gimnasia (LP) | 4 | 1 | 2 | 1 | 5:5 | 0 | 5 | |
15 | Central Córdoba (SdE) | 4 | 1 | 2 | 1 | 4:4 | 0 | 5 | |
– | Huracán | 4 | 1 | 2 | 1 | 4:4 | 0 | 5 | |
17 | Argentinos Juniors | 4 | 1 | 2 | 1 | 2:2 | 0 | 5 | |
18 | Talleres | 4 | 1 | 1 | 2 | 5:5 | 0 | 4 | |
19 | Defensa y Justicia | 4 | 1 | 1 | 2 | 5:6 | -1 | 4 | |
20 | Arsenal de Sarandí | 4 | 1 | 1 | 2 | 2:7 | -5 | 4 | |
21 | Vélez Sarsfield | 4 | 0 | 3 | 1 | 0:1 | -1 | 3 | |
22 | Rosario Central | 4 | 1 | 0 | 3 | 3:5 | -2 | 3 | |
23 | Boca Juniors | 4 | 0 | 3 | 1 | 1:3 | -2 | 3 | |
24 | Sarmiento de Junín | 4 | 1 | 0 | 3 | 1:6 | -5 | 3 | |
25 | Platense | 4 | 0 | 2 | 2 | 3:5 | -2 | 2 | |
26 | Unión (SF) | 4 | 0 | 2 | 2 | 2:7 | -5 | 2 |
Klasyfikacja strzelców Liga Profesional:
5 goli – José Sand (Lanús)
4 goli – Manuel Castro (Estudiantes La Plata)
3 gole – Ramiro Carrera (Atlético de Tucumán), Nicolás De La Cruz (River Plate)
2 gole – Matías Suárez i Braian Romero (obaj River Plate), Guillermo Fratta i Matías Pérez García (obaj Gimnasia La Plata), Francisco Apaolaza (Estudiantes La Plata), José López (Lanús), Sebastián Sosa Sánchez (Patronato), Carlos Auzqui (Talleres), Milton Giménez (Central Córdoba), Nicolás Castro (Newell’s Old Boys), Andrés Felipe Roa (Independiente), Nicolás Fernández (San Lorenzo), Gastón Lodico (Aldosivi).