Skróty pozostałych spotkań ósmej (de facto szóstej) kolejki eliminacji Mundialu 2022 w strefie CONMEBOL.
Estadio Casa Blanca (Quito)
Ekwador vs Peru 1:2 (0:0)
Gole – 0:1 Christian Cueva (63′), 0:2 Luis Advíncula (88′), 1:2 Gonzalo Plata (90+2′)
Spoglądając na dotychczasową tabelę eliminacyjną oraz uwzględniając ostatnie mecze obu drużyn ten wynik jest nie lada sensacją. Do tego Ekwadorczycy są przecież mocni u siebie.
Niemniej rozbity ostatnimi czasy zespół Peru uczynił co tylko było możliwe, aby odbić się od dna. W drugiej połowie zdeterminowani goście wypunktowali faworyzowanych gospodarzy.
Trafiali w polu karnym doświadczeni już reprezentanci „Inków”, czyli Christian Cueva i Luis Advíncula.
Asysty im wykładał urodzony w Italii, ale reprezentujący kraj swoich przodków Gianluca Lapadula. Cóż, gracz Benevento w pierwszej połowie dał pokaz nieskuteczności, za to w drugiej zmienił swą rolę na asystenta i podawanie piłki kolegom wyszło mu zdecydowanie lepiej.
Ekwadorczycy zdobyli się tylko na honorową bramkę w samej końcówce, a uzyskał ją niskim strzałem z środka 16-tki zmiennik Gonzalo Plata.
Konfrontacja argentyńskich trenerów – Gustavo Alfaro i Ricardo Gareki dla tego drugiego.
Składy:
Ekwador: Alexander Domínguez [C] – Pedro Perlaza (46′, Ángelo Preciado), Robert Arboleda, Xavier Arreaga, Pervis Estupiñán – Moisés Caicedo, Jhegson Méndez (46′, Christian Noboa), José Carabalí (65′, Fidel Martínez) – Michael Estrada, Jordy Caicedo (46′, Gonzalo Plata), Ángel Mena (66′, Damián Díaz)
Trener: Gustavo Alfaro
Peru: Pedro Gallese [C] – Luis Advíncula, Christian Ramos, Luis Abram, Marcos López – Renato Tapia, Yoshimar Yotún – André Carrillo (90+1′, Alexis Arias), Sergio Peña (73′, Pedro Aquino), Christian Cueva (85′, Luis Iberico) – Gianluca Lapadula (90+1′, José Paolo Guerrero)
Trener: Ricardo Gareca
Sędziował: Esteban Ostojich (Urugwaj)
Pierwsza domowa porażka Ekwadoru w tych eliminacjach, ale „Tricolor” mimo kompletu wpadek w czerwcu ostali się na eliminacyjnym podium.
Dla Peru natomiast to ogółem pierwsze zwycięstwo podczas tejże kampanii, lecz aktualni wicemistrzowie swojego kontynentu niestety ciągle tkwią na ostatniej lokacie tabeli.
********************
Estadio Olímpico (Caracas)
Wenezuela vs Urugwaj 0:0
I tu nie obyło się bez zaskoczenia. Dołująca Wenezuela u siebie urwała punkty wysoko notowanemu Urugwajowi.
Na samym początku spotkania napastnik gospodarzy mający teraz różowe włosy – Josef Martínez nawet strzelił gola, lecz w trakcie akcji pomagał sobie ręką i sędzia trafienie to anulował.
W drugiej połowie obie ekipy nie popisały się ofensywnie. Ze strony Urusów zawiódł lewy obrońca Matías Viña, który wybiegłszy sam na sam z bramkarzem uderzył prosto w niego. Joel Graterol obronił jego strzał….. twarzą!
Przeważali jednak Wenezuelczycy. Fernando Muslera musiał obronić naprawdę groźny strzał głową Nahuela Ferraresiego podczas kornera oraz wychwycił też niskie uderzenie z rzutu wolnego zza linii bocznej 16-tki Cristiana Casseresa Juniora.
Ostatecznie w Caracas bezbramkowo. Szczerze mówiąc, miejscowi byli lepsi.
Składy:
Wenezuela: Joel Graterol – Roberto Rosales (83′, Luis Mago), Wilker Ángel, Jhon Chancellor, Mikel Villanueva – Junior Moreno – Alexander González (84′, Rolf Feltscher), Tomás Rincón [C], Rómulo Otero (75′, Cristian Cásseres Junior), Jefferson Savarino (83′, Richard Celiz) – Josef Martínez (79′, Jhonder Cádiz)
Trener: José Peseiro
Urugwaj: Fernando Muslera – Giovanni González, José María Giménez, Diego Godín [C], Martín Cáceres – Matías Vecino (46′, Nahitan Nández), Lucas Torreira (89′, Fernando Gorriarán), Federico Valverde – Facundo Torres (69′, Nicolás De La Cruz), Luis Suárez, Jonathan Rodríguez (46′, Matías Viña)
Trener: Óscar Tabárez
Sędziował: Anderson Daronco (Brazylia)
Urugwaj oba czerwcowe spotkania eliminacyjne bezbramkowo zremisował. Dzięki pomyślnym rozstrzygnięciom innych spotkań zespół Óscara Tabáreza wskoczył do strefy bezpośredniego awansu. „Charrúas” są czwarci z ośmioma punktami.
Wenezuela mając dwa razy mniej punktów od Urusów zajmuje lokatę przedostatnią.
********************
Estadio Defensores del Chaco (Asunción)
Paragwaj vs Brazylia 0:2 (0:1)
Gole – Neymar (4′), Lucas Páqueta (90+3′)
Kolejka sensacji w strefie CONMEBOL, ale Brazylia wygrała zgodnie z planem. Mimo chaosu panującego we własnej federacji piłkarskiej – CBF reprezentanci Kraju Kawy w czerwcowych spotkaniach zagrali, jak rasowi profesjonaliści.
W obu bojach Brazylijczycy musieli bić się o tryumf do ostatnich chwil, ale oba summa summarum zwyciężyli 2:0. Paragwaj często potrafił napsuć krwi gigantom, ale nie tym razem.
Szybkie trafienie Neymara zza pola bramkowego w 4 minucie ustawiło mecz.
Goniący wynik Paragwaj rzecz jasna atakował, ale z ich ofensywy niewiele wyszło. Bomba z dystansu obrońcy Omara Alderete odbiła się od poprzeczki, jeden ze strzałów Miguela Almiróna sparował stojący przed nim defensor, a poza tym „Canarinhos” nie mieli większych zmartwień pod własną bramką.
Brazylijczycy w przeciwieństwie do Argentyńczyków nie tylko nie dali wyrwać sobie victorii w końcówce, ale i wyśrubowali jej rozmiar.
W trzeciej doliczonej minucie Neymar posłał asystę w pole karne, a Lucas Paquetá efektownym niskim strzałem z pierwszej piłki od słupka wycelował do siatki.
Aktualni mistrzowie Ameryki Południowej ciągle liderują z kompletem punktów.
Składy:
Paragwaj: Antony Silva – Robert Rojas (61′, Alberto Espínola), Gustavo Gómez [C], Omar Alderete, Junior Alonso, Santiago Arzamendia – Ángel Cardozo Lucena (80′, Antonio Bareiro), Gastón Giménez (61′, Gabriel Ávalos), Mathías Villasanti (73′, Óscar Romero) – Ángel Romero (80′, Braian Samudio), Miguel Almirón
Trener: Eduardo Berizzo
Brazylia: Ederson – Danilo, Éder Militão, Marquinhos, Alex Sandro – Fred (46′, Lucas Paquetá), Casemiro [C] – Gabriel Jesus (82′, Everton Soares), Neymar, Richarlison (82′, Gabriel Barbosa) – Roberto Firmino (73′, Douglas Luiz)
Trener: Tite
Sędziował: Patricio Loustau (Argentyna)
Brazylia uciekła drugiej Argentynie już na sześć oczek i samo zakwalifikowanie do Mistrzostw Świata w Katarze dla chłopców Tite niewątpliwie będzie tylko formalnością.
Paragwaj wskutek tej wtopy zsunął się o dwie lokaty – z czwartej na szóstą. „Guaraní” to zdecydowanie nie jest jeden z głównych faworytów do awansu.
********************
Estadio San Carlos de Apoquindo (Santiago)
Chile vs Boliwia 1:1 (0:0)
Gole – 1:0 Erick Pulgar (70′), 1:1 Marcelo Martins Moreno (82′- pen.)
To chyba sensacja dziś. Boliwijczycy uchodzący na zespół nieporadny na wyjazdach przeciwstawił się w delegacji znacznie mocniejszym Chilijczykom.
Andyjska drużyna przez długi czas skutecznie odpierała czerwoną nawałnicę. Sporo okazji gospodarze też po prostu marnowali. Raz natomiast boliwijski obrońca wybił piłkę z linii bramkowej.
Oprócz tego, fenomenalny dziś Carlos Lampe obronił choćby świetny strzał z rzutu wolnego Alexisa Sáncheza.
Dopiero w 70 minucie gospodarze, którym przed spotkaniem „z urzędu” dopisywano tu wygraną, objęli prowadzenie.
Dośrodkowanie Charlesa Aránguiza w pole karne już przechwycić wychodzący doń Lampe, acz uprzedził go Erick Pulgar głową adresując futbolówkę do siatki.
Aczkolwiek satysfakcja Chile trwała zaledwie przez tuzin minut. W 82 minucie Boliwia otrzymała rzut karny, który sędzia dał im po sprawdzeniu VAR wskutek zagrania ręką Guillermo Maripána.
Najskuteczniejszy póki co piłkarz tych eliminacji, czyli Marcelo Martins Moreno pewnie wykorzystał jedenastkę i skończyło się niespodziewanym remisem.
Zarazem napastnik brazylijskiego drugoligowca Cruzeiro zdobył szóstego gola w tej kampanii i odzyskał status samodzielnego lidera klasyfikacji strzeleckiej południowoamerykańskich eliminacji.
W końcówce Chile nie zdołało odzyskać prowadzenia i musi pogodzić się z uwłaczającym dla nich remisem.
Składy:
Chile: Claudio Bravo [C] – Francisco Sierralta (85′, Fabián Orellana), Gary Medel, Guillermo Maripán – Mauricio Isla, Charles Aránguiz, Erick Pulgar, Eugenio Mena – Jean Meneses (85′, Claudio Baeza), Eduardo Vargas (64′, Luis Jiménez), Alexis Sánchez
Trener: Martín Lasarte
Boliwia: Carlos Lampe – Diego Bejarano, Luis Haquín, Adrián Jusino, José Sagredo – Leonel Justiniano, Danny Bejarano (70′, Diego Wayar) – Henry Vaca (46′, Jorge Enrique Flores), Boris Céspedes (46′, Juan Carlos Arce), Rodrigo Ramallo (46′, Gilbert Álvarez) – Marcelo Martins Moreno [C] (90+1′, Erwin Sánchez – od 90+1′ [C])
Trener: César Farías
Sędziował: Éber Aquino (Paragwaj)
Chile nie wykorzystało znakomitej okazji, aby wprosić się do strefy awansu. Mogli zajmować teraz czwarte miejsce, a są dopiero siódmi. Wstyd! Identycznie, jak przeciętni dziś Paragwajczycy w listopadzie – „aż” remis na wyjeździe z Argentyną i „tylko” remis u siebie z Boliwią.
Natomiast Boliwia okupuje pozycję trzecią od końca z pięcioma oczkami. Póki co w tych eliminacjach ze zdobyczą punktową skończyli więcej starć wyjazdowych, aniżeli domowych!
Tabela eliminacyjna po rozegraniu sześciu kolejek:
# | Drużyna | M. | Z | R | P | Gole | +/- | Punkty | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Brazylia | 6 | 6 | 0 | 0 | 16:2 | +14 | 18 | |
2 | Argentyna | 6 | 3 | 3 | 0 | 9:5 | +4 | 12 | |
3 | Ekwador | 6 | 3 | 0 | 3 | 14:10 | +4 | 9 | |
4 | Urugwaj | 6 | 2 | 2 | 2 | 7:7 | 0 | 8 | |
5 | Kolumbia | 6 | 2 | 2 | 2 | 11:13 | -2 | 8 | |
6 | Paragwaj | 6 | 1 | 4 | 1 | 6:7 | -1 | 7 | |
7 | Chile | 6 | 1 | 3 | 2 | 8:8 | 0 | 6 | |
8 | Boliwia | 6 | 1 | 2 | 3 | 9:14 | -5 | 5 | |
9 | Wenezuela | 6 | 1 | 1 | 4 | 3:9 | -6 | 4 | |
10 | Peru | 6 | 1 | 1 | 4 | 6:14 | -8 | 4 |
Klasyfikacja strzelców:
6 goli – Marcelo Martins Moreno (Boliwia)
5 goli – Neymar (Brazylia)
4 gole – Ángel Romero (Paragwaj), Luis Suárez (Urugwaj), Arturo Vidal (Chile)
3 gole – Roberto Firmino i Richarlison (obaj Brazylia), Michael Estrada i Gonzalo Plata (obaj Ekwador), Alexis Sánchez (Chile), André Carrillo (Peru), Luis Muriel (Kolumbia).