Przedostatnią kolejkę Copa de Liga Profesional zwieńczono dwoma poniedziałkowymi starciami między La Platą, a beniaminkami. Czwartym klubem pewnym udziału w ćwierćfinałach został Estudiantes La Plata. Relacja:
Grupa A:
Estudiantes La Plata vs Platense 2:0 (2:0)
Gole – Lucas Rodríguez (34′), Fabián Noguera (39′)
Mogąc zapewnić sobie bilety do fazy play-off Estudiantes starli się na swoim stadionie z przedostatnią ekipą tabeli. Nie zawiedli. Beniaminek, który w bieżącej kampanii całkiem nieźle prezentuje się na wyjazdach poległ u bram La Platy.
Na początku starcia Platense jakoś bronił się przed naporem faworyta. Jorge De Olivera choćby wybił aż trzy próby wykonawstwa Federico Gonzáleza – jego uderzenia z woleja i głową przypuszczone w okolicy piątego metra oraz próbę z ubocza 16-tki.
Aczkolwiek krótko po półgodzinie zawodów wszystko stało się jasne. W 34 minucie skrzydłowy Lucas Rodríguez przejął centrę z prawego skrzydła w centrum pola karnego i bombą pod poprzeczkę otworzył wynik na rzecz gospodarzy.
Pięć minut później podwyższył obrońca Fabián Noguera trafiając głową w akcji zapoczątkowanej dośrodkowaniem z narożnika boiska. Asystował mu stojący obok Agustín Rogel, który chwilę wcześniej nie zdołał sam uderzyć.
W 72 minucie świetną interwencję zanotował wiekowy bramkarz gospodarzy Mariano Andújar. Najpierw zablokował strzał głową Jorge Pereyry Díaza, a potem wychwycił też jego niezbyt udaną dobitkę.
Pod sam koniec świetną interwencją popisał się też goalkeeper gości Jorge De Olivera, wybijając nad poprzeczką strzał Leandro Díaza zza piątego metra podczas rozegrania kornera.
Estudiantes odzyskali pozycję wicelidera, którą piastują z 22 punktami. Jak wspomnieliśmy, chłopcy Ricardo Zielinskiego zapewnili sobie turniejowy ćwierćfinał. „Los Pincharratas” nadal liczą się w rywalizacji o wygranie grupy A.
Platense pozostał przedostatni w tabeli. Punktowo (11 oczek zdobytych) prezentuje się identyczne, co pozostałe dwie ekipy z dolnego podium, a bilansem bramkowym wciska się między nie.
Grupa B:
Sarmiento de Junín vs Gimnasia La Plata 0:0
Najwidoczniej Gimnasii nie zależało na play-off’ach. Wprawdzie bezbramkowy podział zdobyczy z ligowym kopciuszkiem jeszcze nie wyklucza całkowicie ostatniego klubu Diego Maradony z wyścigu o ćwierćfinały, lecz szanse na nie „Wilki” zachowały tylko iluzoryczne.
Ze strony gości padały głównie torpedy z dalszych odległości w wykonaniu paragwajsko-urugwajskiego duetu Víctor Ayala-Brahian Alemán. Ten pierwszy między innymi obił poprzeczkę próbą zza pola karnego.
Manuel Vicentini musiał również bronić ich uderzenia z rzutów wolnych.
Miejscowi atakowali rzadziej i przeważnie strzelali niecelnie. Rodrigo Rey w pierwszej połowie obronił jedno groźniejsze uderzenie z ubocza 16-tki.
Gimnasię na prowadzenie mógł też wyciągnąć kolumbijski pomocnik Johan Carbonero, który nieznacznie chybił nad poprzeczką z dystansu. To jedyny bezbramkowy rezultat podczas 12. serii spotkań.
Gimnasia zajmuje siódme miejsce w tabeli i mając piętnaście oczek traci trzy do miejsca czwartego. Tylko najprawdziwszy cud mógłby tej ekipie dać play-off’y.
Sarmiento remis przynajmniej pozwolił wyprzedzić Newell’s Old Boys. „La Verde” piastuje lokatę trzecią od dołu z jedenastoma punktami.