Trzema poniedziałkowymi starciami zakończono trzecią kolejkę Copa de Liga Profesional. W przeciwieństwie do niedzielnych bojów padło dużo goli. Ponownie nie zabrakło zaskakujących rozstrzygnięć. Podsumowanie:
Grupa A:
Rosario Central vs Godoy Cruz 2:2 (2:1)
Gole – 0:1 i 2:2 Renzo Tesuri (3′, 64′), 1:1 Emiliano Vecchio (25′ – pen.), 2:1 Luca Martínez Dupuy (31′)
Pełen wrażeń bój na Estadio Gigante de Arroyito. Miejscowy Rosario Central stoczył zażartą bitwę z aktualnie nisko notowanym Godoy Cruz.
Mimo, że od pewnego czasu przyjezdni z Mendozy są jedną ze słabszych, jeśli nie najsłabszą drużyną pierwszej ligi, to tanio skóry nie sprzedali.
Wicemistrz Argentyny sprzed trzech lat objął prowadzenie po zaledwie trzech minutach od premierowego gwizdka. Trafił Renzo Tesuri. 24-letni napastnik wykorzystał złe wybicie nierozsądnie wybiegającego z własnego pola karnego goalkeepera Jorge Brouna i trafił dalekosiężnym strzałem na pustą bramkę.
Riposta „Canallas” była szybka. Gospodarze w ciągu sześciu minut odwrócili wynik.
W 24 minucie młodziutki stoper Gastón Ávila, który wrócił do domu po tym, jak nie powiodło mu się w Boca Juniors strzałem z przewrotki na obszarze 16-tki nabił na rękę oponenta, wywalczając rzut karny.
Do egzekucji podszedł doświadczony Emiliano Vecchio, z wykorzystaniem szansy problemów nie mając.
Niedługo potem urodzony w Meksyku utalentowany 19-letni napastnik Luca Martínez Dupuy ładną główką, prawie szczupakiem dał Central przewagę.
Godoy Cruz mimo takiej druzgogącej odpowiedzi ze strony miejscowych nie dał się pokonać.
W 64 minucie zachwycający dziś Renzo Tesuri odnalazł się w sporym zamieszaniu w centrum szesnastki i niskim uderzeniem przy słupku skompletował dublet. Zanotował swe premierowe w Godoy Cruz bramki, a zarazem uratował punkt „Winiarzom”.
Obie ekipy póki co zgromadziły po cztery punkty i w grupie A czają się tuż za lokatami dającymi play-offy o mistrzostwo.
Grupa B:
Unión vs Lanús 3:2 (1:1)
Gole – 0:1 Nicolás Orsini (16′), 1:1 i 2:2 Juan Manuel García (36′, 55′), 1:2 José Sand (52′ – pen.), 3:2 Daniel Juárez (90+4′)
Na stadionie 15. kwietnia w Santa Fe doszło do następnego w tej serii spotkań nieoczekiwanego wyniku. Lokalny Unión, choć dwukrotnie musiał gonić wynik, to ostatecznie w heroicznym stylu pokonał 3:2 faworyzowany Lanús.
Prowadzenie gościom po kwadransie rywalizacji celną główką dał Nicolás Orsini.
Dwadzieścia minut później pomyślnie wieńcząc akcję sam na sam wyrównał napastnik miejscowych Juan Manuel García.
Tuż przed przerwą Unión przed drugim ciosem uchronił bramkarz Sebastián Moyano bohatersko broniąc strzał wślizgiem z bliskiej odległości starego lisa pola karnego – José Sanda.
U progu drugiej odsłony nastąpiła szybka wymiana ciosów. Najpierw przegrany finalista ostatniej Sudamericany otrzymał rzut karny, który na bramkę zamienił oczywiście 40-letni snajper José Sand.
Po chwili jednak Juan Manuel García trafieniem głową w polu bramkowym po wrzutce Kevina Zenona skomplikował dublet i wtórnie doprowadził do remisu.
Wydawało się, iż mecz przyniesie wynik nierozstrzygnięty, a tymczasem w czwartej doliczonej minucie, tuż przed końcem zawodów młody rezerwowy napastnik Daniel Juárez heroicznym uderzeniem z dystansu trafił do siatki po palcach goalkeepera i tym sposobem przechylił szalę zwycięstwa na rzecz Uniónu.
Był to pierwszy w życiu gol tego 19-latka na szczeblu pierwszoligowym.
„Tatengues” rzutem na taśmę wywalczyli tryumf nad wyżej notowanym rywalem.
W tabeli grupy B podopieczni Juana Manuela Azconzábala zbliżyli się na punkt do Lanús, który zajmuje pozycję wicelidera ex-aequo z Defensa y Justicia.
Co za tym idzie, Unión po odniesieniu pierwszej wygranej podczas tej kampanii plasuje się tuż za miejscami play-off’owymi.
***************************
Atlético de Tucumán vs Huracán – mecz przerwany (1:1)
Gole – 1:0 Augusto Lotti (18′), 1:1 Lucas Merolla (32′)
W Tucumánie ciekawa, aczkolwiek niedokończona z przyczyn pogodowych konfrontacja między dwiema teoretycznie średnimi ekipami, które do niedawna walczyły o czołowe lokaty w lidze argentyńskiej.
W iście deszczowej aurze jako pierwsi cios zadali gospodarze. Napastnik o szwajcarskich korzeniach Augusto Lotti otworzył wynik pomyślnie dobijając z najbliższej odległości po wybiciu piłki z linii bramkowej przez rywala podczas rozegrania kornera.
Wyrównał w 32 minucie młody defensor Huracánu – Lucas Merolla uderzeniem głową zaskakując Cristiana Lucchettiego po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Franco Cristaldo.
Piłkarze lokalnego Atlético, którzy ostatnio zmagają się z zapaścią formy zamiast strzelić drugiego gola zarobili dwie czerwone kartki.
Drugi żółty kartonik obejrzał najpierw Cristian Erbes za wymuszanie jedenastki, a potem Marcelo Ortiz za brutalny faul.
Podczas drugiej części zawodów obaj bramkarze obronili po groźnym strzale z rzutu wolnego. Wśród gości trafić z tego stałego fragmentu gry usiłował Franco Cristaldo, u miejscowych Luciano Fabián Monzón, a więc w obu przypadkach wykonawcami byli eks-zawodnicy Boca Juniors.
W drugiej połowie, a dokładniej w 73 minucie boju zarówno awaria stadionowego oświetlenia, jak i ulewne opady deszczu uniemożliwiły dalszą grę. Arbiter Nazareno Arasa przerwał spotkanie. Zostanie ono dokończone w innym terminie.