Lanús uzupełnia grono półfinalistów Pucharu

Piątkowej nocy przeprowadzony został ostatni z ćwierćfinałowych pojedynków w Pucharze Argentyny. Na stadionie im. Marcelo Bielsy w Rosario rozpędzony Lanús pozbawił Independiente resztek szans na udział w przyszłorocznej Copa Libertadores. „El Granate” pokonując 2:0 czerwoną stronę Avellanedy zameldował się wśród najlepszej czwórki turnieju, przedłużając własne nadzieje na bilety do kontynentalnej elity.

Estadio Marcelo Bielsa, tzw. El Coloso del Parque (Rosario – obiekt Newell’s Old Boys)

Independiente vs Lanús 0:2 (0:1)

Gole – José Sand (45+3′), Luciano Abecasis (90+1′)

Temu bardziej znanemu przedstawicielowi południowego Buenos Aires w ciągu ostatnich sześciu lat udało się zdobyć Copa Sudamericana, mistrzostwo Argentyny, krajowy Superpuchar oraz dojść do finału elitarnej Libertadores. Przez ten czas Lanús dokonał więcej, aniżeli przez całą swoją wcześniejszą historię.

Do całkowitego spełnienia na ojczystej arenie „El Granate” brakuje trofeum Copa Argentina w gablocie. Właśnie nadarza się świetna okazja, aby wywalczyć je. Najciekawsze starcie ćwierćfinałowe podopieczni Luisa Zubeldii zwyciężyli dzięki trafieniom uzyskanym pod koniec obu połów.

Lanús wyraźnie przeważał w pierwszej połowie. Około 15 minuty Martín Campaña zapobiegł trafieniu dla mistrzów Argentyny sprzed trzech lat, wybijając mocny strzał piekielnie skutecznego José Sanda ze skraju 16-tki.

Jednak właśnie snajper wyborowy otworzył wynik tuż przed przerwą. Sand wykorzystując daleką centrę Lautaro Valentiego z połowy boiska uporał się z nieuważnym obrońcą Alanem Franco (który przedtem frajersko zgubił piłkę) i wybiegł sam na sam, trafiając strzałem w długi róg.

39-letni napastnik na boiskach kraju srebra jest bardziej rześki, aniżeli Francesco Totti przed zakończeniem kariery. Kto wie, czy nim stuknie mu 40-tka, to jeszcze nie wywalczy swej czwartej w karierze korony króla strzelców Primera División de Argentina? Póki co jest jednym z czterech liderów klasyfikacji strzelców trwającej kampanii Superligi, zdobywszy w niej pięć goli.

W drugiej połowie oczywiście Independiente szukał bramki wyrównującej, lecz zespołowi „Czerwonych Diabłów” zwyczajnie ofensywa nie kleiła się. Raz blisko wyrównania znalazł się Andrés Felipe Roa, jednakże strzał głową Kolumbijczyka zza piątego metra heroicznie wybił Agustín Rossi.

Indolencja zemściła się na przegrywających podczas doliczonego czasu drugiej połowy. Krótko przed końcem Tomás Belmonte przejąwszy lagę z połowy boiska znalazł się na boku szesnastki. Stamtąd zagrał przed piąty metr, gdzie niepilnowany Luciano Abecasis bezlitosnym uderzeniem nie dał szans urugwajskiemu goalkeeperowi rywali.

Pod koniec września na arenie ligowej w Avellanedzie obie drużyny zremisowały ze sobą 2:2 (chociaż „Inde” prowadził już 2:0). Dzisiaj górą bezapelacyjnie jest Lanús.

Półfinałowym oponentem ekipy dowodzonej przez Zubeldíę będzie beniaminek pierwszej ligi, czyli Central Córdoba z miasta Santiago del Estero. Niewątpliwie zespół mniej renomowany, ale przeprawa przeciwko nim wcale nie musi być spacerkiem.

Ciekawe czy odpadnięcie z krajowego pucharu zwiastuje koniec Sebastiána Beccacece na stanowisku trenera Independiente? „Los Diablos Rojos” uciekł ostatni autobus odjeżdżający do przyszłorocznej Libertadores. W przyszłym roku znowu wystąpią tylko w Sudamericanie. Co gorsza, podczas trwającej kampanii niegdysiejsi „Reyes de Copas” znów są zwykłym średniakiem ligowym. Długowłosy strateg nie spełnił zatem pokładanych, dużych (jak na wielki klub przystało) oczekiwań.

EDIT. Następnego dnia Beccacece rzeczywiście rzucił ręcznik, rezygnując z dalszej pracy na Estadio Libertadores de América. Tymczasowo jego obowiązki przejął Fernando Berón (koordynator drużyn młodzieżowych „Inde”).

Terminy spotkań 1/2 finału Copa Argentina? Mecz Lanús kontra Central Córdoba oraz konfrontacja River Plate z drugoligowym rewelacyjnym beniaminkiem Estudiantes de Caseros zostaną rozegrane 14. listopada (podczas przerwy reprezentacyjnej).

Ten pierwszy pojedynek zorganizuje Estadio Carlos Augusto Mercado Luna w La Rioja, natomiast finaliści Libertadores oraz przedstawiciel Primera Nacional zagrają na Estadio Mario Kempes w Córdobie.

Finał został zaplanowany na 27. listopada, lecz nie znamy jeszcze jego areny.

Przypomnijmy, iż podczas bieżącego weekendu liga argentyńska pauzuje ze względu na wybory prezydenckie (ich pierwszą turę), jakie w kraju tanga odbędą się w niedzielę. Jedenastka kolejka Superligi zacznie się we wtorek.

Comments are closed.