River i Talleres grają dalej w Copa Argentina

Bieżący tydzień poświęcono rozgrywkom Pucharu Argentyny, w ramach którego odbyły się ostatnie dwa spotkania 1/16 finału oraz jeden pojedynek 1/8 finału. Do niespodzianek nie doszło, ponieważ nieco fartownie, ale jednak awansowali wyżej notowane drużyny River Plate oraz Talleres, które mogą spotkać się ze sobą w ćwierćfinale. Podsumowanie:

1/16 finału:

Estadio El Coloso del Parque (Rosario – obiekt Newell’s Old Boys)

Talleres vs Banfield 0:0, rzuty karne – 6:5

W ciągu połowy tygodnia Talleres dwukrotnie dokopali Banfieldowi wtórnie przejętemu przez doświadczonego trenera Julio Césara Falcioniego. Niedzielnego popołudnia kordobanie wygrali 1:0 w lidze na terenie rywala dzięki „farfoclowi” bramkarza, zaś teraz na neutralnym gruncie w Rosario bezbramkowo zremisowali, ażeby następnie wykopać „El Taladro” po długim konkursie rzutów karnych.

Podczas regulaminowego czasu goli zabrakło. Talleres przez długi czas skutecznie bronili się w dziesięciu. Od 43 minuty chłopcy urugwajskiego trenera Alexandra Mediny musieli radzić sobie osłabieni wobec czerwonej kartki dla ich czołowego stopera Juana Cruza Komara, który wyleciał za nieprzepisowe zatrzymanie wybiegającego na czystą pozycję Juniora Ariasa.

Niemniej mając jednego zawodnika mniej wytrzymali przez jakieś 25 minut. W 66 minucie czerwonym kartonikiem za chamskie kopnięcie przeciwnika w powietrznym pojedynku o piłkę ukarany został także obrońca przeciwników Luciano Lollo i liczebność składów została wyrównana.

Do końca spotkanie żadne gole paść nie chciały, awansującego musiał wyłonić konkurs rzutów karnych. Ten trwał aż siedem serii, a w nim górę wzięli Talleres, którzy wykorzystali sześć z siedmiu wapien (jako jedyny u nich pomylił się…. bramkarz Guido Herrera w czwartej serii). Spośród zawodników Banfield nie trafili Sergio Vittor (też w czwartej serii) oraz Agustín Urzi (w ostatniej serii).

Przeciwnikiem klubu z Córdoby na etapie 1/8 finału będzie drugoligowy Almagro, a więc sensacyjny pogromca Boca Juniors. Natomiast jeśli „La T” dojdzie do ćwierćfinału, to spotka się z River Plate.

*****************************************************************************

Estadio Alfredo Beranger (dzielnica Turdera, aglomeracja Buenos Aires – obiekt Temperley)

Sportivo Estudiantes de San Luis vs Barracas Central 2:0 (1:0)

Gole – Fernando González (76′ – samobój), Emanuel Díaz (86′)

Trzecioligowiec lepszy od beniaminka drugiej ligi. Sensacyjni majowi pogromcy San Lorenzo de Almagro tym razem odprawili z kwitkiem Barracas Central, którego prezesem jest szef AfA – Claudio Tapia. Na etapie 1/8 finału Sportivo Estudiantes skonfrontują się przeciwko swoim na poły imiennikom, a mianowicie Estudiantes La Plata.

1/8 finału:

Estadio La Fortaleza (Lanús, aglomeracja Buenos Aires)

Godoy Cruz vs River Plate 0:1 (0:1)

Gol – Joaquín Varela (21′ – samobój)

River Plate walczy na trzech frontach, więc toeretycznie chcąc realnie myśleć o obronie tytułu w Copa Libertadores być może nawet powinien odpuścić sobie krajowy puchar.

Z drugiej strony przecież „Millonarios” póki co nie zagwarantowali sobie udziału bezpośrednio w fazie grupowej przyszłorocznego Pucharu Wyzwolicieli (są pewni tylko udziału w kwalifikacjach), a przecież zdobycie Pucharu Argentyny zwolniłoby ich ze startu w rundach eliminacyjnych.

Nie dziwota zatem, iż postarali się pokonać Godoy Cruz możliwie najmniejszym nakładem sił. I dokonali tego – pokonali mendoski zespół skromnym 1:0 po samobójczej bramce. W 21 minucie stoper Joaquín Varela głową wpakował piłkę do własnej bramki, niefortunnie przecinając dośrodkowanie z rzutu wolnego Ignacio Fernándeza. Tym sposobem niechcący zapewnił River pomyślny rezultat.

Gigantowi łatwiej broniło się przewagi pod koniec spotkania, gdyż od 79 minuty grali w przewadze liczebnej. Inny obrońca pokonanych – Tomás Cardona wyleciał przedwcześnie do szatni za drugą żółtą kartkę, którą obejrzał za nawrzucanie jakichś epitetów arbitrowi. „El Expreso del Tomba” tej nocy miał pecha do swoich stoperów….

Właściwie pod koniec spotkania posiadający na placu gry jednego futbolistę więcej River mógł dobić „Winiarzy” (między innymi Nacho Fernández trafił w poprzeczkę z rzutu wolnego), ale najwidoczniej piłkarze Marcelo Gallardo nie chcieli się przemęczać i trudno mieć do nich o to pretensje, bowiem przed końcem roku mają przed sobą doprawdy napięty terminarz.

Javier Patalano przegrał ostatni mecz w roli tymczasowego opiekuna drużyny Godoy Cruz. Ciekawe z jakim skutkiem na stanowisku zastąpi go Juan Pablo Vojvoda, który niedawno oddał stery w Huracánie.

Za ćwierćfinałowego oponenta, jak wspomnieliśmy River Plate będzie miał Talleres lub Almagro. Gdyby „Milionerom” przyszło wojować przeciwko przedstawicielom Córdoby, to muszą pamiętać, że momentami mają straszliwego pecha do drużyn z tego miasta (ligowe wtopy z Talleres, przegrany baraż o utrzymanie z Belgrano w 2011).

Comments are closed.