W europejskich mediach krążą pogłoski jakoby wiekowy włoski pomocnik Daniele de Rossi, który opuści Romę, bowiem nie przedłuży wygasającej za miesiąc umowy miał z wolnego transferu wzmocnić Boca Juniors. Czy podpisanie kontraktu z „Xeneizes” przez aktualnego kapitana rzymskiej drużyny faktycznie jest prawdopodobne?
Póki co trudno ocenić szanse na przybycie De Rossiego do Argentyny. Teoretycznie sam 35-latek oficjalnie twierdzi, iż prywatnie darzy wielką sympatią Boca i kiedyś chciałby zagrać w jej barwach.
Z drugiej strony Włoch szukając sobie nowej przystani może jednak uwzględnić aspekt finansowy nad sentymentalnym, więc niewykluczone, iż na emeryturę wybierze sobie choćby Major League Soccer. Interesuje się nim również Inter Mediolan, ale piłkarz takiego pokroju zapewne nie wzmocni konkurencji macierzystego teamu.
Warto odnotować, iż szanse transferu DDR16 na La Bombonera zwiększa obecność na stanowisku dyrektora sportowego „Bosteros” niejakiego Nicolása Burdisso. Pamiętajmy, iż w latach 2009-2013 były argentyński obrońca oraz De Rossi byli klubowymi kolegami.
Pamiętajmy także, iż kiedy De Rossi występował w Romie wraz z innym wychowankiem „Xeneizes” – Leandro Paredesem, wówczas poprosił obecnego reprezentanta Argentyny, żeby ten załatwił mu koszulkę Boca Juniors z jego własnym nazwiskiem. Paredes spełnił tę prośbę, co widzimy na powyższej fotografii.
De Rossi wziął udział w 615 oficjalnych meczach Romy. Piłkarzem dorosłej drużyny „Giallorossi” jest od 2001 roku. Zdobył z nią dwa Puchary Włoch oraz Superpuchar swojego kraju. Na koncie ma aż dziewięć wicemistrzostw Serie A (ostatnie „scudetto” padło łupem Romy w 2001 krótko przed dokooptowaniem Daniele do pierwszego zespołu) oraz jeden półfinał Ligi Mistrzów. W 2017 roku po zakończeniu kariery przez symbol Rzymu – Francesco Tottiego został kapitanem ASR.
Ponadto jest aż 117-krotnym reprezentantem Italii (zajmuje czwarte miejsce wśród włoskich futbolistów pod względem liczby rozegranych spotkań dla drużyny narodowej).
W 2006 roku zdobył Puchar Świata ze „Squadra Azzurra” – na niemieckim Mundialu wystąpił w finale z Francją, gdzie podczas serii jedenastek wykorzystał swoje wapno. Przed finałem cierpiał aż czteromeczową dyskwalifikację za to, iż podczas drugiej kolejki grupowej przeciwko USA chamsko uderzył łokciem w nos Briana McBride’a (za co w tamtym starciu obejrzał czerwoną kartkę).
Piłkarz niezwykle charakterny i krewki. Nie boi się zdecydowanych ruchów. Takim stylem niewątpliwie zrobiłby furorę w często stawiającej na siłę lidze argentyńskiej.