Boca z pierwszym Superpucharem Argentyny!

1Bocacampeon

W bieżącym półroczu „Xeneizes” obudzili się zbyt późno na walkę o mistrzostwo kraju, dlatego mimo fantastycznej końcówki kampanii ligowej zajęli jedynie trzecie miejsce wśród tabeli końcowej Superliga Argentina. Jednakże miesiąc później Boca zdobyła swoje pierwsze trofeum w 2019. Za czwartym podejściem klub ze stadionu La Bombonera nareszcie wywalczył Supercopa Argentina. Na Estadio Malvinas Argentinas w Mendozie zawodnicy Gustavo Alfaro bezbramkowo zremisowali z Rosario Central, aby następnie zwyciężyć serię rzutów karnych.

Mecz o Superpuchar Argentyny rozgrywany jest od 2012 roku. Boca Juniors przystąpiła do niego czwarty raz – w pierwszej edycji także bezbramkowo zremisowała, ale następnie uległa po konkursie jedenastek Arsenalowi de Sarandí. W 2016 roku poniosła klęskę 0:4 z San Lorenzo de Almagro, natomiast rok temu przerżnęła 0:2 w El Superclásico.

Jak więc można zauważyć póki co „Bosteros” nawet nie zdobyli bramki w bojach o argentyńską Supercopa. Spotkanie poprzedziła zapierająca dech w piersiach oprawa, a także odegranie hymnu narodowego Argentyny przez orkiestrę wojskową.

Na mendoskim boisku fajerwerków może nie mieliśmy, aczkolwiek rywalizacja mimo braku goli do nudnych się nie zaliczała. Częściej atakowali oczywiście chłopcy Alfaro, lecz dokuczała im indolencja strzelecka do czego nawiążemy relacjonując drugą połowę.

Jako pierwsi groźniej natarli piłkarze Rosario Central, gdy około 20 minuty ich młody pomocnik Rodrigo Villagra huknął zza pola karnego zmuszając do interwencji Estebana Andradę, który jakoś wybił jego strzał.

aaaHinchada

Kibica Boca Juniors spektakularnie dopingowali swoją drużynę w Mendozie

 

Niecały kwadrans później ciekawą okazję strzelecką zaliczył Sebastián Villa. Kolumbijczyk ofiarnym wślizgiem uderzył będąc niemal sam na sam z wybiegającym doń Jeremíasem Ledesmą. Ciemnoskóry skrzydłowy haczony przez goniącego go obrońcę oddał strzał wybity przed siebie przez goalkeepera. Villa jeszcze dobijał chybiając tuż obok słupka. Ewentualny gol jednak i tak nie zostałby uznany, ponieważ kolumbijski gracz dobitkę wykonał ręką!

Do przerwy dużo walki, ale żadnych goli. W drugiej połowie właściwie podobnie, chociaż z większą ilością ataków Boca. Do przerwy Central swoim pressingiem skutecznie odciął wyżej notowanego oponenta od własnej bramki. Po zmianie stron ekipa Diego Cocci mówiąc potocznie „jechała na farcie” aż do konkursu rzutów karnych.

W drugiej połowie Villa wyprowadził ciekawy kontratak, którego nie potrafił odpowiednio wykończyć – wbiegłszy na bok szesnastki miał przed sobą obrońcę i oddał zbyt lekki strzał w środek bramki, z jakiego obronieniem Ledesma problemów nie miał.

Mauro Zárate dwukrotnie próbował szczęścia z rzutów wolnych wykonywanych zza pola karnego. Za pierwszym podejściem chybił nad poprzeczką, za drugim na dwie raty ostrzelał znajdujący się przed nim mur złożony z piłkarzy Rosario.

Szczególnie pluć sobie w brodę powinien Nahitan Nández. Reprezentant Urugwaju zaprzepaścił stuprocentową okazję w 72 minucie. Urus wyprowadził atak od prawego skrzydła, przed polem karnym wymienił podanie z Zárate i już na terenie pola karnego wybiegł jeden na jednego z Ledesmą. Niestety, w dogodnej sytuacji karygodnie przestrzelił nad poprzeczką.

1BocaSupercopa

Boca zdobyła pierwsze trofeum w bieżącym roku. Czy „Xeneizes” w najbliższej przyszłości pójdą za ciosem i sięgną po kolejne?

 

Można było odnieść wrażenie, że bramka Central jest zaczarowana. W 83 minucie zmasowany atak Boca nie przyniósł oczekiwanego rezultatu. Centrę Sebastiána Villi z ubocza szesnastki w pobliżu linii końcowej boiska niedaleko słupka przeciął Benedetto chcąc dograć w środek pola bramkowego.

Futbolówkę tam odbił ofiarnie interweniujący Ledesma, aczkolwiek ze środka szesnastki uderzył wprowadzony jako zmiennik Cristian Pavón obijając poprzeczkę. Piłka spadła na linii bramkową (ale nie przekroczyła jej całym obwodem), po czym obrońca Central zamierzał wybić ją głową – po chwili jednak Benedetto zza piątego metra jeszcze uderzył nożycami ostemplowując słupek. Następnie futbolówka wróciła na bok 16-tki skąd jeszcze raz dośrodkował Villa, lecz tym razem mniej precyzyjnie i na korner piłkę wykopał defensor rywali.

Cztery minuty później „Pipa” Benedetto minimalnie spudłował głową, natomiast w 89 minucie jeszcze raz „Genueńczycy” znaleźli się o włos od zdobycia decydującej bramki. Dośrodkowanie Carlosa Téveza z rzutu wolnego za linią boczną pola karnego przejął na jego dalszym boku Pavón. Centrę „Kichana” głową przeciął Nández, a futbolówka odbita po drodze rykoszetem od głowy piłkarza drużyny przeciwnej ostukała słupek!

Regulaminowy czas gry nie przyniósł ani jednego trafienia. Prześladowana przez jakieś fatum Boca tylko bezbramkowo zremisowała z ligowym przeciętniakiem, który już teraz pewien jest ostatniego miejsca w swojej grupie Libertadores.

Rozstrzygnąć o losach Superpucharu musiały zatem rzuty karne. Tutaj los wynagrodził „Xeneizes” te wszystkie spartolone okazje. Mistrzowie Argentyny z ostatnich dwóch lat wykorzystali bowiem wszystkie swoje wapna.

Podczas regulaminowych pięciu serii żaden strzelający się nie pomylił (dla Boca strzelali Benedetto, Tévez, Pavón, Villa oraz Buffarini, natomiast dla Central trafiali – Ortigoza, Gil, Parot, Zampedri tudzież Caruzzo).

Dopiero podczas zasady nagłej śmierci mieliśmy pierwszy niewypał. Zatrzymany został Fabián Rinaudo – jego uderzenie w środek bramki sparował Andrada. Za chwilę Carlos Izquierdoz wykorzystał ostatniego karnego i tym samym „Azul y Oro” przypieczętowali swój premierowy Superpuchar Argentyny.

Boca Juniors vs Rosario Central 0:0, rzuty karne – 6:5

Składy:

Boca Juniors: Esteban Andrada – Julio Buffarini, Lisandro López, Carlos Izquierdoz, Emmanuel Más – Nahitan Nández, Iván Marcone – Sebastián Villa, Mauro Zárate (78′, Cristian Pavón), Emanuel Reynoso (62′, Carlos Tévez) – Darío Benedetto [C]

Trener: Gustavo Alfaro

Rosario Central: Jeremías Ledesma – Nahuel Molina Lucero, Facundo Almada, Matías Caruzzo [C], Miguel Barbieri, Alfonso Parot – Fabián Rinaudo, Rodrigo Villagra (75′, Joaquín Pereyra), Leonardo Gil – Maximiliano Lovera (85′, Néstor Ortigoza), Claudio Riaño (65′, Fernando Zampedri)

Trener: Diego Cocca

Sędziował: Fernando Rapallini

Żółte kartki: Buffarini, Izquierdoz, Reynoso, Villa (Boca) – Almada, Barbieri, Pereyra, Parot (Central)

Liczba widzów: około 38 tysięcy

Od czasu finału Pucharu Argentyny w 2015 wygranego przy pomocy sędziego Diego Ceballosa (który później został zdyskwalifikowany za zły arbitraż w tym spotkaniu) Boca nie odniosła zwycięstwa nad Rosario Central w regulaminowym czasie zawodów.

Przez ten czas w lidze dwukrotnie przegrała na wyjeździe i dwa razy zremisowała u siebie oraz dwa razy uległa „Kanaliom” w Copa Argentina na neutralnym terenie.

Pod szyldem Supercopa także jedynie bezbramkowy wynik, ale ku wielkiej uldze przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść podczas rzutów karnych.

Ceremonia wręczenia Superpucharu piłkarzom Boca Juniors:

W każdym razie nastąpił przełom tylko częściowy – Boca od siedmiu oficjalnych starć nie ograła Rosario Central w zasadniczym czasie rywalizacji, a ponadto jeszcze nie zdobyła bramki w Supercopie.

Indolencja strzelecka nie przeszkodziła jednak w zdobyciu pierwszego krajowego Superpucharu. To trofeum numer jeden „Bosteros” w 2019 roku – miejmy nadzieję, że nie ostatnie.

Za pół tygodnia, niedzielnego wieczora Boca Juniors stoczy rewanżową potyczkę 1/8 finału Copa de La Superliga. Na La Bombonera ugości Godoy Cruz, gdzie będzie bronić jednobramkowej zaliczki uzyskanej w wyjazdowym pierwszym meczu. Przypomnijmy, iż minionej niedzieli „Xeneizes” również na obiekcie w Mendozie ograli 2:1 jego gospodarzy.

Comments are closed.