Mecze 1/32 finału Copa Argentina

Przez tydzień dla reprezentacji rozgrywane były spotkania pierwszej rundy Pucharu Argentyny, od której uczestniczą pierwszoligowcy. Generalnie niespodzianek nie mieliśmy – w tym czasie na osiem spotkań tylko dwa razy zdarzyło się, że przedstawiciel Superligi odpadł. Skróty pojedynków:

Estadio Alfredo Beranger (Turdera, prow. Buenos Aires – obiekt Temperley)

Aldosivi vs Gimnasia de Mendoza 0:1 (0:0)

Gol – Patricio Cucchi (78′ – pen.)

Widocznie solidny Aldosivi woli skoncentrować się na końcówce sezonu ligowego i wywalczyć sobie pewne miejsce w przyszłorocznej Copa Sudamericana, aniżeli marnotrawić czas meczami przeciwko prowincjuszom.

„Rekiny” z Mar del Plata uległy 0:1 drugoligowej Gimnasii z Mendozy po bramce z rzutu karnego Patricio Cucchiego przymierzanego do pierwszoligowych ekip. W następnej rundzie zwycięzca tego pojedynku najpewniej podejmie sam River Plate.

*****************************************************************************

Estadio El Bosque (La Plata – stadion Gimnasii)

San Martín de San Juan vs Villa Dálmine 1:0 (0:0)

Gol – Humberto Osorio (63′)

San Martín z miasta San Juan na zachodzie Argentyny prawdopodobnie podzieli los imiennika z Tucumánu i również spadnie do Primera B Nacional po zakończeniu ligowych zmagań.

Wobec tego „Verdinegros” szukają osłodzenia sobie widma bardzo możliwej degradacji w krajowym pucharze, gdzie zmagania rozpoczęli od skromnej wygranej nad liczącym się w drugiej lidze Villa Dálmine. Te drużyny w przyszłym sezonie mogą się spotkać ze sobą ponownie, ale w drugoligowej rzeczywistości.

W 1/16 finału „sanjuański” San Martín sprawdzi umiejętności kolejnej Villi, a konkretniej trzecioligowej Villa Mitre de Bahía Blanca.

*****************************************************************************

Estadio Padre Ernesto Martearena (Salta)

Atlético de Tucumán vs Platense 1:0 (1:0)

Gol – Gervasio Núñez (7′)

W rozgrywkach Copa Argentina rzadko trafi się spotkanie z duża ilością bramek. Generalnie drużyny pierwszoligowe traktują ten turnieju po macoszemu mimo, że zwycięstwo w nim jest nagradzane biletami do Copa Libertadores. Walczący o elitarne rozgrywki poprzez ligę Atlético de Tucumán nie wysilał się specjalnie ogrywając niewygórowanym 1:0 drugoligowca Platense.

Szybki gol eks-pomocnik krakowskiej Wisły, czyli Gervasio Núñez pozwolił „El Decano” przejść do następnego etapu zmagań, gdzie ich oponentem może być zmierzający po mistrzostwo kraju srebra Racing Club.

*****************************************************************************

Estadio 15 de Abril (Santa Fe – stadion Uniónu)

Gimnasia La Plata vs Defensores de Belgrano [Villa de Ramallo] 0:0, rzuty karne – 5:3

Przegrany finalista ubiegłorocznej Copa Argentina nie podążył śladem swoich pogromców z grudnia – Rosario Central i nie skompromitował się odpadnięciem w 1/32 finału z jakimś outsiderem.

Trzeba jednak przyznać, że Gimnasii niewiele zabrakło do tragedii. Przy okazji zrewanżowali się Defensores de Belgrano za 1/32 finału krajowego pucharu sprzed dwóch lat, gdy nieoczekiwanie ulegli 0:1 tej groteskowej drużynie.

Kolejnym pucharowym oponentem „Wilków” będzie albo wojująca o mistrzostwo kraju Defensa y Justicia albo mało komu znana trzecioligowa imienniczka laplateńczyków Gimnasia y Tiro de Salta.

*****************************************************************************

Estadio Malvinas Argentinas (Mendoza)

Lanús vs Huracán Las Heras 2:0 (0:0)

Gole – José Sand (53′ – pen.), Rolando García Guerreño (68′)

Rywalizujący w lidze o kwalifikację do przyszłorocznej Sudamericany team Lanús wykazał odrobinę większe zaangażowanie i ograł różnicą dwóch bramek trzecioligowy Huracán Las Heras. Cóż jednak „El Granate” zrobiliby bez swojego wiekowego snajpera doborowego – José Sanda?

Na następnym etapie turnieju „Pepe” i spółka będą musieli stawić czoła drugoligowcowi Independiente Rivadavia lub czwartoligowemu Midland.

*****************************************************************************

Estadio Presidente Perón (Córdoba – stadion Instituto)

Godoy Cruz vs Deportivo Armenio 2:1 (0:1)

Gole – 0:1 Cristian Ortiz (27′), 1:1 i 2:1 Victorio Ramis (90+1′, 90+2′)

Cóż za zryw wciąż aktualnego wicemistrza Argentyny w samej końcówce meczu! Godoy Cruz sensacyjnie przegrywał z czwartoligowcem o dźwięcznej nazwie Deportivo Armenio aż do 90 minuty, aby w doliczonym czasie dzięki dwóm bramkom Victorio Ramisa odwrócić wynik i zwyciężyć!

„El Expreso de Tomba” zatem jakoś dostał się na stację zwaną 1/16 finału, gdzie trafi na dławiony obecnie przez kryzys Huracán lub zaściankowy Unión de Sunchales.

*****************************************************************************

Estadio 15 de Abril (Santa Fe – obiekt Uniónu)

Newell’s Old Boys vs Villa Mitre 1:2 (0:2)

Gole – 0:1 Carlos Herrera (6′), 0:2 Leonardo López (43′), 1:2 Alexis Rodríguez (52′)

Zdecydowanie największa sensacja, czyli odpadnięcie Newell’s Old Boys, który potknął się na trzecioligowcu Bahía Blanca. Aż dziw bierze, że trener Héctor Bidoglio nie otrzymał dymisji po tak upokarzającej wtopie.

Mecz ten zakończyli rozwścieczeni kibice NOB, którzy w doliczonym czasie zaczęli rzucać na murawę rozmaite przedmioty – sędzia zatem nie czekał aż minie doliczonych pięć minut i odgwizdał koniec spotkania nieco wcześniej.

Villa Mitre ku zszokowaniu opinii publicznej prowadziła aż 2:0 do przerwy. W drugiej części NOB zdobyli się jedynie na honorowe trafienie. Do 1/16 finału przechodzi więc prowincjonalna ekipa, która zmierzy się tam przeciwko San Martín de San Juan.

*****************************************************************************

Estadio El Coloso del Parque (Rosario – obiekt Newell’s Old Boys)

Talleres vs Laferrere 5:0 (2:0)

Gole – Dayro Moreno (24′), Sebastián Palacios (31′, 57′, 84′), Juan Ramírez (74′)

W minionym tygodniu wyłącznie Talleres pokazali, jak należy grać przeciwko anonimowi pałętającemu się kilka klas rozgrywkowych niżej. Kordobanie bez gadania zmiażdżyli 5:0 czwartoligowy Laferrere. Hattricka ustrzelił Sebastián Palacios, który naprawdę odżył po powrocie do „La T” z Meksyku.

Jako następnego pucharowego oponenta Talleres będą mieli nieobliczalny Banfield. Natomiast w 1/8 finału (jeśli tam dojdą) mogą podjąć samą Boca Juniors! Zatem trudna drabinka przydarzyła się ekipie Juana Pablo Vojvody.

*****************************************************************************

Estadio Julio Grondona (Sarandí, Buenos Aires)

Sarmiento de Junín vs All Boys 0:2 (0:1)

Gole – Milton Céliz (34′, 68′)

Znajdujący się na najlepszej drodze, aby powrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej zespół Sarmiento de Junín postanowił poświęcić się walce o awans i dlatego odpuścił krajowy puchar.

Trzecioligowy All Boys wykorzystał to rozluźnienie „La Verde”, których ograł po dwóch golach Miltona Céliza. Warto zaznaczyć, iż napastnik ten wychował się na stadionie, gdzie stoczono ów potyczkę. Najpewniej dlatego poszło mu wyjątkowo gładko.

Drużyna ze stołecznego stadionu Islas Malvinas w następnym etapie CA zmierzy się przeciwko jakiemuś drugoligowcowi – Nueva Chicago lub ćwierćfinaliście poprzedniej edycji, czyli Central Córdoba de Santiago del Estero.

Comments are closed.