Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu Trybunał Dyscyplinarny Superligi ukarał San Lorenzo de Almagro odjęciem sześciu punktów w tabeli oraz zakazem transferowym na najbliższe mercado. Przyczyną tak dotkliwej sankcji nałożonej na team papieża Franciszka były zaległości finansowe klubu wobec swoich graczy oraz nieprawidłowości popełnione przy sprawozdaniach finansowych.

Rzeczone „nieprawidłowości” dotyczą niepłacenia swoim zawodnikom wynagrodzenia na czas oraz umówienie się z nimi na układ, że otrzymają pieniądze dopiero po zakończeniu sezonu, kiedy klub uzyska pieniądze otrzymane ze sprzedaży niektórych piłkarzy.

Ponadto klub w ostatnim czasie wbrew stanowi faktycznemu meldował zarządowi Superliga Argentina de Fútbol, że regularnie płaci piłkarzom. A jakby tego było mało zarząd San Lorenzo zawarł pewne nieprawidłowości w umowach sześciu swoich futbolistów, którym zobowiązał się płacić gażę w dolarach, a nie w argentyńskiej walucie.

Regulamin Superligi nie dopuszcza takiej osobliwej formy płacenia piłkarzom i dlatego wymierzył surową sankcję „Azulgranie”. Oczywiście zarząd teamu ze stadionu Nuevo Gasometro złoży odwołanie od decyzji Trybunału Dyscyplinarnego.

Prezes San Lorenzo – Matías Lammens twierdzi, że posiada mocne dowody w procesie apelacyjnym, np. piłkarze zgodzili się na będące podstawą do orzeczenia kary rozwiązanie przelania im pensji dopiero podczas lipcowego okienka transferowego. Klub ma nadzieję przynajmniej na cofnięcie zakazu transferowego.

To dopiero druga całej w historii ligi argentyńskiej kara odjęcia punktów wymierzona przez władze ligi. W ubiegłym sezonie takową otrzymali Newell’s Old Boys, ale były to jedynie trzy punkty za niespłacone pensje wobec swoich piłkarzy.

„Cuervos” wobec redukcji dorobku punktowego o sześć utwierdzili się na ostatnim miejscu klasyfikacji Superligi. Mieli 20 punktów, a teraz mają zaledwie 14.

Ostatnie dwa rozegrane spotkania drużyna kierowana przez Jorge Almiróna zwyciężyła po 1:0 – z Juniorem w Copa Libertadores oraz z Rosario Central na arenie ligowej. Dzięki temu CASLA przerwał długą czarną serię bez zwycięstwa, jaka wyniosła aż piętnaście niewygranych oficjalnych meczów pod rząd!

Dzisiaj o północy naszego czasu San Lorenzo rozegra w Santa Fe zaległe spotkanie 18. kolejki Superliga Argentina przeciwko tamtejszemu Colónowi. Jeśli go nie wygra, wtedy drużyna z dzielnicy Boedo będzie niemal pewna zamknięcia tabeli ligowej po zakończeniu trwającego czempionatu.