Czwartkowej nocy dokończono drugą kolejkę fazy grupowej Pucharu Wyzwolicieli. Wystąpił jeden argentyński klub. Huracán osiągnął przyzwoity rezultat w Ekwadorze, gdzie bezbramkowo zremisował przeciw Emelec Guayaquil. Relacja:

Grupa B:

Emelec [ECU] vs Huracán [ARG] 0:0

Nieśmiały przełom Huracánu, który przegrał trzy ostatnie ligowe spotkania, zaś fazę grupową CL zaczął od domowej wtopy 0:1 z Cruzeiro. W drugim grupowej spotkania natomiast uciułał remis na Estadio George Capwell, gdzie Emelec tanio skóry nie sprzedaje. Podobnie, jak w zeszłotygodniowej batalii przeciwko Brazylijczykom futboliści z Parque Patricios musieli rywalizować w rzęsistym deszczu, co bez wątpienia uprzykrzało grę.

Goście przeważali, tworzyli więcej sytuacji strzeleckich. Nie umieli jednak wykorzystać przewagi. Przykładowo w 10 minucie Carlos Auzqui przejął futbolówkę od nieuważnego obrońcy, ale mierzonym strzałem ze skraju pola karnego wycelował prosto do rąk goalkeepera Estebana Dreera. Uderzenia z dalszych odległości też nie dawały efektu.

Obie drużyny najwyraźniej postanowiły pościć od strzelania bramek, toteż podzieliły się zdobyczą punktową. Dla drużyny Antonio Mohameda to niezły wynik przed dalszą rywalizacją, o ile rzecz jasna „El Globo” nie skompromituje się w następnym boju przeciwko wenezuelskiej Deportivo Lara.

Skład Huracanu: Anthony Silva – Cristian Chimino, Federico Mancinelli [C], Omar Alderete, Walter Pérez – Carlos Auzqui, Israel Damonte, Iván Rossi, Andrés Felipe Roa (84′, Javier Mendoza) – Lucas Barrios, Lucas Gamba (69′, Andrés Chávez)

Sędziował: Éber Aquino (Paragwaj)

Ponieważ drugie spotkanie w tej grupie Cruzeiro vs Deportivo Lara przełożono na ostatni tydzień marzec, przedstawiamy taką niekompletną tabelę po dwóch kolejkach:

#	Drużyna		M.	Z	R	P	Gole	+/-	Punkty
1		Cruzeiro	1	1	0	0	1:0	+1	3
2		Emelec	2	0	2	0	0:0	0	2
3		Deportivo Lara	1	0	1	0	0:0	0	1
4		Huracán	2	0	1	1	0:1	-1	1

Grupa D:

Peñarol [URU] vs San José Oruro [BOL] 4:0 (3:0)

Gole – Lucas Viatri (2′, 49′), Cristian Lema (23′), Agustín Canobbio (37′)

Urugwajski upadły gigant zrehabilitował się za porażkę sprzed tygodnia w Ekwadorze, rozbijając u siebie outsidera swojej grupy. Pierwsze dwie bramki boliwijskiemu San José Oruro strzelili Argentyńczycy – Lucas Viatri oraz Cristian Lema. Gwóźdź do trumny wbił zaś utalentowany Urus – Agustín Canobbio.

Pamiętany z występów dla Boca Juniors oraz Estudiantes La Plata napastnik Viatri dorzucił drugie trafienie zaraz po zmianie stron i tak oto Peñarol zwieńczył kanonadę. Obie bramki „Nochala” przedniej urody – pierwsza efektownym strzałem rodem z karate, druga to widowiskowa podcinka zza szesnastki.

Tabela grupy D po dwóch kolejkach:

#	Drużyna		M.	Z	R	P	Gole	+/-	Punkty
1		Flamengo	2	2	0	0	4:1	+3	6
2		Peñarol	2	1	0	1	4:2	+2	3
3		LDU Quito	2	1	0	1	3:3	0	3
4		San José Oruro	2	0	0	2	0:5	-5	0

Grupa G:

Athletico Paranaense [BRA] vs Jorge Wilstermann [BOL] 4:0 (2:0)

Gole – Marco Ruben (32′), Tomás Andrade (36′), Renan Lodi (50′), Bruno (88′)

Tutaj również preludium do pogromu Boliwijczyków dali Argentyńczycy! Sprowadzeni przez Athletico Paranaense w styczniu byli piłkarze River Plate – Marco Ruben oraz Tomás Andrade podczas pierwszej odsłony zainicjowali rozbicie Jorge Wilstermann.

„Furacao” odbił się od dna po inicjującej porażce z Deportes Tolimą. Natomiast bez zdobywania punktów na wyjeździe boliwijskie ekipy nie mają co myśleć o awansie, a tymczasem swoje pierwsze starcia w delegacji obie przerżnęły z kretesem.

Tabela grupy G po dwóch kolejkach:

#	Drużyna		M.	Z	R	P	Gole	+/-	Punkty
1		Boca Juniors	2	1	1	0	3:0	+3	4
2		Athletico Paranaense	2	1	0	1	4:1	+3	3
3		Deportes Tolima	2	1	0	1	1:3	-2	3
4		Jorge Wilstermann	2	0	1	1	0:4	-4	1