Kolejny raz „Azul y Oro” gromią 3:0!

1PipaNandez1

Jest to karkołomna sztuka, aczkolwiek w Ameryce Południowej jednak da się dzielić obowiązki ligowe z kontynentalnymi. Całej argentyńskiej Superlidze pokazała to Boca Juniors, która w przeciągu raptem trzech dni na obu frontach odniosła przekonujące zwycięstwa 3:0 na La Bombonera. Sobotniej nocy w ligowym klasyku zdeklasowała San Lorenzo, zaś we wtorek identycznym rezultatem upokorzyła kolumbijską Deportes Tolima podczas drugiego spotkania fazy grupowej Copa Libertadores 2019.

Niekwestionowanym bohaterem „Xeneizes” ponownie został Mauro Zárate. Ponadto ostatnimi czasy wyróżniający futbol prezentuje Sebastián Villa, któremu teraz przyszło zmierzyć się swoim macierzystym klubem! Ciemnoskóry Kolumbijczyk jednak nie bawił się w sentymenty i znów udowodnił, że zasługuje na powrót do reprezentacji narodowej swojego kraju.

Pierwsza połowa jednak zakończyła się bezbramkowo. Mało tego, lepszym zespołem do przerwy nieoczkowanie była Deportes Tolima. U samego progu spotkania groźną dla Boca sytuację wykreował Omar Albornoz. Wykiwał Estebana Andradę w polu karnym, ale na całe szczęście obrona Boca zdążyła zastawić bramkę. Napastnik przyjezdnych z nieco trudnego położenia spudłował obok słupka. Niedługo potem Danovis Banguero swym strzałem w chaotycznej akcji otarł słupek po rozegraniu kornera.

Jedyną godną uwagi ofensywę do przerwy Argentyńczycy zorganizowali około 40 minuty. Wojujący z byłym zespołem Villa natarł prawą flanką z boku pola karnego posyłając piłkę tuż za szesnasty metr, skąd niski bezpośredni strzał przypuścił Darío Benedetto. Wycelował jednak prosto w Álvaro Montero. Eks-rezerwowy bramkarz San Lorenzo pomyślnie interweniował.

Na początku drugiej połowy za to Boca bezwzględnie wypunktowała ubiegłorocznego mistrza Kolumbii. Proces nokautujący „Los Pijaos” paradoksalnie rozpoczął jej własny napastnik Marco Pérez.

48 minuta – Mauro Zárate dośrodkował z rzutu wolnego zza linii bocznej szesnastki. Wrzuconą futbolówkę głową niefortunnie przeciął ciemnoskóry zawodnik z przeszłością w Gimnasii La Plata, Independiente oraz Belgrano adresując ją do własnej siatki.

Drugi rażący atak „Bosteros” przeprowadzili osiem minut później. Tym razem z podobnego miejsca na lewej stronie boiska centrę wykonał Emmanuel Más, natomiast piłkę w polu bramkowym głową uderzył Benedetto. Futbolówka mimo interwencji Montero przekroczyła linię bramkową, bowiem goalkeeper nie potrafił jej wybić. „Pipa” więc mógł celebrował swoje pierwsze od ponad miesiąca oficjalne trafienie.

1Benedetto3

Boca rozbiła Kolumbijczyków w przeciągu niecałego kwadransa. Kiedy minęła 60 minuta potyczki gospodarze całkowicie rozklepali przeciwnika. Zabójczy kontratak po rzucie rożnym dla Tolimy rozkręcił…. Sebastián Villa. Kolumbijczyk dośrodkował przed szesnasty metr Carlosowi Tévezowi.

„Carlitos” obstawiony defensorami znalazł się na zbyt trudnej pozycji, by strzelać, toteż podał na bok szesnastki niepilnowanemu Mauro Zárate. Zachwycający w tym roku wychowanek Vélezu Sarsfield skrzętnie przymierzył w długi róg rozwiewając jakiekolwiek wątpliwości. To już piąty gol Zárate w 2019 roku – cztery zdobył w Superlidze, a teraz pierwszego na arenie międzynarodowej.

Pod sam koniec rywalizacji przybyszy z Ibagué jeszcze boleśniej dobić mógł Emmanuel Más. Lewy obrońca stanął przed świetną okazją, kiedy Montero nieudolnie wypiąstkował przed siebie dośrodkowanie Zárate z rzutu wolnego. Niestety fatalnie chybił.

Inny eks-San Lorenzo, czyli Julio Buffarini analogicznie, jak w starciu przeciwko macierzystej ekipie popisał się efektownym zagraniem raboną w pole karne. Niestety ponownie jego finezyjną wrzutkę przejął zawodnik adwersarzy.

Ostatecznie bez popisów „Buffy” i mimo braku kontuzjowanego Cristiana Pavóna nadal aktualni mistrzowie Argentyny rozbili po 3:0 zarówno klub papieża Franciszka, jak i kolumbijskiego żółtodzioba.

Boca Juniors [ARG] vs Deportes Tolima [COL] 3:0 (0:0)

Gole – Marco Pérez (48′ – samobój), Darío Benedetto (56′), Mauro Zárate (60′)

Skład Boca Juniors: Esteban Andrada – Julio Buffarini, Carlos Izquierdoz [C], Lisandro López, Emmanuel Más – Nahitan Nández, Iván Marcone – Sebastián Villa (71′, Emanuel Reynoso), Carlos Tévez (88′, Agustín Almendra), Mauro Zárate – Darío Benedetto (81′, Ramón Ábila)

Arbiter: Esteban Ostojich (Urugwaj)

Liderem grupy G po dwóch kolejkach fazy grupowej CL są właśnie chłopcy Gustavo Alfaro. „Genueńczycy” u progu zmagań kontynentalnych zdobyli cztery punkty, jak dotąd jeszcze nie tracąc żadnej bramki. Następną międzynarodową batalię Boca stoczy na początku kwietnia, w brazylijskiej Kurytybie przeciwko Athletico Paranaense.

Najbliższy weekend natomiast zostanie poświęcony ważnemu starciu 23. kolejki ligowej w Tucumánie przeciwko lokalnemu San Martín. Wbrew pozorom czeka trudne spotkanie mimo niskiej pozycji w tabeli beniaminka, ponieważ ten stał się zdeterminowany walcząc o utrzymanie.

Obie drużyny zagrają o „wszystko albo nic” – dla Boca brak zwycięstwa oznaczałby koniec walki o trzecie konsekutywne mistrzostwo Argentyny, zaś rywal w skrajnym przypadku może przypieczętować swą degradację do drugiej ligi.

Comments are closed.