Znamy pierwszą argentyńską drużynę, która odpadła już z tegorocznych kontynentalnych rozgrywek. Jest nią aktualny wicelider Superligi, czyli Defensa y Justicia. „El Halcón” woli poświęcić się walce o historyczne mistrzostwo kraju i dlatego odpuścił rewanżową potyczkę pierwszej rundy eliminacyjnej Copa Sudamericana z Botafogo. Brazylijczycy rozgromili miejscowych w dzielnicy Florencio Varela wynikiem 3:0.
Defensa y Justicia vs Botafogo 0:3 (0:0)
Gole – Erik Lima (53′, 75′), Alex Santana (81′)
Pierwszy mecz – 0:1, awans Botafogo
DyJ koncentruje siły na niedzielny hit dwudziestej kolejki Superligi przeciwko Boca. Drużyna Sebastiána Beccacece jest zdeterminowana, aby wywalczyć swe pierwsze mistrzostwo Argentyny do tego stopnia, że nawet odpuściła kontynentalny turniej na rzecz ligi (co w Ameryce Południowej jest zjawiskiem unikatowym).
Wyjazdowe spotkanie „Sokoły” pechowo przegrały 0:1 tracąc gola w ostatniej minucie gry. Tutaj do przerwy gospodarze jeszcze walczyli o odrobienie strat, między innymi obie strony zaliczyły po niecelnym strzale głową z okolicy piątego metra. Aczkolwiek w drugiej połowie Botafogo dosłownie zmasakrował tę błyskotliwą Defensa y Justicia.
Pierwszy cios delegaci z Rio de Janeiro zadali w 53 minucie, gdy po infantylnym błędzie obrony autor bramki z pierwszej rywalizacji – Erik Lima przejąwszy długą lagę zza połowy boiska wybiegł jeden na jednego przeciw Ezequielowi Unsainowi pokonując go uderzeniem w krótki róg.
Iskierka nadziei zapaliła się miejscowym w 69 minucie, gdy za drugą żółtą kartkę wyrzucony przez sędziego został obrońca przyjezdnych Marcinho. Któż by jednak przypuszczał, że osłabiony Botafogo strzeli tu jeszcze dwa gole?!
Erik Lima podwyższył w 75 minucie dzięki rzutowi karnemu, zdobywając swojego trzeciego gola w tym dwumeczu. Natomiast sześć minut później Alex Santana w efektownym stylu wbił gwóźdź do trumny argentyńskiej rewelacji – uderzeniem z około 40 metrów, czyli niemal z połowy boiska wycelował pod poprzeczkę bramki Unsaina.
Niepokonana podczas trwającego kampanii ligowej DyJ przed własną publiką rozszarpana na strzępy przez renomowanego średniaka ligi brazylijskiej. Aczkolwiek za katastrofalnym wynikiem „El Halcón” jak wspomnieliśmy stoi rzecz jasna oszczędzanie sił na batalię o mistrzostwo kraju.
Skład Defensa y Justicia: Ezequiel Unsain – Nicolás Tripichio, Lisandro Martínez, Alexander Barboza [C], Rafael Delgado (58′, Nicolás Fernández) – Domingo Blanco, Lucas Villlarruel (46′, Leonel Miranda), Bautista Merlini (53′, Matías Rojas) – Ignacio Aliseda, Fernando Márquez, Alexis Castro
Arbiter: Diego Haro (Peru)
Miejmy nadzieję, że chłopcy ze stadionu im. Norberto Tomaghello od tej chwili będą skutecznie rywalizować o tytuł mistrzowski na krajowym podwórku. Ich główny konkurent, czyli Racing Club za tydzień gra swój mecz Sudamericany przeciwko innej brazylijskiej ekipie – Corinthians.
Pozostałe rewanże pierwszej rundy eliminacyjnej Sudamericany rozegrane w tym tygodniu:
Chapecoense [BRA] vs Unión La Calera [CHI] 1:1 (0:1)
Gole – 0:1 Walter Bou (21′), 1:1 Everaldo (50′)
Pierwszy mecz – 0:0, awans Unión La Calera
Najbardziej argentyński klub poza samą Argentyną, czyli Unión La Calera nieoczekiwanie wyeliminował zwycięzcę tego pucharu sprzed trzech lat – Chapecoense dzięki zasadzie bramek na wyjeździe.
Gola dla chilijskiego teamu strzelił Walter Bou wypożyczony z Boca Juniors, a później popularni „Cementeros” utrzymali korzystny wynik mimo konieczności radzenia sobie w osłabieniu przez ponad pół spotkania. Wielkie brawa dla debiutującej na kontynentalnych salonach La Calery za heroiczność!
*****************************************************************************
Liverpool Montevideo [URU] vs Bahia [BRA] 0:0
Pierwszy mecz – 1:0, awans Liverpool Montevideo
Urugwajski Liverpool eliminuje z rozgrywek nieobliczalną Bahię, która rok temu w Sudamericanie podreptał aż do ćwierćfinału. Spośród klubów brazylijskich w tegorocznych południowoamerykańskich pucharach odpadły już trzy ekipy.
*****************************************************************************
Once Caldas [COL] vs Deportivo Santaní [PAR] 0:2 (0:1)
Gole – Cristhian Aguada (39′), Iván Cazal (90+8′)
Pierwszy mecz – 1:1, awans Deportico Santaní
Spora sensacja w Kolumbii, gdzie tamtejszy względnie ograny na międzynarodowej arenie Once Caldas odpadł na wstępie turnieju przeciwko paragwajskiemu debiutantowi.