Coraz solidniej Boca Juniors osiada na najniższym stopniu ligowego podium, ale póty co traci aż dziesięć punktów do obu czołowych zespołów klasyfikacji Superligi. Dziewiętnastą kolejkę zamknął pogrom liderującego przed minionym weekendem Racingu Club nad Godoy Cruz. „La Academia” powróciła więc na czoło tabeli, chociaż szczyt dzieli z mającą nieco gorszy bilans bramkowy Defensa y Justicia. Wcześniej zamykający stawkę Argentinos Juniors odnieśli pierwsze tegoroczne zwycięstwo. Podsumowanie poniedziałku, tabela i klasyfikacja strzelców:

Argentinos Juniors vs Estudiantes La Plata 2:1 (1:1)

Gole – 1:0 Elías Gómez (9′), 1:1 Manuel Castro (36′), 2:1 Gabriel Hauche (78′)

Fatalne wyniki w trwającym czempionacie niebezpiecznie przybliżyły solidny podczas ubiegłego sezonu zespół Argentinos Juniors ku strefie spadkowej. Klub ze stadionu La Paternal nareszcie odniósł pierwsze zwycięstwo pod wodzą nowego szkoleniowca Diego Dabove rehabilitując się za bardzo pechową wtopę z Defensa y Justicia sprzed tygodnia.

Domowe starcie ze słabiutkimi obecnie Estudiantes La Plata stanowiło doskonałą okazję, aby otrząsnąć z siebie widmo ciągłych upokorzeń.

Ostatni zespół tabeli rozpoczął mecz od szybkiego trafienia. Pierwszą ciekawszą okazję zaprzepaścił Jonathan Sandoval chybiając nad poprzeczką zza pola bramkowego. Już w 9 minucie lewy obrońca Elías Gómez fantastycznym strzałem nożycami otworzył wynik na korzyść gospodarzy.

Laplateńscy goście starali się szybko odpowiedzieć, ale spartolili jedną niezłą szansę – Manuel Castro wybiegł sam na sam z Lucasem Chávezem, który zahamował jego zapędy. Enzo Kalinski wznowił atak dograniem z boku pola karnego w okolice piątego metra, skąd niestety Lucas Albertengo mając przed sobą dwóch obrońców kuriozalnie chybił.

Udało się wyrównać po 35 minucie zawodów. Swojego pierwszego gola dla „Estu” uzyskał wspomniany już urugwajski pomocnik Manuel Castro. Po nieudanym piąstkowaniu Cháveza głową z boku szesnastki zagrał Nahuel Estévez – futbolówka ponownie znalazła się w okolicy pola bramkowego, skąd też głową do siatki wpakował ją Urus.

Przez dłuższy czas tablica wynikowa pokazywała wynik 1:1. Szalę zwycięstwa przygarnęli jednak Argentinos Juniors, dla których zwycięską bramkę zanotował w 78 minucie wracający do „El Bicho” weteran Gabriel Hauche. Trafił wślizgiem z najbliższej odległości zasadniczo do pustej siatki dzięki bocznej centrze szarżującego w szesnastkę Matíasa Romero. Asysta ładniejsza, niż sam gol.

Mimo wygranej macierzysty klub Diego Maradony tudzież Juana Romána Riquelme wciąż okupuje najniższe możliwe miejsce uzbierawszy tylko 14 oczek. Przerwali serię bez zwycięstwa, jaka zatrzymała się na pięciu kolejnych pojedynkach. Najważniejsze jednak dla AJ jest oddalenie się od strefy spadkowej.

Rozczarowujący Estudiantes zgromadziwszy 21 punktów są dopiero siedemnaści. Zapowiada się drugi pod rząd sezon, który „Los Pincharratas” ukończą gdzieś pośrodku stawki.

*****************************************************************************

Racing Club vs Godoy Cruz 3:0 (2:0)

Gole – Lisandro López (30′), Matías Zaracho (34′, 59′)

Wystarczyło, aby Racing choć na chwilę zleciał z piedestału, aby ponownie zaczął wymiatać. Błękitna strona Avellanedy poniedziałkowej nocy zagrała wręcz koncertowo gromiąc 3:0 obecnego wicemistrza Argentyny. Delegaci z Mendozy przejechali ponad tysiąc kilometrów do Buenos Aires, aby zostać bezwzględnie spacyfikowanymi.

Nawałnica miejscowych szalała od najmłodszych chwil spotkania. Niestety, sędzia nie przyznał miejscowym dwóch ewidentnych jedenastek – po faulu na Darío Cvitanichu, później po ręce obrońcy we własnej szesnastce. Natomiast jedno mocne uderzenie z ubocza szesnastki Renzo Saravii ofiarnie wybił goalkeeper Roberto Ramírez.

Racing idzie w stronę mistrzostwa, zaś ich wiekowy snajper Lisandro López mknie po koronę króla strzelców. „Licha”, który za dwa tygodnie będzie obchodził swoje 36 urodziny zdobył właśnie piętnastą bramkę w tej kampanii. Gdy minęło półgodziny zawodów miejscowi rozpoczęli młócenie przeciwnika – Cvitanich za polem karnym wypatrzył niepilnowanego Lópeza, któremu podał. Lisandro zaś w akcji sam na sam dopełnił formalności.

Godoy Cruz mógł błyskawicznie wyrównać, aczkolwiek Gabriel Arias fenomenalnie sparował mocne uderzenie Santiago Garcii zza pola bramkowego w akcji zainicjowanej centrą Facundo Barbozy.

Cztery minuty od zdobycia pierwszej bramki podwyższył przymierzany do reprezentacji Argentyny utalentowany skrzydłowy Matías Zaracho. Jego również obrońca gości zostawiła samopas we własnej szesnastki, zaś niedawny reprezentant „Albicelestes” do lat dwudziestu przejął dośrodkowanie lewą flanką od Guillermo Fernándeza i również wybiegł jeden na jednego z Ramírezem, pokonując go niskim strzałem przy słupku.

Linia pomocy Matías Zaracho-Guillermo Fernández-Neri Cardozo współpracowała wręcz fenomenalnie. Odsunięty od składu Ricardo Centurión długo będzie czekał na kolejną możliwość wykazania się przy takiej formie kolegów.

Kwadrans od rozpoczęcia drugiej połowy minął, kiedy Zaracho podwoił swój dorobek bramkowy dobijając wygasły na El Cilindro zespół Godoy Cruz. Tym razem skutecznie dobił za polem bramkowym sparowany chwilę wcześniej strzał Cvitanicha.

Czwarty cios przyjezdnym zadać mógł Lisandro López w 74 minucie. Niestety, wyszedłszy sam na sam z Ramírezem zbyt długo wahał się z oddaniem strzału, a kiedy już zdecydował się na to, futbolówkę zablokował bramkarz przyjezdnych.

Przed własną publicznością Racing w obecnym sezonie jest niezłomny – nie licząc ubiegłorocznych remisów z Boca oraz Banfield u siebie wygrywa wszystko, jak leci.

Chłopcy Eduardo Coudeta wtórnie są liderami tabeli ze zdobytymi 45 punktami. Lepszą różnicą wyprzedzają mającą tyle samo oczek DyJ – gdyby po zakończeniu sezonu taka sytuacja nadal obowiązywała, wówczas drużyny rozegrają ze sobą dodatkowy play-off o mistrzostwo na neutralnym gruncie.

Spisujący się w 2019 roku zdecydowanie poniżej oczekiwań Godoy Cruz figuruje tuż za strefą awansu do Sudamericany. Ich nowy opiekun Marcelo Gómez odmłodził ekipę, która potrzebuje nieco czasu nim oswoi się z grą na wysokim poziomie. Ciekawe jak młodzież „El Bodeguero” poradzi sobie podczas nadchodzącej Libertadores?

Tabela Superliga Argentina po dziewiętnastu kolejkach:

#	Drużyna		M.	Z	R	P	Gole	+/-	Punkty
1		Racing Club	19	14	3	2	35:12	+23	45
2		Defensa y Justicia	19	13	6	0	27:11	+16	45
3		Boca Juniors	19	10	5	4	28:15	+13	35
4		Atlético de Tucumán	19	10	5	4	33:23	+10	35
5		Huracán	19	8	8	3	23:17	+6	32
6		River Plate	19	8	6	5	28:15	+13	30
7		Vélez Sarsfield	19	8	6	5	24:21	+3	30
8		Independiente	19	7	8	4	28:19	+9	29
9		Aldosivi	19	8	4	7	17:19	-2	28
10		Unión (SF)	19	7	6	6	19:17	+2	27
11		Godoy Cruz	19	8	2	9	19:24	-5	26
12		Talleres	19	6	6	7	18:16	+2	24
13		Banfield	19	5	9	5	20:21	-1	24
14		Lanús	19	6	6	7	19:22	-3	24
15		Newell’s Old Boys	19	5	7	7	16:14	2	22
16		Tigre	19	5	7	7	26:34	-8	22
17		Estudiantes (LP)	19	5	6	8	18:22	-4	21
18		Rosario Central	19	5	6	8	13:21	-8	21
19		Colón (SF)	18	4	8	6	17:22	-5	20
20		San Martín (SJ)	19	5	4	10	19:26	-7	19
21		San Martín de Tucumán	19	3	9	7	18:28	-10	18
22		Gimnasia (LP)	19	5	3	11	15:28	-13	18
23		Patronato	19	4	5	10	22:29	-7	17
24		San Lorenzo de Almagro	18	2	10	6	16:22	-6	16
25		Belgrano	19	2	10	7	11:19	-8	16
26		Argentinos Juniors	19	3	5	11	8:20	-12	14

PS. Jak można zauważyć od nowej kampanii tylko pierwsze cztery miejsca gwarantują udział w Copa Libertadores 2020. Natomiast pięć miejsc (5-9) daje bilety do Copa Sudamericana 2020. Ta zmiana podyktowana jest powstaniem Copa de La Superliga (czyli nowego argentyńskiego Pucharu Ligi), który zostanie przeprowadzony po zakończeniu ligowych zmagań – jego zwycięzca również zapewni sobie start w Libertadores, a przegrany finalista otrzyma kwalifikację do Sudamericany.

Klasyfikacja strzelców:

15 goli – Lisandro López (Racing Club)

12 goli – Emmanuel Gigliotti (Independiente)

10 goli – Luis Rodríguez (Atlético de Tucumán 8/Colón 2)

8 goli – Federico González (Tigre)

7 goli – Matías Rojas (Defensa y Justicia), Santiago García (Godoy Cruz)

6 goli – Facundo Barcelo (Patronato), Cristian Chávez (Aldosivi), Darío Cvitanich (Banfield 5/Racing Club 1), Gabriel Ávalos (Godoy Cruz 2/Patronato 4), Lucas Gamba (Huracán)

5 goli – Ángel González (Godoy Cruz), Nahuel Bustos (Talleres), Sebastián Ribas (Lanús), Santiago Silva (Gimnasia La Plata), Leonardo Heredia (Colón), Matías Vargas (Vélez Sarsfield), Nicolás Fernández (Defensa y Justicia), Pablo Palacios Alvarenga (San Martín de San Juan), Jesús Dátolo (Banfield), Juan Fernando Quintero (River Plate), Franco Fragapane (Unión), Nicolás Blandi (San Lorenzo de Almagro)

Kursywą oznaczeni piłkarze, którzy opuścili Superliga Argentina podczas styczniowego okienka transferowego