Barrios i Olaza odchodzą! Lisandro López wita!

1BarriosWilmar16

W ostatnich dniach letniego okienka transferowego (na południowej półkuli trwa lato) spore zawirowania kadrowe mają miejsce wśród Boca Juniors. Drużynę Gustavo Alfaro opuszcza dwóch obcokrajowców, którzy wyruszą do Europy. „Xeneizes” natomiast poszukują wzmocnień do defensywy i nie licząc wspomnianego już Kevina MacAllistera są bliscy zakontraktowania kolejnego obrońcy.

Urugwajski pomocnik Nahitan Nández miał przejść do włoskiego Cagliari. Ostatecznie transakcja nie wypaliła, ponieważ Sardyńczycy złożyli niezadowalającą ofertę za niego. Wobec tego najpopularniejszy team Argentyny nadal posiadał w swojej ekipie siedmiu cudzoziemców, czyli o jednego więcej, niż jest to dopuszczone przez regulamin Superligi.

Zaistniała sytuacja zmusiła Boca, aby pozbyć się innego „straniero”. Zaskoczenie wywołała informacja o transferze Wilmara Barriosa do Zenitu Sankt Petersburg. Rosjanie zapłacą za kolumbijskiego defensywnego pomocnika 16 milionów dolarów (jego klauzula odejścia wynosiła 20 mln dolców). Ciemnoskórym zawodnikiem pierwotnie interesowały się kluby angielskie, włoskie, a pytał o niego nawet sam Real Madryt.

Summa summarum Barrios wybrał dość egzotyczny kierunek i mając 25 lat rozpoczyna swoją europejską odyseję w największym państwie świata. Zenit postanowił zakontraktować właśnie Kolumbijczyka, ponieważ spieniężył nota bene wychowanka Boca – Leandro Paredesa do PSG za kosmiczną kwotę 47 milionów euro*. Musieli znaleźć więc nowy fundament dla swego środka pola.

* – przy okazji warto wspomnieć, iż Boca Juniors zarobi 1,5 miliona euro z tytułu rzeczonego transferu

Dodajmy, iż Wilmar Barrios nie pojechał z drużyną do San Juan, gdzie „Bosteros” w czwartek zagrają spotkanie zaległe przeciwko lokalnemu San Martín. Zatem przez chwilę Jorman Campuzano (inny Kolumbijczyk, niedawno nabyty przez zarząd Daniela Angeliciego) był zmiennikiem starszego rodaka, ale teraz ma zostać jego następcą.

1Campuzano

Jednocześnie lewy obrońca z Urugwaju, czyli Lucas Olaza przedwcześnie opuszcza La Bombonera. Co prawda mistrzowie Argentyny wykupili 70% jego karty za 4 miliony dolarów od Talleres , aczkolwiek chwilę potem 24-latek został wypożyczony na półtora roku do hiszpańskiej Celty Vigo. Co za zbieg okoliczności! Kilka tygodni temu Boca sama wypożyczyła z Lille piłkarza grającego do niedawna w galicyjskiej ekipie, a więc Juniora Alonso. Niemniej teraz w ramach swoistej rekompensaty zasiliła „Los Celestes” błyskotliwym Urugwajczykiem.

Skoncentrujmy się teraz na wzmocnieniach:

Boca Juniors wypożyczyła na rok z portugalskiej Benfiki jej rezerwowego obrońcę Lisandro Lópeza. 29-latek, który niegdyś zapowiadał się jako objawienie to stary znajomy trenera Gustavo Alfaro z Arsenalu de Sarandí. To właśnie w klubiku ś.p. prezesa Julio Grondony pod okiem ów szkoleniowca stawiał pierwsze kroki w zawodowym futbolu. Stamtąd wypłynął na szerokie wody.

Przez ostatni rok imiennik wiekowego snajpera Racingu Club był wypożyczany na sześć miesięcy do włoskich klubów – odpowiednio Interu oraz Genoa CFC, lecz w obu grywał jak na lekarstwo. U „Xeneizes” ma zastąpić kontuzjowanego Paolo Goltza, który ze względu urazu kolana musi pauzować przez najbliższe dwa miesiące.

Ponadto na celowniku nowego dyrektora sportowego Nicolása Burdisso znaleźli się dwaj inni stoperzy – Leandro González Pirez i Nehuén Paz. Ten pierwszy o ironio jest wychowankiem River Plate, jednakże Atlanta United odrzuciła ofertę za niego. Natomiast drugi wymieniony defensor to rezerwowy włoskiej Bolonii, którego Boca zamierza wypożyczyć, aby mieć alternatywę dla Carlosa Izquierdoza lub Juniora Alonso.

Comments are closed.