Rok 2019 oficjalnie „Xeneizes” przywitali w Rosario, gdzie podczas szesnastej kolejki ligowej zmierzyli się przeciwko Newell’s Old Boys. Urzędowy debiut Gustavo Alfaro na stanowisku trenera Boca Juniors zakończył się remisem 1:1, choć pod koniec starcia obrońcy mistrzowskiej korony powinni byli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Strata punktów bez wątpienia nie pomoże drużynie przybliżyć się ku miejscom gwarantującym Libertadores.
Początek starcia na El Coloso del Parque wyrównany, lecz najgroźniejsze okazje stworzył sobie Darío Benedetto. Popularny „Pipa” nieznacznie spudłował widowiskowymi nożycami oraz równie odrobinę pomylił się mierzoną próbą zza szesnastki. Ze strony NOB natarł wracający do domu Maxi Rodríguez, który podobnie nieco chybił mierzonym strzałem z boku szesnastki.
Żywa legenda gospodarzy jednak poprawił się w 25 minucie. Piłka jak po sznurku krążyła między podającymi sobie „Trędowatymi” – Mauro Formica wyłożył asystę na ubocze pola karnego, skąd Maxi Rodríguez posłał bezlitosną torpedę w długi róg nie dając szans Estebanowi Andradzie.
Pięć minut później Boca mogła wyrównać wobec gapowatej postawy obrony miejscowych. Prezentu nie wykorzystał jednak Cristian Pavón, który wybiegał sam na sam z Alanem Aguerre, lecz czując zbyt dużą presję zdecydował się uderzać zza szesnastki i zaadresował futbolówkę nieznacznie obok słupka.
Formica nieomal podwyższyłby szokującym uderzeniem z prawego skrzydła, lecz jego niespodziewaną próbę przypuszczoną na jakimś 35 metrze ledwo ledwo na korner wybił Andrada. U samego kresu pierwszej części Mauro zdobył gola cudowną przewrotką, ale niestety dla niego i całej drużyny „La Lepra” znalazł się na oczywistym spalonym.
Na wstępie drugiej części Luís Leal wprowadzony za kontuzjowanego Francisco Fydriszewskiego (nazwisko takie ze względu polskich korzeni) też zdobył gola anulowanego przez sędziego wobec ofsajdu. Dwukrotnie pozycja spalona rywala uratowała „Bosteros” przed następnym ciosem.
Przez długi czas jednak zadanie wyrównania strat nie wiodło się. Kapitalnie bronił Alan Aguerre, który między innymi wyłapał rzut wolny Carlos Téveza, znakomicie wypiąstkował uderzenie Cristiana Pavóna oddane z boku pola karnego oraz nogą sparował centrostrzał Benedetto z drugiego ubocza szesnastki.
Dopiero w 77 minucie aktualni mistrzowie Argentyny doprowadzili do remisu. Centrę zmiennika Mauro Zárate spożytkował Benedetto nareszcie przełamując impas. „Pipa” bezpośrednim strzałem przy słupku przypuszczonym w centrum pola karnego uratował Boca przed wtopą.
Starcie z przeciętniakiem okazało się nader trudne. Gdyby jednak również Pavón zdołał przełamać się, wtedy ekipa Alfaro zapewne wywiozła pełną pulę z Rosario. Niestety wycenianego na około 40 milionów dolarów „Kichana” wciąż prześladował pech, bowiem ten u finiszu spartolił dwie świetne okazje. W obu mając naprzeciwko siebie tylko bramkarza, wycelował prosto w niego i zbyt lekko, aby zaskoczyć czujnego Aguerre.
Dodajmy, iż Newell’s także zanotowali jedną groźną szansę ku odzyskaniu prowadzenia. Luís Leal w 85 minucie sieknął zza pola karnego ocierając piłką słupek bramki Andrady. Ostatecznie mimo emocjonującej końcówki rezultat się uległ korekcie.
Boca tylko zremisowała w rodzinnym mieście Leo Messiego. Przeciwko obu klubom z Rosario podczas bieżącej kampanii odnotowała remisy. W listopadzie przeciwko Central bezbramkowo podzieliła się punktami u siebie (z nimi zmierzą się jeszcze raz w kwietniu o Superpuchar Argentyny). Dodajmy również, iż „Bosteros” przerwali swą serię ligowych zwycięstw, jaka stanęła na trzech.
Newell’s Old Boys vs Boca Juniors 1:1 (1:0)
Gole – 1:0 Maxi Rodríguez (25′), 1:1 Darío Benedetto (77′)
Skład Boca Juniors: Esteban Andrada – Julio Buffarini, Carlos Izquierdoz, Junior Alonso, Emmanuel Más – Iván Marcone, Wilmar Barrios (60′, Jorman Campuzano) – Cristian Pavón, Carlos Tévez [C] (73′, Ramón Ábila), Emanuel Reynoso (60′, Mauro Zárate) – Darío Benedetto (od 73′ [C])
Arbiter: Andrés Merlos
Zdobywszy 25 punkt w tych rozgrywkach Boca piastuje teraz piątą lokatę wśród klasyfikacji, aczkolwiek drużyna ma przed sobą jeszcze dwa boje zaległe. Pierwszy rozegra już w ten czwartek – na stadionie Ingeniero Hilario Sánchez w dalekim San Juan walczący o trzeci konsekutywny tytuł mistrzowski „Azul y Oro” sprawdzą umiejętności bijącego się o utrzymanie tamtejszego San Martín.