Grad goli u brzegu 15. kolejki

Dwa poniedziałkowe spotkania zamykające ostatnią tegoroczną serię spotkań Superliga Argentina dostarczyły masę wrażeń. Argentyńscy kibice nie mogli jeszcze odetchnąć po Superclásico w finale Libertadores, ponieważ uświadczyli fascynującego spektaklu w Paranie, gdzie padł najszybszy gol tego sezonu oraz huśtawki nastrojów w potyczce dwóch ekip ze strefy spadkowej. Podsumowanie dnia, tabela oraz klasyfikacja strzelców:

Patronato vs Vélez Sarsfield 3:3 (2:1)

Gole – 1:0 Gabriel Carabajal (1′), 1:1 Nicolás Domínguez (15′), 2:1 Mauricio Sperduti (26′), 2:2 i 2:3 Matías Vargas (67′, 70′), 3:3 Agustín Sandona (82′)

Kandydaci do spadku urządzają największe dreszczowce tej kampanii Superligi! Nie tylko San Martín de Tucumán potrafi serwować widowiska trzymające w napięciu. Tej sztuki wie, jak dokonać również Patronato. Czerwona latarnia ligi z Międzyrzecza drugi raz podczas trwającej kampanii zremisowała 3:3.

Nowy najszybszy gol tego sezonu padł w 36 minucie rzeczonej konfrontacji, kiedy Gabriel Carabajal mierzonym uderzeniem z okolicy szesnastego metra znalazł drogę do siatki. Dotychczas ostatnia ekipa tabeli błyskawicznie otworzyła rezultat.

Kilka minut potem „El Patrón” nieomal podwoiliby przewagę. Pablo Ledesma chciał wykorzystać błąd goalkeepera Lucasa Hoyosa, który podczas interwencji wypuścił futbolówkę z rąk i skierował ją przed siebie. Słynny niegdyś pomocnik Boca Juniors niestety tylko ostemplował poprzeczkę próbą ze skraju szesnastki.

Na odpowiedź Vélezu długo czekać nie było trzeba. Jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa żywiołowy atak gości należycie wykończył Nicolás Domínguez. Wykorzystał on złe ustawienie obrony oraz bramkarza strzałem ze skraju pola karnego wyrównując stan rywalizacji.

Patronato niemniej równie szybko odzyskał prowadzenie. Lucas Hoyos w 26 minucie popełnił karygodny błąd – jego lekkomyślny wykop przejął za polem karnym Mauricio Sperduti nie omieszkując wykorzystać prezentu. Przejął piłkę na prawej flance uderzeniem z woleja odsyłając ją do pustej siatki.

Tuż przed kwadransem odpoczynku aktualnie najstarszy piłkarz argentyńskiej Superligi, czyli Sebastián Bertoli uniemożliwił Vélezowi następne wyrównanie strat, kiedy fenomenalnie wybił strzał głową Lucasa Robertone, a następnie leżąc na ziemi również złapał futbolówkę, jaka zatoczyła łuk nad nim.

Na domiar złego, w 39 minucie peruwiański obrońca Luis Abram za chamskie zachowanie (bezpardonowo uderzył przeciwnika w tył głowy) obejrzał czerwoną kartkę, takim idiotycznym wybrykiem zmuszając delegatów do gonienia wyniku z jednym zawodnikiem mniej.

U progu drugiej części Hoyos żywiołowo obronił uderzenie głową urugwajskiego snajpera miejscowych Facundo Barcelo, chroniąc delegatów przed trzecim ciosem.

Niemniej osłabieni „El Fortín” w błyskawicznym tempie odwrócili rezultat podczas drugiej połowy. Arsenał swych umiejętności zaprezentował Matías Vargas, który we wrześniu zadebiutował przecież dla reprezentacji Argentyny. Skrzydłowy, którego domeną są asysty wziął sprawy we własne ręce, a właściwie nogi. Odrobił stratę przyjezdnych w 67 minucie zdobywając jednego z najpiękniejszych goli czempionatu – perfekcyjnym „rogalem” w długi róg z okolicy linii bocznej szesnastki totalnie zaskoczył ponad 40-letniego Bertoliego.

Chwilę po wyrównaniu Vargas władował rywalom drugiego gola. Niedopatrzony przez defensorów przypuścił rajd w szesnastkę, wykiwał jednego z nich – Renzo Verę, a potem niskim przymierzeniem przy słupku dał gościom prowadzenie 3:2.

Radzący sobie w dziesięciu Vélez koniec końców nie dowiózł skromnej zaliczki. Patronato ocalił remis w 82 minucie dzięki rzutowi wolnemu. Dośrodkowanie z niego Sperdutiego głową przeciął obrońca Agustín Sandona, kierując futbolówkę między słupki.

Przed samym finiszem batalii broniący się przed degradacją gospodarze zmarnowali gratkę, aby odzyskać prowadzenie. Najpierw Hoyos wybił w akcji sam na sam podcinkę Sperdutiego, lecz za chwilę gospodarze wskrzesili atak – doświadczony rozgrywający zamierzał poprawić w centrum pola karnego zgarnąwszy podanie od Lautaro Comasa, ale jego strzał z linii bramkowej wybił Gastón Giménez ocaliwszy Vélez przed porażką w ostatnich sekundach.

Obie strony bez wątpienia czują niedosyt wobec braku zwycięstwa, aczkolwiek remis przynajmniej pozwolił Patronato opuścić ostatnią lokatę. Vélez zdecydowanie nie ma się czym radować – akurat przed świętami zmarnował możliwość wejścia do strefy honorowanej Libertadores.

*****************************************************************************

Belgrano vs Tigre 1:2 (0:0)

Gole – 1:0 Juan Francisco Brunetta (54′), 1:1 Hugo Silveira (74′), 1:2 Federico González (90+4′)

Gdyby Belgrano wygrał to spotkanie, uciekłby ze strefy spadkowej. Jednakże zachowujący iluzoryczne szanse na uniknięcie degradacji Tigre nie zamierza sprzedać tanio skóry i woli upaść z honorem. Ligowy kopciuszek sterowany obecnie przez swojego eks-piłkarza Mariano Echeverríę odwracając wynik pod koniec starcia.

Pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowo. Najgroźniejszą sytuację krótko przed przerwą stworzył sobie playmaker gości Diego Morales – wybiegał jeden na jednego z Césarem Rigamontim, aczkolwiek zamierzając pokonać go delikatną podcinką nieznacznie chybił obok słupka.

Mający realną możliwość wydostania się ze strefy spadkowej „Piratas” uzyskali prowadzenie w 54 minucie, kiedy Juan Francisco Brunetta wykorzystał złe głową wybicie obrońcy, żeby bezpośrednim, niskim uderzeniem zza szesnastki spowodować kapitulację Gonzalo Marinelliego.

Tigre zniwelował deficyt dwadzieścia minut później, udanie przeprowadzając rozegranie rzutu rożnego. Przecinając dośrodkowanie z niego stoper Ignacio Canuto główką obił poprzeczkę, aczkolwiek oddana na obszarze pola bramkowego dobitka szczupakiem Hugo Silveiry wylądowała w siatce. Wprowadzony jako zmiennik niecałe 10′ wcześniej Urugwajczyk zaliczył wejście smoka.

Zbliżał się finisz spotkania, ale żadnej ekipie nie było w smak remisować. Fortuna kołem się toczy – w czwartej doliczonej minucie Belgrano wypracował sobie rzut rożny, ale właśnie dzięki niemu delegaci przeprowadzili zabójczy kontratak.

Lewą flanką Walter Montillo posłał asystę napastnikowi gości Federico Gonzálezowi. „Fede” przypuścił rajd przez kilka metrów, aby ukoronować go niskim uderzeniem zza pola karnego i rozstrzygnąć w ostatnich sekundach o wygranej gości. Przy okazji zanotował piąte trafienie podczas trwającego czempionatu.

Wobec następnej uwłaczającej porażki Belgrano ugrzązł wśród strefy spadkowej. Pracujący w Córdobie od połowy października Diego Osella potęguje stagnację błękitnej drużyny. Mimo wszystko nie powinien zostać zdymisjonowany. Na początku przyszłego roku zapewne otrzyma ostatnią szansę od zarządu popularnych „Piratów”.

Tigre zwyciężył pierwszy raz od miesiąca dzięki czemu traci obecnie jedenaście punktów do bezpiecznego miejsca (jeżeli San Martín de San Juan przegrałby zaległe starcie z Boca, wtedy deficyt ten zmalałby do ośmiu pkt.). Aby zachować pierwszoligowy byt „El Matador” w przyszłym roku muszą zwyciężać, jak wściekli i do tego oczekiwać wpadek innych zespołów drżących o utrzymanie.

Tabela Superligi po piętnastu kolejkach:

# Drużyna M. Z R P Gole +/- Punkty
1 Racing Club, Argentina Racing Club 15 11 3 1 26:8 +18 36
2 Defensa y Justicia, Argentina Defensa y Justicia 14 8 6 0 20:9 +11 30
3 Atlético Tucumán, Argentina Atlético de Tucumán 14 8 4 2 27:15 +12 28
4 Huracán, Argentina Huracán 13 7 4 2 19:12 +7 25
5 Vélez Sarsfield, Argentina Vélez Sarsfield 15 7 4 4 19:16 +3 25
6 Boca Juniors, Argentina Boca Juniors 13 7 3 3 17:10 +7 24
7 Independiente, Argentina Independiente 15 6 5 4 24:16 +8 23
8 Godoy Cruz, Argentina Godoy Cruz 14 7 2 5 16:11 +5 23
9 Aldosivi, Argentina Aldosivi 15 7 2 6 15:16 -1 23
10 Banfield, Argentina Banfield 15 5 6 4 13:12 +1 21
11 River Plate, Argentina River Plate 11 5 4 2 16:6 +10 19
12 Unión de Santa Fe, Argentina Unión (SF) 14 5 4 5 13:14 -1 19
13 Newell's Old Boys, Argentina Newell’s Old Boys 15 5 3 7 14:12 +2 18
14 Estudiantes, Argentina Estudiantes (LP) 15 4 6 5 15:15 0 18
15 Talleres de Córdoba, Argentina Talleres 15 5 3 7 14:14 0 18
16 Rosario Central, Argentina Rosario Central 14 5 3 6 11:16 -5 18
17 Tigre, Argentina Tigre 15 4 5 6 17:25 -8 17
18 Colón de Santa Fe, Argentina Colón (SF) 15 3 7 5 14:20 -6 16
19 San Martín de Tucumán, Argentina San Martín de Tucumán 15 3 7 5 13:21 -8 16
20 Lanús, Argentina Lanús 15 3 6 6 13:20 -7 15
21 Gimnasia de La Plata, Argentina Gimnasia (LP) 15 4 3 8 11:20 -9 15
22 San Martín de San Juan, Argentina San Martín (SJ) 14 4 2 8 14:19 -5 14
23 San Lorenzo, Argentina San Lorenzo 14 2 7 5 15:20 -5 13
24 Belgrano de Córdoba, Argentina Belgrano 15 2 6 7 10:18 -8 12
25 Patronato de Paraná, Argentina Patronato 15 2 4 9 16:27 -11 10
26 Argentinos Juniors, Argentina Argentinos Juniors 14 2 3 9 5:15 -10 9

PS. Jak można zauważyć od nowej kampanii tylko pierwsze cztery miejsca gwarantują udział w Copa Libertadores 2020. Natomiast pięć miejsc (5-9) daje bilety do Copa Sudamericana 2020. Ta zmiana podyktowana jest powstaniem Copa de La Superliga (czyli nowego argentyńskiego Pucharu Ligi), który zostanie przeprowadzony po zakończeniu ligowych zmagań – jego zwycięzca również zapewni sobie start w Libertadores, a przegrany finalista otrzyma kwalifikację do Sudamericany.

Klasyfikacja strzelców:

12 goli – Emmanuel Gigliotti (Independiente), Lisandro López (Racing Club)

8 goli – Luis Rodríguez (Atlético de Tucumán)

6 goli – Facundo Barcelo (Patronato), Matías Rojas (Defensa y Justicia)

5 goli – Santiago García i Ángel González (obaj Godoy Cruz), Darío Cvitanich (Banfield), Cristian Chávez (Aldosivi), Lucas Gamba (Huracán), Nahuel Bustos (Talleres), Sebastián Ribas (Lanús), Santiago Silva (Gimnasia La Plata), Federico González (Tigre)

4 gole – Junior Arias (Talleres), Nicolás Blandi (San Lorenzo de Almagro), Rodrigo Aliendro (Atlético de Tucumán), Fernando Zampedri (Rosario Central), Nicolás Fernández (Defensa y Justicia), Héctor Fertoli (Newell’s Old Boys), Leonardo Heredia (Colón), Mauricio Sperduti (Patronato), Matías Vargas (Vélez Sarsfield)

W czwartek jeszcze zostanie przeprowadzony zaległy mecz ósmej kolejki między Huracánem, a Argentinos Juniors. Będzie on ostatnim meczem Superligi w 2018 roku.

Liga argentyńska lada chwila zapada w nieco ponad miesięczny sen letni (na półkuli południowej zbliża się lato), a wznowi rozgrywki podczas ostatniego weekendu stycznia nowego roku. Chociaż niektóre mecze zaległe z udziałem Boca lub River mogą zostać przeprowadzone trochę wcześniej.

Comments are closed.