Boca zwycięża klasyk, epicki gol Cardony

1Cardona10

Ciągle mając za priorytet nierozstrzygnięty Superfinał Libertadores piłkarze Boca Juniors przystąpili do chyba ostatniego w tym roku pojedynku ligowego. Pod szyldem czternastej kolejki Superligi na Estadio Libertadores de América w Avellanedzie aktualni mistrzostwie Argentyny stoczyli inny klasyk, przeciwko lokalnemu Independiente. Chociaż „Xeneizes” bronili się przez zdecydowaną większość meczu i kończyli osłabieni, to dzięki fenomenalnej bramce Edwina Cardony zdołali pokonać wroga.

Przed spotkaniem w mediach krążyły pogłoski, iż na trybunach pojawi się 4 tysiące kibiców gości. Byłoby to sensacyjnym wydarzeniem zważywszy, iż dzisiaj w kraju srebra nadal rzadko wpuszcza się sympatyków drużyn przyjezdnych na widownię, a już absolutnie nie robi się tego podczas derbowych konfrontacji. Ostatecznie nic z tego nie wyszło – Boca musiała radzić sobie bez swojego dopingu.

Zdecydowanie przeważał Independiente, aczkolwiek „Bosteros” znakomicie odpierali ataki lub ofensywa przeciwnika zwyczajnie okazywała się nieskuteczna. Wielu czołowych piłkarzy oszczędzano przed finałem Libertadores, który odbędzie się za tydzień, więc obrońcy mistrzowskiej korony wojowali półrezerwowym składem.

Po złym wybiciu Julio Buffariniego we własnej szesnastce eks-River, czyli Nicolás Domingo bezpośrednim strzałem z centrum pola karnego zaliczył tylko boczną siatkę. W 10 minucie groźny atak zdawał się wyprowadzać walczący dziś przeciwko byłemu klubowi Emmanuel Gigliotti, jednak doganiany przez obrońcę musiał strzelać zza pola karnego, a jego niskie uderzenie obronił Esteban Andrada.

Najskuteczniejszy obecnie strzelec czempionatu nie stanowił wielkiego zagrożenia. Najwidoczniej nie chciał zadawać ciosu dawnej drużynie. U samego wstępu konfrontacji Gigliotti huknął przewrotką, adresując piłkę wysoko w trybuny.

Dalekosiężną torpedą Andradę chciał zaskoczyć Francisco Silva – bramkarz Boca jednak wybił przed siebie uderzenie reprezentanta Chile, który dwa lata temu dobił Argentynę w finale Copa América Centenario. Gigliotti chciał dobijać na terenie pola karnego, ale został uchwycony na ofsajdzie.

Ze strony Boca zaistnieć podczas spektaklu chciał Mauro Zárate, który w 26 minucie po szybkim rozegraniu rzutu wolnego minimalnie chybił obok słupka technicznym przymierzeniem z dystansu. Do przerwy goli brakowało.

Od samego początku drugiej połowy „Inde” wznowiło szturm. W chaotycznej akcji Maximiliano Meza strzelał z ubocza pola karnego, lecz ponownie czujnością wykazał się Andrada. Natomiast inny eks-Boca, a mianowicie Guillermo Burdisso nie sięgnął futbolówki przed piątym metrze chcąc przejąć dośrodkowanie z rzutu wolnego.

Niewykorzystana dominacja zemściła się na miejscowych. Jedyny gol padł w 58 minucie, kiedy wprowadzony chwilę wcześniej z ławki rezerwowych Edwin Cardona genialnym niskim uderzeniem zza pola karnego pokonał Martína Campañę przesądzając o zwycięstwie przyjezdnych!

1Cardona

Być może to ostatni gol, a nawet ostatni mecz charakternego Kolumbijczyka dla Boca. W finale Libertadores raczej nie wystąpi, jeszcze nie wiadomo czy „Azul y Oro” wezmą udział w Klubowym Mundialu, a od przyszłego roku Cardona wraca do meksykańskiego Monterrey, gdyż kończy się okres jego wypożyczenia.

Jednakże aby końcówka potyczki nie wyglądała zbyt spokojnie, kilkadziesiąt sekund później obrońca Lisandro Magallán za faul przed polem karnym zarobił drugą żółtą kartkę, czym osłabił ekipę. Rzut wolny podyktowany za to przewinienie wykonał Francisco Silva, lecz jego techniczne uderzenie wyłapał Andrada.

Osłabiona Boca ofiarnie utrzymała prowadzenie do końcowego gwizdka mimo, iż kilkukrotnie zrobiło się gorąco pod bramką „Bosteros”. Między innymi u kresu starcia defensor wybił w polu bramkowym próbę Emanuela Bríteza.

Udało się zatem wziąć rewanż za klasyk przeciwko Independiente z poprzedniej kampanii, gdy w kwietniu drużyna Guillermo Barrosa Schelotto uległa „Czerwonym Diabłom” identycznym rezultatem na tymże obiekcie. Pierwszy raz od 2011 roku Boca pokonała „Inde” na wyjeździe.

Independiente vs Boca Juniors 0:1 (0:0)

Gol – Edwin Cardona (58′)

Skład Boca Juniors: Esteban Andrada – Julio Buffarini, Paolo Goltz, Lisandro Magallán, Lucas Olaza (46′, Emmanuel Más) – Fernando Gago [C], Julián Chicco (54′, Edwin Cardona), Agustín Almendra – Sebastián Villa, Mauro Zárate, Darío Benedetto (63′, Carlos Izquierdoz)

Boca Juniors przeskoczyła Independiente w klasyfikacji Superligi, nareszcie wchodząc do strefy gwarantującej Copa Libertadores 2020. Aktualnie „Bosteros” zajmują czwarte miejsce ze zdobytymi 24 punktami. Niemniej piąty Huracán rozegrał aż o dwa spotkania mniej.

Najważniejsze, iż chłopcy Barrosa Schelotto derbowym tryumfem wieńczą tegoroczne zmagania ligowe. W przyszłym roku oprócz dziesięciu pozostałych kolejek ligowych trzeba będzie rozegrać dwa spotkania zaległe – z San Martín de San Juan oraz bój nadchodzącej piętnastej serii spotkań przeciwko Atlético de Tucumán, który trzeba przełożyć ze względu uczestnictwa Boca w Superfinale Libertadores.

Już za tydzień (najpewniej) w Madrycie poznamy losy wielkiego finału Pucharu Wyzwolicieli 2018. Odwieczny rywal zostanie pokonany w decydującej batalii najważniejszych południowoamerykańskich klubowych rozgrywek? Boca weźmie jeszcze udział w zbliżających się Klubowych Mistrzostwach Świata na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich?

Comments are closed.