Nocą z wtorku na środę rozegrano zaległy mecz siódmej kolejki Superligi. W nim Rosario Central nie zawiódł, skromnym 1:0 pokonując przed własną publicznością broniący się przed spadkiem San Martín de San Juan.
Rosario Central vs San Martín de San Juan 1:0 (0:0)
Gol – Alfonso Parot (61′)
W ostatni piątek podopieczni Edgardo Bauzy rozprawili się u siebie z przeciętnymi obecnie Estudiantes La Plata. Większego problemu dla nich nie stanowił również kandydat do degradacji. Rosario Central wygrał najskromniejszym możliwym rezultatem.
Zwycięskiego gola uzyskał Alfonso Parot. Boczny obrońca mający na koncie epizod w reprezentacji Chile rozstrzygnął losy boju tuż po upływie godziny konfrontacji, kiedy trafił efektownym mocnym strzałem zza narożnika pola karnego. Luis Ardente trącił piłkę rękami, lecz nie zdołał zapobiec utracie gola.
Gospodarze zdecydowali przeważali, więc zasłużyli na pełną pulę punktową. W pierwszej połowie choćby wracający po kontuzji Marco Ruben fatalnie spartolił setkę. Chociaż w innej sytuacji mieli też farta, iż sędzia nie zauważył ręki ich obrońcy Óscara Cabezasa we własnym polu karnym. Tak czy inaczej osiągnęli zbyt niskie prowadzenie, przez co u kresu spotkania nie uniknęli stresu.
San Martín dwukrotnie znalazł się blisko wyrównania. W 79 minucie Jeremías Ledesma mając wokół asystę dwóch obrońców heroicznie wybił strzał rozpaczy zza pola bramkowego Gustavo Villarruela. Natomiast tuż przed końcem zawodów stoper Juan Francisco Mattia ze skraju pola karnego uderzał głową przecinając dośrodkowanie z rzutu wolnego, lecz nieznacznie chybił.
Central dzięki drugiemu konsekutywnemu zwycięstwu zaliczył progres w klasyfikacji na trzynaste miejsce. Ze zdobytymi 18 punktami plasują się niedaleko za lokatami dającymi kwalifikację do Copa Sudamericana 2020.
Dla odmiany San Martín z miasta San Juan w tabeli spadkowej tuż nad lokatami oznaczającymi wypad do Primera B Nacional, zaś wśród ligowej stawki „Verdinegros” są 22, zgromadziwszy 11 oczek.
***
Swoją drogą Rosario Central pozna jutro swojego rywala w finale Pucharu Argentyny. W Mar del Plata o drugie miejsce finałowe powalczą Gimnasia La Plata oraz oczekujący na administracyjne rozstrzygnięcie Superfinału Libertadores zespół River Plate.
O ironio AfA nie ustaliła jeszcze daty oraz miejsca decydującego starcia tegorocznej edycji Copa Argentina.