Rewanżowa batalia argentyńskiego finału Copa Libertadores jednak nie rozstrzygnie się w niedzielę. Póty co nie wiadomo kiedy poznamy tegorocznego klubowego mistrza Ameryki Południowej i czy w ogóle zostanie wyłoniony on na boisku. Prezes Boca Juniors – Daniel Angelici zapowiedział, iż piłkarze klubu nie wybiegną dzisiaj na murawę, ponieważ po wczorajszym ataku fanów River na klubowy autokar nie mają identycznych warunków gry, co rywal. Dalsze losy Superfinału poznamy we wtorek.
Angelici zapowiedział skierowanie przez Boca sprawy do Trybunału Dyscyplinarnego CONMEBOL wobec wczorajszego incydentu, w którym futboliści Boca doznali wyraźnej szkody fizycznej. Mistrzowie Argentyny będą zabiegali o przyznanie im zwycięstwa walkowerem. Szef „Xeneizes” potwierdził to podczas konferencji prasowej. Dzień później Trybunał Dyscyplinarny CONMEBOL ogłosił wszczęcie postępowania przeciwko River Plate za sobotnie wydarzenia.
Przypomnę, iż trzy lata temu, kiedy mieliśmy El Superclásico w 1/8 finału Libertadores kontynentalna federacja piłkarska przychyliła się do wniosku River Plate o walkowera za ówczesny atak kibiców Boca, którzy gazem pieprzowym potraktowali piłkarzy „Millonarios” stojących w słynnym rękawie prowadzącym na boisko podczas przerwy rewanżowego boju.
Skoro wtedy podjęto decyzję o walkowerze, teraz tym bardziej zarząd pod przewodnictwem Alejandro Domíngueza powinien podjąć taką decyzję. Szczególnie zważywszy na fakt, iż piłkarze Boca ucierpieli dotkliwiej, aniżeli wówczas zawodnicy River (wszak dwaj futboliści „Bosteros” – Pablo Pérez i Gonzalo Lamardo w efekcie rozbicia szyby i przedostania się odłamków szkła do oczu nie będą zdolni do gry przez jakiś tydzień).
Jest możliwe ukaranie River walkowerem za zachowanie ich sympatyków. Jest również prawdopodobne rozegranie meczu w innym terminie przy pustych trybunach, a nawet zorganizowanie finału na innym stadionie, niż El Monumental! Oficjalnie CONMEBOL decyzję w tej sprawie podejmie we wtorek.
Spotkanie na pewno nie będzie zorganizowane podczas najbliższego tygodnia, ponieważ następnej niedzieli w Buenos Aires dojdzie do szczytu G-20, a ten dla argentyńskich władz jet ważniejszy, aniżeli Superfinał. Jeśli mecz ostatecznie zostanie przeprowadzony, dojdzie do niego między 5, a 9 dniem grudnia.