Urusi ograni przez mistrzów, Paragwaj budzi się

Poza drugim sparingiem Argentyny z Meksykiem podczas drugiej listopadowej kolejki reprezentacyjnego terminu FIFA grały inne południowoamerykańskie drużyny narodowe poza Kolumbią. Urugwaj ponownie nie dał rady Francuzom, pierwszy raz od pół roku wystąpił Paragwaj, koncert dali Chilijczycy, ponownie wtopili Peruwiańczycy. Relacja:

Hamad bin Khalifa Stadium (Doha, Katar)

Iran vs Wenezuela 1:1 (1:1)

Gole – 0:1 Darwin Machís (35′), 1:1 Ali Gholizadeh (42′)

Wenezuelczycy przeciwko Persom spisali się lepiej, aniżeli Boliwijczycy przed miesiącem. Z drugiej strony grali na neutralnym terenie w przeciwieństwie do Boliwii, która sprawdziła Iran na ich terenie.

„La Vinotinto” w Katarze zremisowali 1:1 przeciwko uczestnikowi ostatniego Mundialu. Pierwsi ukąsili po ładnym strzale Darwina Machísa z ubocza pola karnego, lecz Azjaci szybko odpowiedzieli. Czy Wenezuela wróci do kraju nad Zatoka Perską za cztery lata?

Skład Wenezueli: Wuilker Fariñez – Ronald Hernández, Jhon Chancellor, Wilker Ángel, Bernardo Añor – Tomás Rincón [C], Junior Moreno – Sergio Córdova (74′, José Salomón Rondón), Yangel Herrera (62′, Jefferson Savarino), Darwin Machís (82′, Luis González) – Josef Martínez (72′, Jhon Murillo)

*****************************************************************************

Sheikh Khalifa International Stadium (Al-Ain, ZEA)

Irak vs Boliwia 0:0

Oba listopadowe sparingi Boliwijczyków na Bliskim Wschodzie zakończyły się bezbramkowymi remisami. Andyjska drużyna podobnie, jak pół tygodnia wcześniej ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi osiągnęła wynik 0:0 również przeciwko Irakowi.

Skład Boliwii: Guillermo Viscarra – Óscar Ribera, Luis Haquín [C], Gabriel Valverde, José Sagredo – Danny Bejarano (87′, Juan Sebastián Reyes), Leonel Justiniano (70′, Diego Wayar) – Henry Vaca (60′, Marcelo Moreno Martins), Jhasmani Campos (65′, Cristian Arano), Juan Alexis Ribera (65′, Erwin Saavedra) – Gilbert Álvarez (75′, Leonardo Vaca)

*****************************************************************************

Moses Mabhida Stadium (Durban, RPA)

RPA vs Paragwaj 1:1 (0:1)

Gole – 0:1 Federico Santander (32′), 1:1 Percy Tau (90+4′)

Pierwszy raz od pięciu miesięcy zagrali reprezentanci Paragwaju, którzy na południu Afryki wypadli całkiem nieźle, lecz pechowo stracili zwycięstwo w końcówce przeciwko tamtejszej ekipie RPA.

Na stanowisku selekcjonera kadry „Guarani” oficjalnie zadebiutował kolumbijski strateg Juan Carlos Osorio, który podczas ostatniego Mundialu dowodził Meksykiem. Jego nowi podopieczni otworzyli wynik w 32 minucie za sprawą trafienia do pustej siatki obecnie największego gwiazdora paragwajskiego futbolu – Federico Santandera.

Paragwajczycy jednakże nie wytrzymali do końca, bowiem Południowoafrykańczycy uratowali remis sekundy przed końcem boju. „Bafana Bafana” przed porażką uratował gol w ostatniej chwili Percy’ego Tau występującego w drugiej lidze belgijskiej.

Dodajmy na koniec, iż dla dorosłej kadry Paragwajczyków zadebiutował 21-letni obrońca Omar Alderete obecnie pełniący funkcję zaledwie rezerwowego w Huracánie! Wyżej notowany od niego wśród „El Globo” inny stoper Saúl Salcedo jednak powołania od Osorio nie doczekał się.

Skład Paragwaju: Antony Silva – Fabián Balbuena, Omar Alderete (46′, Richard Ortiz), Bruno Valdez, Junior Alonso [C] – Celso Ortiz (46′, Cristhian Paredes), Rodrigo Rojas (78′, Rodrigo Rojas) – Cecilio Domínguez (65′, Héctor Villalba), Miguel Almirón, Derlis González (46′, Alejandro Romero Gamarra) – Federico Santander (46′, Antonio Sanabria)

*****************************************************************************

MK Dons Stadium (Milton Keynes [okol. Londynu], Anglia)

Brazylia vs Kamerun 1:0 (1:0)

Gol – Richarlison (45′)

Półrezerwowy skład Brazylii skromnym 1:0 pokonał na przedmieściach Londynu aktualnego mistrza Afryki. Najwidoczniej chłopcy Tite nie chcieli przemęczać się z przeciętnym Kamerunem.

Jedynego gola spotkania zdobył tuż przed przerwą stający się powoli nową armatą „Canarinhos” napastnik Richarlison, który angielskie klimaty zna od podszewki – od ponad roku występuje bowiem w ichniej Premier League.

Atakujący ten wszedł na boisko już w 8 minucie zmieniając kontuzjowanego Neymara (PSG dopadł niefart – ich dwaj gwiazdorzy: Neymar oraz Kylian Mbappé nabawili się kontuzji podczas meczów kadr narodowych). Natomiast w minucie 45 celną główką przeciął dośrodkowanie z kornera zapewniając Brazylii victorię.

Skład Brazylii: Ederson – Danilo, Marquinhos (od 8′ [C]), Pablo, Alex Sandro – Allan, Arthur, Paulinho (69′, Walace) – Willian (68′, Douglas Costa), Roberto Firmino (46′, Gabriel Jesus), Neymar [C] (8′, Richarlison)

*****************************************************************************

Stade de France (Saint-Denis [okol. Paryża], Francja)

Francja vs Urugwaj 1:0 (0:0)

Gol – Olivier Giroud (52′ – pen.)

Urugwajczykom nie udało się wziąć rewanżu za ćwierćfinał tegorocznego Mundialu. Na francuskim stadionie narodowym przeciwko gospodarzom „Charrúas” półrezerwowym składem podobnie, jak cztery dni wcześniej w Londynie z Brazylią ulegli 0:1 tracąc gola po rzucie karnym.

W takich korkach zagrał tutaj gwiazdor francuskiej drużyny narodowej Antoine Griezmann, który posiada urugwajskie korzenie

Mistrzowie globu drugi raz w ciągu bieżącego roku dokopali ekipie Óscara Tabáreza. Indolencję strzelecką w narodowych barwach przełamał Olivier Giroud wykorzystawszy jedenastkę u progu drugiej części.

W nieodległej przeszłości Urugwajczycy oraz Francuzi upodobali sobie bezbramkowe remisowanie ze sobą (rzeczone wyniki uzyskiwali w bezpośrednich starciach choćby podczas faz grupowych MŚ 2002 i 2010). Teraz jednak wyraźnie lepiej niebiosa sprzyjają „Les Bleus”.

Skład Urugwaju: Martín Campaña – Mathías Suárez, Bruno Méndez, Martín Cáceres, Diego Laxalt – Federico Valverde (60′, Giorgian De Arrascaeta), Rodrigo Bentancur, Matías Vecino, Lucas Torreira (74′, Jonathan Javier Rodríguez) – Luis Suárez, Edinson Cavani [C]

*****************************************************************************

Estadio Germán Becker (Temuco, Chile)

Chile vs Honduras 4:1 (2:1)

Gole – 1:0 i 2:0 Arturo Vidal (8′, 35′ – pen.), 2:1 Alexander López (40′), 3:1 Alexis Sánchez (61′), 4:1 Nicolás Castillo (84′ – pen.)

Chile, które w listopadzie analogicznie, jak Argentyna mecze towarzyskie gra u siebie przeciwko reprezentacjom strefy CONMEBOL teraz zrehabilitowało za ostatnią nieoczekiwaną wtopę przeciwko Kostarykanom.

Duet gwiazdorów Arturo Vidal-Alexis Sánchez poprowadził latynoską „La Furia Roja” do pogromu nad słabiutkim obecnie Hondurasem. Dwaj najlepsi piłkarze obecnej kadry Chile zdobyli aż trzy z czterech goli. Poprawił u kresu spotkania Nicolás Castillo wykorzystując wapno.

Lecz, aby nie zachwycać się nadto wysokim tryumfem aktualnych czempionów Ameryki Południowej – aż trzy gole zdobyli oni po jedenastkach (dwie bezpośrednio, zaś Alexis za pierwszym razem pomylił się i trafił z dobitki).

Skład Chile: Brayan Cortés – Mauricio Isla (89′, César Pinares), Guillermo Maripán, Gary Medel [C] (90+2′, Benjamín Kuščević), Jean Beausejour (46′, Óscar Opazo) – Arturo Vidal (58′, Diego Valdés), Pablo Hernández (80′, Erick Pulgar), Lorenzo Reyes – Ángelo Sagal, Nicolás Castillo (85′, Esteban Paredes), Alexis Sánchez (od 90+2′ [C])

Skład Hondurasu: Luis López (87′, Edrick Menjívar) – Brayan Beckeles, Maynor Figueroa [C], Henry Figueroa, Emilio Izaguirre – Alfredo Mejía, Bryan Acosta (63′, Deybi Flores) – Romell Quioto (66′, Michaell Chirinos), Alexander López (63′, Jerry Bengtson), Alberth Elis (75′, Bryan Róchez) – Anthony Lozano (71′, Allan Banegas)

*****************************************************************************

Estadio de la Universidad Nacional San Agustín (Arequipa, Peru)

Peru vs Kostaryka 2:3 (1:1)

Gole – 1:0 Edison Flores (20′), 1:1 Jonathan McDonald (41′), 1:2 Allan Cruz (54′), 2:2 Esteban Alvarado (73′ – samobój), 2:3 Joel Campbell (77′ – pen.)

Fenomenalne zgrupowanie Kostaryki w Ameryce Południowej! „Los Ticos” najpierw sensacyjnie ogołocili Chilijczyków na ich ziemi, pokonując ich 3:2. Teraz identycznym rezultatem poskromili Inków u nich, w Arequipie.

Niezła karuzela w tym starciu, bowiem Peru strzeliło pierwsze za sprawą Edisona Floresa. Acz Kostaryka między końcem pierwszej, a początkiem drugiej odsłony zdołała odwrócić wynik na 2:1.

Weteran Jefferson Farfán wszedł z ławki rezerwowych w 69 minucie, a chwilę później przyczynił się do wyrównania strat – jego strzał z centrum pola karnego odbił się od słupka, później pleców bramkarza rywali i wylądował w bramce. Gola zapisano jako samobój Estebana Alvarado.

Jednakże zawodnicy z Ameryki Środkowej szybko odzyskali prowadzenie. Kostarykanie wywalczyli karnego po ręce Renato Tapii we własnej szesnastce. Wapno na zwycięską bramkę zamienił Joel Campbell przyodziewający dziś barwy włoskiego Frosinone.

Skład Peru: Pedro Gallese – Aldo Corzo, Anderson Santamaría, Miguel Araujo, Miguel Trauco – Pedro Aquino (66′, Renato Tapia), Yoshimar Yotún {do 69′ [C]}(81′, Horacio Calcaterra) – Andy Polo (60′, André Carrillo), Cristian Benavente (81′, Christofer Gonzáles), Edison Flores (61′, Yordy Reyna) – Raúl Ruidíaz (69′, Jefferson Farfán – od 69′ [C])

Skład Kostaryki: Esteban Alvarado – Yostin Salinas, Kendall Waston, Giancarlo González, Francisco Calvo, Ronald Matarrita (68′, Joseph Mora) – Bryan Ruiz [C] (59′, Elías Aguilar), Celso Borges (od 59′ [C]), Allan Cruz (64′, José Miguel Cubero) – Joel Campbell (86′, Randall Leal), Jonathan McDonald (74′, Maynor George)

*****************************************************************************

Estadio Rommel Fernández (Panama City, Panama)

Panama vs Ekwador 1:2 (0:0)

Gole – 0:1 Jhon Cifuentes (57′), 1:1 Harold Cummings (84′), 1:2 Enner Valencia (88′)

Natomiast Ekwadorczycy podobnie, jak Kostaryka listopadowe zgrupowanie wieńczy dwoma wyjazdowymi zwycięstwami. Reprezentacja kraju spod Cotopaxi najpierw zdobyła stolicę Peru, a teraz ogółem rezerwowymi zawodnikami złupiła Panamę.

Kolumbijski trener Hernán Darío Gómez opiekujący się dziś Ekwadorem pokonał swoją byłą drużynę, którą dowodził podczas niedawnych Mistrzostwach Świata w Rosji.

Swego premierowego gola dla reprezentacji zdobył Jhon Cifuentes – zawodnik ekwadorskiej Universidad Católica ładnym uderzeniem zza pola karnego otworzył wynik zawodów w 57 minucie.

Panamczycy wyrównali dzięki trafieniu głową obrońcy Harolda Cummingsa w 84 minucie. Niemniej Ekwador szybko odzyskał prowadzenie. Zwycięskiego gola dla drużyny w żółtych koszulkach strzelił pod koniec meczu Enner Valencia rozstrzygając o wygranej gości na dwie minuty przed upływem regulaminowego czasu. Eks-napastnik angielskich West Hamu tudzież Evertonu efektownie wykiwał dwóch obrońców, wykańczając akcję sam na sam z Luisem Mejíą.

Skład Panamy: Luis Mejía – Michael Murillo, Adolfo Machado (57′, Harold Cummings), Fidel Escobar, Erick Davis – Aníbal Godoy [C], Luis Camargo (46′, Adalberto Carrasquilla) – José Luis Rodríguez (61′, Omar Browne), Rolando Blackburn (80′, Carlos Small), Alberto Quintero (77′, Cristian Martínez) – Abdiel Arroyo (46′, Ricardo Clarke)

Skład Ekwadoru: Máximo Banguera – Juan Carlos Paredes [C], Jhon Narváez, Xabier Arreaga, Luis Caicedo – Jefferson Intriago, Jhegson Méndez (46′, Carlos Gruezo), Édison Vega – Brayan Angulo (60′, Enner Valencia), Jhon Cifuentes (65′, Romario Ibarra), Miller Bolaños (46′, Ayrton Preciado)

PS. Losowanie fazy grupowej Copa América 2019 odbędzie się 24 stycznia w brazylijskim Rio de Janeiro.

Comments are closed.