Central ponownie finalistą Copa Argentina!

W weekend poświęcony reprezentacjom grała nie tylko liga argentyńska, ale również tamtejszy krajowy puchar. Po rocznej przerwie Rosario Central znowu został jego finalistą. „Canallas” w półfinale rozgrywek niemiłosiernie męczyli się przeciwko drugoligowcowi tracąc zwycięstwo pod sam koniec spotkania, lecz ostatecznie awansowali zwyciężywszy serię rzutów karnych.

Estadio Mario Kempes (Córdoba)

Temperley vs Rosario Central 1:1 (0:0), rzuty karne – 2:4

Gole – 0:1 Fernando Zampedri (52′), 1:1 Federico Mazur (90+1′)

Rok temu Rosario Central odpadł w półfinale Copa Argentina po przegranym konkursie jedenastek, zaś przez trzy wcześniejsze edycje regularnie przegrywał wielki finał. Zawsze mają pecha w decydującym etapie turnieju.

Czy teraz nastał czas przełomu „Kanalii”? Niewiele brakowało, aby tym razem poślizgnęli się na drugoligowcu, aczkolwiek ostatecznie jakoś przecisnęli się do finału.

Podopiecznym Edgardo Bauzy trudno grało się z niżej notowanym, aczkolwiek entuzjastycznie nastawionym Temperley. Aczkolwiek uzyskane głową trafienie Fernando Zampedriego w 52 minucie zdawało się ustawić rywalizację na rzecz Rosario.

Klub wracającego po kontuzji snajpera Marco Rubena jednak później zlekceważył rywala, który niespodziewanie wyrównał straty u kresu spotkania. Kiedy wydawało się, że faworyt jakoś dowiezie to skromne prowadzenie, Temperley nieoczekiwanie wyrównał. Defensor Federico Mazur heroicznym uderzeniem przy słupku ze skraju pola karnego zaskoczył Jeremíasa Ledesmę.

Zrobiło się bardzo nerwowo, gdyż spotkanie zostało przedłużone o konkurs rzutów karnych. Podczas decydującej próby nerwów piłkarze Rosario Central zachowali zimną krew lepiej, niż oponent – wygrali 4:2 decydującą próbę nerwów i uniknęli kompromitacji. W grudniu zawalczą o trofeum!

Néstor Ortigoza, Matías Caruzzo (obaj eks-San Lorenzo) tudzież wspomnieni wcześniej Ruben i Zampedri niewątpliwie mają ochotę znów pograć sobie w Libertadores.

Nota bene Temperley w ćwierćfinale trwającego Pucharu Argentyny przeciwko San Lorenzo stracił prowadzenie w końcowych minutach, żeby potem zwyciężyć serię karnych. Teraz zupełnie odwrotnie – wyrównał pod koniec, ażeby potem ją przegrać.

Dla popularnych „Canallas” to czwarty finał Copa Argentina w ostatnich pięciu latach. Czy doczekają się pierwszego tryumfu w tychże rozgrywkach? Finałowego rywala na Estadio Gigante de Arroyito poznają 28 listopada – wtedy odbędzie się drugi półfinał między River Plate, a Gimnasią La Plata.

Zdobycie Copa Argentina premiuje awansem do przyszłorocznej Copa Libertadores. Jeśli River Plate wygra trwającą CL i awansuje do finału krajowego pucharu, wtedy Central zakwalifikuje się do kontynentalnej elity, nawet jeśli tradycyjnie przegra finał!

Comments are closed.