Sędziowski przekręt w Córdobie

Dwoma poniedziałkowymi spotkaniami zakończono dziewiątą kolejkę Superliga Argentina. Wiele kontrowersji pozostawił za sobą mecz Belgrano z Banfield, gdzie sędzia w podejrzanych okolicznościach uznał pod sam koniec boju bramkę dla gości, jaka przesądziła o remisie. Natomiast San Lorenzo wymęczył victorię w pojedynku „Świętych”. Relacja, tabela i klasyfikacja strzelców:

Belgrano vs Banfield 1:1 (0:0)

Gole – 1:0 Jonás Aguirre (45+1′), 1:1 Julián Carranza (90+5′)

Deszczowy bój na Estadio Gigante de Alberdi w Córdobie nie rozstrzygnął się na korzyść żadnej strony. Bijący się o utrzymanie lokalny zespół ma jednak prawo czuć się pokrzywdzony przez arbitra, który w końcowych sekundach dosłownie odarł „Piratów” ze zwycięstwa. Niezbyt udany debiut Diego Oselli w roli szkoleniowca Belgrano.

Piłkarze mimo niekorzystnych warunków atmosferycznych stworzyli niczego sobie widowisko. Banfield rozgrywający pierwszy mecz za kadencji prezesa-kobiety Lucii Barbuto do przerwy wielokrotnie nawiedził bramkę gospodarzy.

Aczkolwiek zawodnicy „El Taladro” nie znaleźli sposobu na świetnie dysponowanego Césara Rigamontiego. Goalkeeper ten między innymi zahamował torpedę z rzutu wolnego Jesúsa Dátolo, obronił główkę z bliskiej odległości Darío Cvitanicha tudzież sparował przypadkowy zza piątego metra gości.

Miejscowi nie byli pasywni. Dalekosiężną torpedę Maximiliano Lugo ledwo co wybił kolumbijski bramkarz przyjezdnych Iván Arboleda.

„Los Piratas” strzelili gola do szatni dzięki znakomitej akcji zespołowej – Lugo zagrał w pole karne do Matíasa Suáreza. Kapitan Belgrano podał w pole bramkowe, zaś z tak bliskiej odległości Jonás Aguirre skierował piłkę do siatki mimo, że w momencie kopnięcia piłki podciął go obrońca Renato Civelli.

W drugiej części czołowi napastnicy obu ekip spartolili po jednej szansie. Bomba Suáreza z centrum szesnastki napotkała interweniującego Arboledę. Natomiast Cvitanich wybiegłszy naprzeciw bramkarza poślizgnął się na śliskiej murawie….

Summa summarum Banfield uratował punkt w ostatniej chwili po zagadkowej sytuacji. Rigamonti zbyt długo trzymał piłkę w rękach we własnej szesnastce. Sędzia stracił cierpliwość i ukarał go żółtą kartkę za to. Futbolówkę po chwili odebrał mu Cvitanich i błyskawicznie wykonał rzut wolny pośredni w polu karnym rywala – podał w centrum szesnastki, skąd młody joker Julián Carranza skierował ją do pustej bramki.

Arbiter Fernando Espinoza trafienie uznał, a powinien Belgrano dać czas na ustawienie muru przed rzutem wolnym pośrednim. Gospodarze rzucili się z masowymi pretensjami do niego, lecz gwiżdżący zdania nie zmienił. Boisko musiał opuszczać w policyjnej eskorcie. Takie obrazki nie są rzadkością na piłkarskich arenach Ameryki Łacińskiej.

Przez brak wygranej Belgrano nadal figuruje wśród strefy spadkowej, będąc tuż za plecami okupującego ostatnie bezpieczne miejsce San Martín de San Juan. Jeśli tak dalej pójdzie, dla błękitnej ekipy Córdoby rozpocznie się wyścig z czasem. 

Natomiast Banfield ma położenie typowe dla solidnego średniaka ligi, bowiem sytuuje się tuż za pierwszą dziesiątką stawki.

*****************************************************************************

San Lorenzo de Almagro vs San Martín de San Juan 2:1 (1:1)

Gole – 0:1 Gustavo Villarruel (8′), 1:1 Nicolás Blandi (9′), 2:1 Daniel Hernández (85′)

Powodów do dumy nie ma podczas bieżącej kampanii San Lorenzo, który w czterech poprzednich sezonach regularnie liczył się wśród ligowej czołówki. Teraz jednakże snują się po centralnych rejonach klasyfikacji i na chwilę obecną niewiele wskazuje na to, aby mieli wojować o mistrzowską koronę.

Nawet jedyne dwa ligowe tryumfy podczas obecnej kampanii, odniesione przeciwko ekipom dołu stawki przyszły „Cuervos” w olbrzymich bólach. Wygrane zapewnili sobie dopiero pod koniec rywalizacji. Minionej nocy ulubieńców papieża Franciszka namęczył kandydujący do spadku San Martín de San Juan.

Goście od samego początku udowodnili, że nie przyjechali na Estadio Nuevo Gasometro celem zebrania tęgich batów od stołecznego potentata. Już w 5 minucie zdobyli gola, którego nie uznał sędzia ze względu pozycji spalonej.

Niemniej co się odwlecze, to nie uciecze. W 8 minucie Claudio Mosca wyprzedził rywali znajdując się naprzeciw samego bramkarza. Mając przed sobą składającego się do interwencji Nicolása Navarro dośrodkował w centrum przedpola, gdzie do pustej siatki głową formalności dopełnił Gustavo Villarruel.

Radość San Martín trwała jednak tylko kilkadziesiąt sekund. Odpowiedź „Azulgrany” błyskawiczna. Centra Eliasa Pereyry lewym skrzydłem w szesnastkę, gdzie otoczony defensorami Nicolás Reniero zagrał do przodu, natomiast efektownymi nożycami zza piątego metra wyrównał wracający po kontuzji jego imiennik kapitan Blandi. Lider CASLA czwarty raz w bieżącym czempionacie ligowym wpisał się na listę strzelecką.

Podobnie, jak we wrześniu przeciwko Patronato chłopcy Claudio Biaggio trudzili się do końcowych minut. Szala zwycięstwa koniec końców znalazła się po ich stronie.

Akcja rezerwowych z 85 minuty rozstrzygnęła bój na korzyść San Lorenzo. Fernando Belluschi idealnie dośrodkował na bok pola karnego kolumbijskiemu pomocnikowi Danielowi Hernándezowi, który ładnym bezpośrednim uderzeniem w długi róg pozbawił ligowego kopciuszka jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. 27-latek wypożyczony od Rionegro Águilas zdobył swą pierwszą bramkę na argentyńskich boiskach.

Tryumf uzyskany u kresu batalii zawsze cieszy. Niemniej przed „El Ciclón” nadal wiele pracy. Aktualnie zajmują dopiero siedemnaste miejsce zdobywszy 10 punktów. Ekipie z dzielnicy Boedo pozostał mecz zaległy, ale tam oponentem będzie wymagający Atlético de Tucumán.

Outsider dowodzony teraz przez Rubéna Forestello uciułał tylko dwa oczka mniej, aniżeli jego poniedziałkowi pogromcy i stoi o trzy pozycje niżej. Przed „Verdinegros” także starcie zaległe, na wyjeździe przeciw Rosario Central. W tabeli spadkowej team z zachodniej Argentyny minimalnie wyprzedza otwierający strefę spadkową Belgrano. 

Tabela Superligi po dziewięciu kolejkach:

# Drużyna M. Z R P Gole +/- Punkty
1 Racing Club, Argentina Racing Club 9 6 2 1 16:6 +10 20
2 Unión de Santa Fe, Argentina Unión (SF) 9 5 3 1 11:4 +7 18
3 Atlético Tucumán, Argentina Atlético de Tucumán 8 4 4 0 14:7 +7 16
4 Defensa y Justicia, Argentina Defensa y Justicia 7 4 3 0 9:4 +5 15
5 Boca Juniors, Argentina Boca Juniors 9 4 3 2 10:7 +3 15
6 Aldosivi, Argentina Aldosivi 9 5 0 4 9:8 +1 15
7 Huracán, Argentina Huracán 8 4 2 2 10:6 +4 14
8 Vélez Sarsfield, Argentina Vélez Sarsfield 9 4 2 3 9:10 -1 14
9 River Plate, Argentina River Plate 8 3 4 1 12:4 +8 13
10 Independiente, Argentina Independiente 8 3 4 1 13:8 +5 13
11 Banfield, Argentina Banfield 9 3 4 2 8:8 0 13
12 Godoy Cruz, Argentina Godoy Cruz 9 4 1 4 7:7 0 13
13 Colón de Santa Fe, Argentina Colón (SF) 9 3 3 3 9:11 -2 12
14 Gimnasia de La Plata, Argentina Gimnasia (LP) 9 3 2 4 6:7 -1 11
15 Rosario Central, Argentina Rosario Central 8 3 2 3 5:8 -3 11
16 Talleres de Córdoba, Argentina Talleres 9 3 1 5 9:9 0 10
17 San Lorenzo, Argentina San Lorenzo 8 2 4 2 11:12 -1 10
18 Tigre, Argentina Tigre 9 2 4 3 9:13 -4 10
19 Newell's Old Boys, Argentina Newell’s Old Boys 8 2 2 4 8:9 -1 8
20 San Martín de San Juan, Argentina San Martín (SJ) 8 2 2 4 10:14 -4 8
21 Belgrano de Córdoba, Argentina Belgrano 9 1 5 3 4:9 -5 8
22 San Martín de Tucumán, Argentina San Martín de Tucumán 8 1 4 3 5:9 -4 7
23 Argentinos Juniors, Argentina Argentinos Juniors 8 1 3 4 2:5 -3 6
24 Lanús, Argentina Lanús 9 1 3 5 8:16 -8 6
25 Estudiantes, Argentina Estudiantes (LP) 7 1 2 4 6:9 -3 5
26 Patronato de Paraná, Argentina Patronato 9 1 1 7 6:16 -10 4

PS. Jak można zauważyć od nowej kampanii tylko pierwsze cztery miejsca gwarantują udział w Copa Libertadores 2020. Natomiast pięć miejsc (5-9) daje bilety do Copa Sudamericana 2020. Ta zmiana podyktowana jest powstaniem Copa de La Superliga (czyli nowego argentyńskiego Pucharu Ligi), który zostanie przeprowadzony po zakończeniu ligowych zmagań – jego zwycięzca również zapewni sobie start w Libertadores, a przegrany finalista otrzyma kwalifikację do Sudamericany.

Klasyfikacja strzelców:

8 goli – Emmanuel Gigliotti (Independiente)

6 goli – Lisandro López (Racing Club)

4 gole – Luis Rodríguez (Atlético de Tucumán), Cristian Chávez (Aldosivi), Darío Cvitanich (Banfield), Santiago Silva (Gimnasia La Plata), Nahuel Bustos (Talleres), Nicolás Blandi (San Lorenzo de Almagro)

3 gole – Nicolás Fernández i Matías Rojas (obaj Defensa y Justicia), Matías Pisano (Aldosivi), Martín Bravo (San Martín de San Juan), Leonardo Heredia (Colón), Sebastián Ribas (Lanús), Héctor Fertoli (Newell’s Old Boys), Diego Mendoza (Huracán), Augusto Solari (Racing Club).

Comments are closed.