Bezbramkowy wtorek w pucharach

Wczorajszą noc w Ameryce Południowej poświęcono argentyńskiej konfrontacji 1/8 finału Copa Sudamericana oraz zaległemu meczowi 1/8 finału Copa Libertadores między Independiente, a brazylijskim Santosem. Obie nie przyniosły bramek, zatem w obu kwestie awansu rozwikłają się podczas rewanżów.

Copa Libertadores:

Independiente [ARG] vs Santos [BRA] 0:0, możliwy walkower 3:0

„Czerwone Diabły” dopiero teraz stoczyły swoją pucharową batalię. Dwa tygodnie temu, kiedy przeprowadzano pierwsze spotkania 1/8 finału Pucharu Wyzwolicieli drużyna Ariela Holana była w Japonii, gdzie tryumfowała nad Cerezo Osaka w Copa Suruga Bank. Dodajmy, iż jest to pierwszy od 1995 roku (czyli od aż 23 lat) udział Independiente w fazie pucharowej Libertadores.

Niestety „Inde” dokuczała indolencja strzelecka i przed trybunami swojego Estadio Libertadores de América nie zdołali wypracować sobie zaliczki przed przyszłotygodniowym rewanżem w Brazylii. Santos głównie dzięki świetnym interwencjom bramkarza Vanderlei’a obronił się mimo kończenia boju osłabionym po czerwonej kartce dla Dodô na jakiś kwadrans przed końcowym gwizdkiem sędziego.

Skład Independiente: Martín Campaña [C] – Fabricio Bustos, Guillermo Burdisso, Emanuel Brítez, Gastón Silva – Francisco Silva, Pablo Hernández – Ezequiel Cerutti (77′, Gonzalo Verón), Maximiliano Meza, Braian Romero (90′, Francisco Pizzini) – Emmanuel Gigliotti

Sędziował: Diego Haro (Peru)

EDIT. Independiente jednakże może ostatecznie wygrać to spotkanie walkowerem 3:0! Stało się tak, ponieważ Santos wystawił na boisko nieuprawnionego zawodnika – Carlosa Sáncheza, który był zawieszony za czerwoną kartkę, jaką otrzymał jeszcze w 2015 roku jako gracz River Plate w półfinale Sudamericany z Huracánem. Wcześniej nie mógł odcierpieć tej dyskwalifikacji, gdyż przez ostatnie 2,5 roku grał w Meksyku.

Rewanż 29 sierpnia

Copa Sudamericana:

Defensa y Justicia [ARG] vs Banfield [ARG] 0:0

Przewagi własnego stadionu nie wykorzystała również Defensa y Justicia zaledwie bezbramkowo remisując z Banfield. Namiętne wręcz torpedowanie bramki Ivána Arboledy nie przyniosło oczekiwanych rezultatów – kolumbijski goalkeeper gości wychodził obronną ręka z każdej akcji miejscowych.

Szkoleniowiec miejscowych Sebastián Beccacece oglądał pojedynek z trybun, gdyż w poprzedniej rundzie przeciwko ekwadorskiemu El Nacional został wyrzucony zza linii bocznej boiska przez arbitra.

Co gorsza dla „El Halcón” na samym początku zawodów poważnej kontuzji nabawił się wiekowy pomocnik gospodarzy Jonás Gutiérrez, który zerwał ścięgno w rzepce kolanowej i będzie odpoczywał od futbolu przez co najmniej pół roku.

W rewanżu za miesiąc wszystko się rozstrzygnie. Przypomnijmy, iż DyJ już teraz dokonała wyczynu historycznego, ponieważ dotychczas jeszcze nigdy nie uczestniczyła na etapie 1/8 finału kontynentalnego turnieju.

Składy:

Defensa y Justicia: Ezequiel Unsain – Lucas Bareiro, Alexander Barboza [C], Lisandro Martínez – Hugo Silva (85′, Christian Almeida), Jonás Gutiérrez (12′, Domingo Blanco), Leonel Miranda, Gastón Togni – Ciro Rius, Fabián Bordagaray (73′, Eugenio Isnaldo), Nicolás Fernández

Banfield: Iván Arboleda – Rodrigo Arciero, Jorge Rodríguez, Renato Civelli, Adrián Sporle – Enzo Kalinski, Adrián Calello, Emanuel Cecchini (82′, Nicolás Linares) – Nicolás Bertolo (68′, Juan Álvarez), Jesús Dátolo (54′, Luciano Gómez) – Darío Cvitanich [C]

Sędziował: Alexis Herrera (Wenezuela)

Rewanż 26 września

Comments are closed.