W starciach drugiej rundy eliminacyjnej Copa Sudamericana jeszcze nie wszystkie pary rozpoczęły rywalizacje, a z drugiej strony gdzieniegdzie rozegrano już rewanże. Znamy pierwszych dwóch uczestników 1/8 finału – są nimi wenezuelski FC Caracas i kolumbijski Junior. Ci drudzy odrobili stratę z pierwszego spotkania ostatecznie po serii jedenastek eliminując finalistę ubiegłorocznej Libertadores, czyli Lanús.
Junior [COL] vs Lanús [ARG] 1:0 (0:0), rzuty karne – 3:2
Gol – Luis Fernando Díaz (81′)
Pierwszy mecz – 0:1, awans Junior
Jak wymagającym rywalem są „Rekiny” z miasta Barranquilla przekonała się Boca Juniors podczas fazy grupowej Pucharu Wyzwolicieli. Mistrzowie Argentyny u siebie wymęczyli skromne zwycięstwo 1:0 nad nimi, na wyjeździe w trudach zremisowali 1:1. Ażeby ostatecznie awansować kosztem Juniora do 1/8 finału elitarnego turnieju musieli otrzymać pomoc od brazylijskich Palmeiras.
Natomiast 21. zespół minionego sezonu Superligi przed własną publicznością także pokonał Junior niewygórowanym 1:0, ale w rewanżu na ogromnym stadionie Metropolitano w północnej Kolumbii nie zdołał utrzymać remisu.
Przez długi czas broniący zaliczki sprzed tygodnia „El Granate” zachowywali czyste konto (sami tylko raz zagrozili bramce miejscowych, kiedy około 30 minuty groźny strzał z wolnego Nicolása Pasquiniego wybił Viera), ale nie wytrzymali do końca.
W 81 minucie skrzydłowy Luis Fernando Díaz znalazł sposób na Estebana Andradę, który rozgrywał swój ostatni mecz dla Lanús przed transferem do hiszpańskiego Villarreal Boca Juniors. Przejąwszy dośrodkowanie z kornera zaskoczył go niskim uderzeniem w długi róg ze skraju pola karnego.
Wynik końcowy 1:0 dla Juniora oznaczał serię rzutów karnych. Zaznaczmy, iż defensywne usposobienie Argentyńczyków spowodowane było również absencją kapitana Lautaro Acosta, który nabawił się kontuzji w pierwszym boju obu ekip. Brakowało też leczącego kolano Sebastiána Ribasa, który został przecież wicekrólem strzelców ligi w minionej kampanii jako snajper Patronato.
Podczas decydującej próby nerwów Andrada mógł godnie pożegnać się ze swoim klubem, ale niestety nie zapewnił awansu ekipie z południowego Buenos Aires – sam zmarnował jednego karnego i wpuścił o jeden strzał więcej, niż jego bardziej doświadczony vis-a-vis Sebastián Viera (który dla odmiany swego karniaka wykorzystał). Mimo pudła słynnego Teó Gutiérreza po regulaminowych pięciu seriach to Junior wygrał 3:2.
Młody pomocnik gości Tomás Belmonte karygodnie chybiając przy ostatnim wapnie przypieczętował odpadnięcie drużyny, która przecież niecały rok wstecz stanęła do finału najważniejszych południowoamerykańskich rozgrywek klubowych.
Od czasu przegranej walki w finale Copa Libertadores team Lanús zanotował olbrzymi regres, który głównie jest spowodowany radykalnym odmłodzeniem kadry przez młodego przecież szkoleniowca Ezequiela Carboniego.
Skład Lanús: Esteban Andrada [C] – Leonel Di Plácido, Rolando García Guerreño, Marcelo Herrera (46′, Nicolás Thaller), Marcos Pinto – Fernando Barrientos (60′, Leandro Maciel), Tomás Belmonte, Marcelino Moreno, Nicolás Pasquini – Gonzalo Di Renzo, Fernando Coniglio (78′, Joel Martínez)
Bez wątpienia nie dojdzie do dwóch wewnętrznych argentyńskich bojów na etapie 1/8 finału Sudamericany. Junior natomiast spotka się tam zwycięzcą starcia São Paulo FC vs Colón. Kolumbijscy „Los Tiburones” ciągle mają szansę powtórzyć swój wyczyn sprzed roku, kiedy dotarli aż do półfinału tego turnieju.
Dla kraju tanga jednak nic straconego, bowiem o ćwierćfinał mogą jeszcze rywalizować między sobą Defensa y Justicia oraz Banfield. Oczywiście najpierw muszą przejść swoich bieżących przeciwników będących jednak spokojnie do ogrania – są to odpowiednio ekwadorski El Nacional i urugwajski Boston River.
*****************************************************************************
Sport Huancayo [PER] vs FC Caracas [VEN] 3:4 (2:1)
Gole – 1:0 Richard Salinas (14′), 1:1, 2:2 i 2:3 Diomar Díaz (28′, 46′, 69′), 2:1 Marcio Valverde (42′), 3:3 Jonathan Saune (87′), 3:4 Fernando Aristeguieta (90+1′)
Pierwszy mecz – 0:2, awans FC Caracas
Wenezuelczycy z FC Caracas po niezłym gradzie goli drugi raz pokonali peruwiański Sport Huancayo. Tym razem rzutem na taśmę zatryumfowali 4:3 na ziemi inkaskiej.
Napastnik Diomar Díaz tutaj ustrzelił hattricka, a łącznie zanotował aż trzy gole w tym dwumeczu wysuwając się na czoło turniejowej klasyfikacji strzelców. W 1/8 finału „Los Rojos del Ávila” zmierzą się przeciwko znacznie mocniejszemu adwersarzowi – Atlético Paranaense lub Peñarolowi.