Osłabiona Kolumbia poległa z Japonią

Niezbyt udany wstęp Mistrzostw Świata 2018 zanotowały południowoamerykańskie drużyny. Zwyciężył tylko Urugwaj, a Argentyna i Brazylia zremisowały z niżej notowanymi ekipami. Poległy natomiast Peru oraz Kolumbia. Dzisiejszego popołudnia „Los Cafeteros” na inaugurację grupy H musieli uznać wyższość Japonii, a tłumaczyć się mogą tylko koniecznością gry w dziesięciu przez niemal całe spotkanie.

Starcie na Mordovia Arena w Sarańsku przeciwko Japonii zapowiadało się dla Kolumbijczyków wymagająco nie tylko ze względu nieobliczalności rywala, ale także przez chęć vendetty ze strony „Niebieskich Samurajów” za poprzedni Mundial. Przypomnę, że wówczas podopieczni José Néstora Pekermana pod koniec zmagań grupowych zdeklasowali Azjatów aż 4:1 i to mimo wystawienia rezerwowego składu oraz zapewnionego już wcześniej awansu do 1/8 finału.

Początek spotkanie niestety ustawił całą rywalizację pod Japończyków. Wówczas kuriozalna strata Óscara Murillo przed własnym polem karnym sprokurowała ich groźny atak. David Ospina heroicznie zatrzymał pędzącego sam na sam Yuyę Osako, ale poprawić mógł Shinji Kagawa.

Strzał dobijający niestety ręką zatrzymał Carlos Sánchez, a za wybicie tą częścią ciała futbolówki zmierzającej do bramki rzecz jasna zarobił czerwoną kartkę (pierwsza „czerwień” podczas tych MŚ). Słoweński arbiter Damir Skomina ponadto słusznie przyznał Japonii rzut karny, który bezbłędnie wykorzystał sam Kagawa.

„Los Cafeteros” wyszli na murawę bez Jamesa Rodrígueza, który nie był jeszcze całkiem dyspozycyjny zdrowotnie, gdyż leczył drobny uraz i został wysłany do boju dopiero w drugiej połowie.

Po półgodzinie zawodów Pekerman dokonał zmiany taktycznej spowodowanej czerwoną kartką dla Sáncheza. Zdjął skrzydłowego Juana Guillermo Cuadrado, a wprowadził Wilmara Barriosa. Defensywny pomocnik Boca Juniors co by nie mówić zdecydowanie wzmocnił kolumbijskie tyły. Poczynał sobie jednak dość zdecydowanie, więc nie dziwi dlatego za jeden z fauli obejrzał żółtą kartkę.

Mająca jednego piłkarza mniej Kolumbia wyrównała w 39 minucie, również dzięki stałemu fragmentowi gry. Wówczas inny futbolista ligi argentyńskiej – Juan Fernando Quintero posłał fenomenalny strzał z rzutu wolnego zza linii końcowej szesnastki.

Niskie uderzenie playmakera River Plate przechytrzyło mur, który zdezorientowany poskoczył. Piłkę zaś już za linią bramkową wyłapał doświadczony Eiji Kawashima. Bezdyskusyjny gol, co wykazała powtórka video.

Podczas Mistrzostw Świata 2014 trafienie dla Kolumbii przeciwko Grekom zanotował zrzeszony wówczas River Plate snajper Teó Gutiérrez. Teraz jego śladem poszedł Quintero – obecny zawodnik „Millonarios”.

W pierwszej odsłonie nic już nie zmieniło się, ale niestety po zmianie stron do ofensywnych natarć wrócili rozochoceni Japończycy. Niesieni przewagą liczebną zamknęli Kolumbijczyków na ich połowie boiska.

David Ospina najpierw zablokował dwa groźne strzały azjatyckich piłkarzy. Aczkolwiek  w 73 minucie okazał się bezradny, gdy dośrodkowanie Keisuke Hondy spożytkował napastnik Yuya Osako celnym strzałem głową od słupka przechylając szalę zwycięstwa na korzyść Japonii.

Chwilę później Osako wykazał się również pewną interwencją w defensywie, sparowawszy nad poprzeczką uderzenie z ubocza szesnastki wprowadzonego na zmianę Jamesa Rodrígueza. Poza tym osłabiona Kolumbia niewiele zdziałała w ofensywie. Japonia spokojnie utrzymała wygraną 2:1 do końcowego gwizdka, tym samym biorąc odwet za poprzednie Mistrzostwa Świata.

Sytuacja „Los Cafeteros” robi się niewesoła, gdyż chociaż mają przed sobą jeszcze mecze z Polską i Senegalem, to kompletnie przeszli obok premierowego boju, gdzie mieli za oponenta teoretycznie najsłabszą drużynę wśród uczestników grupy H.

Kolumbia vs Japonia 1:2 (1:1)

Gole – 0:1 Shinji Kagawa (6′ – pen.), 1:1 Juan Fernando Quintero (39′), 1:2 Yuya Osako (73′)

Skład Kolumbii: David Ospina – Santiago Arias, Óscar Murillo, Davinson Sánchez, Johan Mojica – Carlos Sánchez, Jefferson Lerma – Juan Guillermo Cuadrado (31′, Wilmar Barrios), Juan Fernando Quintero (59′, James Rodríguez), José Izquierdo (70′, Carlos Bacca) – Radamel Falcao [C]

Arbiter: Damir Skomina (Słowenia)

Jeżeli Kolumbia w drugiej kolejce nie zdoła ograć Polaków (którzy też zainicjowali Mundial porażką 1:2 nie potrafiąc znaleźć metody na Senegal), wtedy miejsce w fazie pucharowej dla Latynosów będzie stało pod olbrzymim znakiem zapytania.

Ewentualna porażka z „Biało-Czerwonymi” mogłaby nawet zupełnie pozbawić nadziei ojczyznę słynnego gangstera Pablo Escobara. Konfrontacja ta zostanie stoczona niedzielnego wieczora 24. czerwca w Kazaniu. 

Tabela grupy H po pierwszej kolejce:

# Drużyna M. Z R P Gole +/- Punkty
1 Japan, Japan Japonia 1 1 0 0 2:1 +1 3
Senegal, Senegal Senegal 1 1 0 0 2:1 +1 3
3 Colombia, Colombia Kolumbia 1 0 0 1 1:2 -1 0
Poland, Poland Polska 1 0 0 1 1:2 -1 0

Comments are closed.