Kapitan Boca nareszcie stanął na nogi! Fernando Gago leczył zerwane więzadła krzyżowe w kolanie od połowy października, czyli łącznie przez niemal siedem miesięcy. Pierwotnie do gry miał wrócić w kwietniu, ale jego absencję przedłużył uraz doznany na treningu. W majówkę „El Pintita” jednak zakończył rekonwalescencję, a w miniony weekend znów pojawił się na boisku. Ponad 60-krotny reprezentant Argentyny rozegrał 45 minut w spotkaniu drużyny rezerw „Bosteros”.
Przypomnijmy, iż Gago tej paskudnej kontuzji nabawił się w meczu eliminacji Mistrzostw Świata, gdzie Argentyna podejmowała Peru. Wszedł na boisko w 60 minucie, a jakieś trzy minuty później niefortunnie stanął na nodze doprowadzając do poważnego uszkodzenia kolana. Chociaż sam 32-latek chciał wrócić jak najszybciej, to dopiero teraz jest mu dane wznowić aktywność.
Wczoraj pod wodzą dawnego klubowego kolegi Rolando Schiaviego rozegrał pierwsze 45 minut spotkania rezerw Boca przeciwko Uniónowi. Został zmieniony w przerwie meczu. Podczas trzech kwadransów spędzonych na boisku zaliczył aż 52 udane podania przy tylko dwóch nieprawidłowych.
Gago zostanie uwzględniony w kadrze meczowej pierwszej drużyny „Xeneizes” na zbliżające się środowe zaległe starcie z Gimnasią La Platą, ale rzecz jasna rozpocznie je jako rezerwowy.
Trener Guillermo Barros Schelotto planuje wprowadzić go na końcówkę pojedynku, ażeby następnie podczas mistrzowskiej fety kapitan jako pierwszy wzniósł do góry nowe trofeum za mistrzostwo Argentyny. Obrońcom tytułu wystarczy remis w La Placie, ażeby oficjalnie zagwarantować sobie tytuł.