Ulewa w Buenos Aires torpeduje 25. kolejkę

Spośród pięciu spotkań Superligi zaplanowanych na niedzielę tylko dwa, rozegrane daleko od Buenos Aires doszły do skutku. Inne dwa zostały przełożone o półtorej tygodnia ze względu zalania muraw przez nadmierne opady atmosferyczne w argentyńskiej stolicy. Odroczenie hitu kolejki między River Plate, a Estudiantes La Plata ustalono natomiast już wcześniej. Relacja:

Patronato vs San Lorenzo de Almagro 0:0

Od kiedy Patronato zadebiutowało na szczeblu Primera División w 2016 roku spotkało się z San Lorenzo trzykrotnie, za każdym razem remisując u siebie przeciwko ekipie papieża Franciszka. Trudno zweryfikować czy drużyna z Międzyrzecza jest jakimś fatum „Cuervos”, bo nigdy ich nie pokonali, a także dane kluby nie miały okazji spotkać się ze sobą w Buenos Aires. Niemniej klub z miasta Paraná stanowi ciężki orzech do zgryzienia dla tryumfatorów Copa Libertadores sprzed czterech lat.

Goście osłabieni chociażby brakiem snajpera, a zarazem kapitana Nicolása Blandiego nie poradzili sobie. Przeważali nad oponentem, aczkolwiek stanowczo brakowało im dobrego wykończenia akcji. Grający już tylko o pietruszkę w bieżącej kampanii gospodarze dali się we znaki stołecznemu gigantowi.

Bliski swojego pierwszego oficjalnego trafienia od blisko 2,5 lat był Fabricio Coloccini podczas rozegrania rzutu wolnego, aczkolwiek strzał wiekowego obrońcy wybił z linii bramkowej Renzo Vera.

Obie ekipy ukończyły konfrontację osłabione. W końcówce sędzia pokazał czerwone kartki bocznym obrońcom obu klubów, którzy wyraźnie przekroczyli przepisy. Wśród gości wyleciał Chilijczyk Paulo Díaz, chwilę później u Patronato za drugie „żółtko” do szatni przedwcześnie udał się Rodrigo Arciero.

U samego kresu rywalizacji przycisnęło Patronato notując m.in. dwa nieudane strzały głową, po których goście mieli zaiste dużo szczęścia. W końcowych sekundach ofiarna szarża Sebastiána Ribasa w polu bramkowym pilnowanego przez Colocciniego i bramkarza Nicolása Navarro zakończyła się jego minimalnie zbyt wysokim uderzeniem.

W tabeli ligowej San Lorenzo odzyskało najniższy stopień podium, zgromadziwszy 47 punktów. O dziwo zespół Claudio Biaggio zachował iluzoryczne szanse na dogonienie liderującej Boca Juniors. Jednak „Azulgrana” musiałaby wygrać ostatnie dwa mecze w sezonie i dodatkowo liczyć na same porażki obrońców tytułu.

*****************************************************************************

Belgrano vs Colón 1:0 (1:0)

Gol – Cristian Lema (45′)

Bezpośrednie starcie o miejsce w przyszłorocznej Sudamericanie dla Belgrano. „Piraci” skromnie ograli na swojej twierdzy Gigante de Alberdi przyjezdny Colón, dzięki czemu wyprzedzili w tabeli klub z Santa Fe i jednocześnie wyrzucili go ze strefy miejsc honorowanych kwalifikacją do CS 2019.

Zwycięskiego gola miejscowi uzyskali tuż przed przerwą, a jego autorem okazał się najskuteczniejszy stoper w Superlidze, czyli Cristian Lema. Podczas długiej akcji zapoczątkowanej rzutem rożnym Belgrano ofiarnie przedarło się na teren oponenta. Lema otrzymał dośrodkowanie Leonardo Sequeiry przedłużone przez Jorge Ortiza, a w polu bramkowym celnym uderzeniem miedzy nogami goalkeepera Alexandra Domíngueza strzelił na wagę trzech punktów. To jego siódmy gol podczas bieżącej kampanii.

W drugiej odsłonie Matías Suárez mógł podwyższyć zaliczkę gospodarze, ale dwa mocne strzały kapitana Belgrano z ubocza pola karnego ofiarnie sparował ekwadorski bramkarz. Eks-snajper belgijskiego Anderlechtu zaliczył też jedną chybioną przewrotkę. Colón kilkukrotnie szturmował bramkę Lucasa Acosty, lecz „Sabaleros” okazali się całkowicie na bakier z precyzją.

Belgrano zajmuje teraz dziewiąte miejsce wśród klasyfikacji, zgromadziwszy łącznie 40 punktów – odskoczyli na trzy oczka Colónowi.

Aczkolwiek dla przegranych jeszcze nic straconego, gdyż poza doczesnym harmonogramem pozostałym do finiszu czempionatu muszą także dokończyć domowy mecz 22. kolejki z Vélezem, który na początku kwietnia sędzia przerwał w 22 minucie przy stanie 0:0, gdyż fani uparcie rzucali petardy na murawę.

Mecze przełożone:

  • Gimnasia La Plata vs Boca Juniors
  • Racing Club vs Arsenal de Sarandí
  • River Plate vs Estudiantes La Plata

Pierwsze dwa wymienione spotkania przesunięto na inny termin z powodu ulewy nawiedzającej Buenos Aires i okolice. Murawy tamtejszych boisk są całkowicie zamoczone, a Argentyńczycy nie posiadają stadionów z zamykanymi dachami.

Przełożenie boju River Plate przeciwko Estudiantes uzgodniono już wcześniej, gdyż oba kluby chcą zaoszczędzić sił przed decydującymi bojami fazy grupowej Libertadores. Ów trzy mecze odbędą się za półtorej tygodnia, czyli tuż przed ostatnią kolejką Superligi.

Comments are closed.