Oprócz upokarzającej porażki Boca Juniors z Palmeiras w szlagierze fazy grupowej środowej nocy odbyły się jeszcze cztery inne spotkania Copa Libertadores. Festiwal strzelecki urządził sobie Atlético de Tucumán, który rozbił na własnym stadionie The Strongest. Po czterech grupowych kolejkach sytuacja „El Decano” nieoczekiwanie prezentuje się lepiej, niż Boca. Relacja:
Grupa C:
Atlético de Tucumán [ARG] vs The Strongest [BOL] 3:0 (2:0)
Gole – Leandro Díaz (31′), Gervasio Núñez (44′), Luis Rodríguez (90′)
Skoro Tucumán potrafił ograć Boliwijczyków w wyjazdowej konfrontacji na andyjskich wysokościach, to tym bardziej wypadało rozbić The Strongest u siebie, gdzie piłkarze z północno-zachodniej Argentyny są naprawdę potężni. Drużyna Ricardo Zielinskiego nie rozczarowała gromiąc przyjezdnych 3:0.
Łut szczęścia oraz zatrważająca nieuwaga obrońców pozwoliła Atlético otworzyć wynik po półgodzinie zawodów. Wówczas Leandro Díaz na połowie boiska przejął daleką centrę od Nery Leyesa. Totalnie nieupilnowany popędził przez pół boiska, znajdując się oko w oko z bramkarzem, którego pokonał niskim strzałem.
Tuż przed kwadransem przerwy gospodarze podwyższyli zaliczkę dzięki fantastycznej bramce zawodnika występującego niegdyś dla krakowskiej Wisły. W 44 minucie dośrodkowaniem prawą flanką obsłużył Rodrigo Aliendro, a zza piątego metra fantastycznym uderzeniem nożycami podwyższył Gervasio Núñez.
W ostatniej regulaminowej minucie dzieła zniszczenia dopełnił legendarny Luis Rodríguez. Kapitan należycie zwieńczył kontratak trafieniem do pustej siatki z okolicy pola bramkowego. Asystą z boku obsłużył go rezerwowy Alejandro Melo. The Strongest nie odstępowali od ataków, lecz zwyczajnie brakowało im wykończenia. Sekundy przed końcowym gwizdkiem zaliczyli poprzeczkę w trakcie rozegrania kornera.
Skład Atlético de Tucumán: Augusto Batalla – Cristian Villagra, Rafael García, Yonathan Cabral, Gabriel Risso Patrón – Guillermo Acosta, Nery Leyes, Rodrigo Aliendro (83′, David Barbona), Gervasio Núñez (76′, Favio Álvarez) – Luis Rodríguez [C], Leandro Díaz (62′ Alejandro Melo)
Dzięki dwóm tryumfom nad boliwijskim outsiderem, który od 2012 roku regularnie uczestniczy w fazie grupowej Libertadores drużyna Tucumánu awansowała na drugie miejsce w grupie. Dogonienie paragwajskiego Libertad może przerosnąć możliwości „El Decano”, aczkolwiek Peñarol jest spokojnie do ogrania.
Za tydzień czarny koń argentyńskiego podejmie właśnie Urugwajczyków. W razie zwycięstwa mogą oficjalnie zagwarantować sobie historyczną kwalifikację do fazy pucharowej kontynentalnej elity.
Pozostałe środowe mecze Libertadores:
Grupa F:
Nacional [URU] vs Real Garcilaso [PER] 4:0 (1:0)
Gole – Sebastián Rodríguez (40′), Gustavo Corujo (81′), Leandro Barcia (86′), Gonzalo Bergessio (88′)
Urugwajski Nacional dotychczas okupował ostatnią lokatę w grupie F zgromadziwszy raptem dwa punkty. Chcąc pozostać w rywalizacji o awans musieli pokonać na własnym stadionie teoretycznie najsłabszy tutaj Real Garcilaso. „Tricolor” podołali wyzwaniu, gromiąc Peruwiańczyków.
Najprawdziwszy festiwal urządzili sobie w samej końcówce, aplikując gościom trzy gole podczas ostatnich dziesięciu regulaminowych minut. Dzięki efektownej kanonadzie Nacional odbił się od dna, przejmując drugie miejsce. Wyprzedzają teraz o punkt nie tylko swoje wczorajsze ofiary, ale również Estudiantes La Plata.
Tabela grupy F po czterech kolejkach:
# | Drużyna | M. | Z | R | P | Gole | +/- | Punkty | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Santos | 4 | 3 | 0 | 1 | 6:3 | +3 | 9 | |
2 | Nacional | 4 | 1 | 2 | 1 | 5:3 | +2 | 5 | |
3 | Estudiantes (LP) | 4 | 1 | 1 | 2 | 3:3 | 0 | 4 | |
4 | Real Garcilaso | 4 | 1 | 1 | 2 | 2:7 | -5 | 4 |
Grupa A:
Monagas [VEN] vs Defensor Sporting [URU] 1:0 (0:0)
Gol – Lucas Trejo (53′)
Tydzień wstecz Defensor Sporting obudził swoje nadzieje na 1/8 finału, kiedy złupił wenezuelskiego debiutanta wynikiem 3:1 u siebie. Na wyjeździe Urugwajczycy jednakże ulegli anonimowym Monagas, przez co poważnie zredukowali swoje szanse załapania się do czołowego duetu grupy A. Pierwsze w historii pucharowe punkty gospodarzom zapewnił argentyński napastnik Lucas Trejo.
Monagas ciągle są ostatni, aczkolwiek przynajmniej nie poddali się bez walki. W fazie grupowej CL 2018 nie ma już zespołu, który nie zdobyłby żadnego oczka. Wyjątkowo udany tydzień dla Wenezuelczyków w Pucharze Wyzwolicieli. Wygrane odnotowały zarówno Deportivo Lara, jak i tamtejsza „Azulgrana”.
Grupa D:
Independiente Santa Fe [COL] vs Flamengo [BRA] 0:0
Królem remisów w tegorocznej edycji Copa Libertadores jest Independiente Santa Fe. O ile klub ze stolicy Kolumbii mógł wręcz świętować remis przeciwko Flamengo na słynnej Maracanie, to tyle podzielenie się punktami z Brazylijczykami przed własną publicznością budzi niedosyt wśród „Expreso Rojo”. Ciągle zajmują trzecie miejsce, a prawdopodobieństwo ich wejścia do fazy pucharowej maleje.
„Fla” natomiast ciągle lideruje, ale jeśli dzisiaj River Plate pokona jako gospodarz Emelec, wtedy argentyński gigant zluzuje finalistę ubiegłorocznej Sudamericany na fotelu lidera grupy śmierci.