CS: potknięcia Rosario

Czwartkowej nocy rozegrano kolejne cztery spotkania pierwszej rundy eliminacyjnej Copa Sudamericana. Wystąpili w nich przedstawiciele miasta Rosario. Obaj rozczarowali – Newell’s Old Boys został rozgromiony przez Atlético Paranaense, natomiast Rosario Central tylko bezbramkowo zremisował u siebie z São Paulo FC mimo długiego okresu gry w przewadze liczebnej. Skróty spotkań:

Atlético Paranaense [BRA] vs Newell’s Old Boys [ARG] 3:0 (3:0)

Gole – Pablo (10′), Nikão (31′), Guilherme (37′)

Newell’s Old Boys to zdecydowanie najsłabszy spośród tegorocznych argentyńskich reprezentantów na międzynarodowej arenie. Tezę potwierdziło boisko, albowiem „Trędowaci” w Kurytybie ulegli aż 0:3 tamtejszemu Atlético Paranaense. Brazylijczycy nie pozostawili suchej nitki na drużynie Omara De Felippe aplikując im wszystkie trzy gole jeszcze w pierwszej odsłonie.

Trudno będzie o odrobienie strat w domowym rewanżu ekipie NOB. Niestety, ale obecnie ten klub jest zdecydowanie zbyt słaby na uczestnictwo w kontynentalnych pucharach.

Skład Newell’s Old Boys: Luciano Pocrnjic [C] – José San Román, Joaquín Varela, Fabricio Fontanini, Fernando Evangelista – Braian Rivero, Juan Ignacio Sills, Víctor Figueroa (54′, Denis Rodríguez) – Joaquín Torres, Daniel Opazo (75′, Milton Treppo), Héctor Fertoli (68′, Alexis Rodríguez)

Sędziował: Gery Vargas (Boliwia)

*****************************************************************************

Rosario Central [ARG] vs São Paulo FC [BRA] 0:0

Bezbramkowy remis nie zadowala Central, którzy mogli wygrać z przeciętnym obecnie São Paulo FC. Tym bardziej, że przeciwko Brazylijczykom walczyli w przewadze liczebnej przez niemal połowę spotkania. Od 36 minuty goście musieli radzić sobie osłabieni przez czerwoną kartkę dla Rodrigo Caio, który chamsko uderzył podczas walki w powietrzu Marco Rubena.

Aczkolwiek „Canallas” nie wykorzystali atutu jednego zawodnika więcej na murawie. Natomiast krótko przed końcem meczu, w 82 minucie zapomniał się również ich zawodnik Federico Carrizo wylatując za drugi żółty kartonik, więc oba zespoły skończyły w dziesięciu.

Teoretycznie Rosario Central nie znajduje się w złej sytuacji, gdyż do awansu podopiecznym Leonardo Fernándeza wystarcza bramkowy remis w rewanżowej potyczce na wyjeździe. Rok temu Defensa y Justicia także zremisowała 0:0 w pierwszej konfrontacji przeciwko SPFC, ażeby później na wyjeździe uzyskać wynik 1:1 i zakwalifikować się do drugiej rundy eliminacyjnej Sudamericany.

Skład Rosario Central: Jeremías Ledesma – Nahuel Gómez, Fernando Tobio (od 82′ [C]), Óscar Cabezas, Alfonso Parot – Maximiliano Lovera (74′, Joaquín Pereyra), Maximiliano González (83′, José Luis Fernández), Federico Carrizo (od 73′ do 82′ [C]) – Joel López Pissano – Fernando Zampedri, Marco Ruben [C] (73′, Germán Herrera)

Sędziował: Víctor Hugo Carrillo (Peru)

Pozostałe czwartkowe mecze pierwszej rundy Sudamericany:

Audax Italiano [CHI] vs Botafogo [BRA] 1:2 (1:0)

Gole – 1:0 Sergio Santos (42′), 1:1 Marlos Brenner (72′), 1:2 Rodrigo Pimpão (90+1′)

Botafogo męczył się w Chile przeciwko mało znanemu Audax Italiano. Ćwierćfinalista ubiegłorocznej Copa Libertadores summa summarum zdołał odwrócić rezultat, zwyciężając 2:1 dzięki bramce Rodrigo Pimpão w samej końcówce. „Fogão” powinni spokojnie awansować do następnej rundy.

*****************************************************************************

Sol de América [PAR] vs Independiente Medellín [COL] 2:0 (1:0)

Gole – Pablo Zeballos (22′, 50′)

Solidny paragwajski średniak nadspodziewanie łatwo ograł dwubramkową różnicą bramkową kolumbijskiego potentata. Sol de América przed dwoma laty doszedł do 1/8 finału Sudamericany, a teraz być może powtórzy to osiągnięcie. Oba gole w tym meczu zdobył krnąbrny napastnik Pablo Zeballos, czyli były reprezentant Paragwaju, który występował niegdyś dla odwiecznego wroga Independiente – Atlético Nacional.

W przyszłym tygodniu odbędzie się ostatni pozostały do rozegrania mecz pierwszej rundy eliminacyjnej Copa Sudamericana: Estudiantes de Mérida [VEN] vs Deportes Temuco [CHI].

Rewanże 8-10 maja

Comments are closed.